"Wydział Zabójstw, Hollywood": HURA DLA HOLLYWOOD
"Wydział zabójstw, Hollywood" jest nierozerwalnie związany z Los Angeles. Wg producenta wykonawczego Davida Lestera, film ten był “rzadką okazją do pokazania Los Angeles takim, jakie naprawdę jest.”
“Wiele lat temu - żeby zaoszczędzić - Los Angeles pełniło funkcję różnych miejsc. Trzeba było uważać, żeby w kadrze nie pojawiła się palma,” kontynuuje Lester. “Obecnie zbyt często względy ekonomiczne zmuszają filmowców do zdjęć w Kanadzie czy Wschodniej Europie. Ważne było stworzenie pocztówki Los Angeles, opowiadając historię bardzo z tym miastem związaną. Chociaż Ron skupia się głównie na bohaterach, a cała reszta stanowi tło, dobrze jest powiedzieć - To właśnie jest Hollywood.”
Los Angeles zawsze intrygowało Sheltona. "Wydział zabójstw: Hollywood" jest jego sposobem na podzielenie się zainteresowaniami z widzami. Mówi: “Wychowałem się w południowej Kalifornii. I chociaż mieszkałem w wielu różnych miejscach w kraju, kocham to miejsce. To skomplikowane i nie rozumiane miasto. Chociaż jest zróżnicowane kulturowo i etnicznie i ma kilka poważnych problemów, cały czas triumfuje.”
Scenograf Jim Bissell usiłował wykorzystać w filmie jak najwięcej rozpoznawalnych miejsc Hollywood. “Kręciliśmy ważne sceny przy Teatrze Chińskim na Hollywood Boulevard, słynnym rogu Hollywood i Vine oraz historycznym Pantages Theater. Poza tym, postać grana przez Harrisona Forda mieszka w klasycznym bungalow w stylu hiszpańskim w Los Feliz (na wschód od Hollywood). Bohater Josha Hartnetta mieszka natomiast w kawalerskim mieszkaniu w Silverlake (dokładnie obok Los Feliz). Sartain (Isaiah Washington), mieszka w nowoczesnym domu w Sunset Plaza Drive w Hollywood Hills (na zachód od Hollywood)."
Wykorzystując istniejące lokalizacje, Bissell zwracał uwagę na dopasowanie ich do klimatu filmu. “Wszystkie te miejsca są przejaskrawione, w pewien sposób teatralne,” mówi Bissell. “W każdym razie widzowie poczują smak życia w Hollywood. Film pokazuje nie tylko te najbardziej błyszczące elementy miasta, ale także jego dolne warstwy.”
Interesującym wyzwaniem dla autora zdjęć Barry’ego Petersona było “pokazanie Hollywood jako stylizowanego, ekscytującego miejsca,” jak mówi, “szczególnie biorąc pod uwagę to, że w filmie jest sporo akcji i wiele scen fotografowanych jest z wnętrza samochodu. Poza tym, realizowaliśmy też zdjęcia na bardzo dużych przestrzeniach z wieloma statystami. Zawsze jednak musieliśmy skupiać się na głównych bohaterach.”
"Policja", ostatni film, przy którym Peterson współpracował z Sheltonem, był także kręcony w Los Angeles. Wymagał jednak bardzo miejskich zdjęć. “Wydział zabójstw: Hollywood jest zupełnym przeciwieństwem,” wyjaśnia Peterson. “Staraliśmy się raczej uzyskać gładszy, wyrafinowany ton. Miał to być klasyczny film hollywoodzki. Miał pokazywać Hollywood takim, jakim ludzie po obejrzeniu kilku filmów go widzą.”
Lokalizacje, które wykorzystał Shelton pokazują olbrzymią różnorodność panującą w Los Angeles i jego styl. Są tam takie znajome miejsca jak plaża w Santa Monica, zatoka Los Angeles oraz rzadziej wykorzystywane miejsca, m.in. rzeczywisty posterunek policji czy modna Rodeo Drive w Beverly Hills.
Jednym z ulubionych miejsc Sheltona są kanały w Venice. Są one częścią historii Południowej Kalifornii, o których mało kto wie poza mieszkańcami Los Angeles. “Zostały zbudowane przez Abbota Kinneya na początku XX wieku i pozostały do tej pory prawie niezmienione. Mamy tutaj gondole i operę. To chyba jeden z widoków w Los Angeles, którego wcześniej nie oglądano. Pomyślałem, że stanowić będzie świetną scenerię dla staromodnego pościgu.”
Poza normalnymi obowiązkami, kierownik muzyczny Dawn Solér została zobowiązana do znalezienia osobowości muzycznych, które mogłyby zagrać role w "Wydziale zabójstw: Hollywood". Wg Solér znalezienie odpowiednich muzyków było trudnym zadaniem. “Rzeczy się trochę skomplikowały,” mówi. “gdyż artyści często są na tournee, mają próby lub po prostu mieszkają daleko.”
Jednak, Solér była odpowiedzialna głównie za muzykę. Mówi, “Ten film jest głęboko osadzony w kulturze muzycznej. Rap, pomimo tego, co wielu ludzi myśli, jest obecnie kwestią pokolenia, a nie rasy. Na ścieżce muzycznej równoważą się dwa brzmienia - rock i hip-hop. Odzwierciedlają one wielopokoleniowość bohaterów filmu.”