Reklama

"Wszystko się wali": NA PLANIE

Zdjęcia do filmu rozpoczęły się w Pasadenie w Kalifornii, po czym ekipa przeniosła się do hip-hopowego klubu nocnego w centrum Los Angeles.

Autor zdjęć Julio Macat mówi: "Kluczem do sukcesu filmu było podkreślenie różnic dzielących dwa światy, w których obracają się bohaterowie: półświatka, z którego wywodzi się Charlene i eleganckiej podmiejskiej dzielnicy, w której mieszka Peter. Oba te światy musiały się wydać widzowi w pełni realne. Uważam, że komedie powinno się fotografować w pewnym ściśle określonym stylu - oświetlam je zawsze bardziej intensywnie, by widzowie mogli obserwować reakcje bohaterów, które są podstawowym źródłem humoru."

Reklama

Z Macatem współpracowały ściśle autorka scenografii Linda DeScenna i projektantka kostiumów Pam Withers. "Chciałem, by kostiumy Queen Latifah były krzykliwe i nie pozostawiały najmniejszej wątpliwości, skąd pochodzi nosząca je bohaterka" - mówi Adam Shankman.

Queen Latifah mówi: "Zanim zabrałyśmy się do pracy, przeglądałyśmy niezliczone zdjęcia i żurnale. Jestem raczej rosłą kobietą, muszę więc odpowiednio się ubierać. Charlene preferuje wielkomiejski styl hip hopowy i zależało nam, by go uchwycić."

Pam Withers dodaje: "Charlene ma swój własny, niepowtarzalny styl. Nie stać ją jednak na drogie ciuchy, musi więc radzić sobie sama. Wystarczą jej kuchenne nożyce czy sznurowadła, by wykreować coś niezwykłego."

W jednej ze scen Charlene stacza zaciekłą walkę z Ashley, która wytrąca ją z równowagi swymi rasistowskimi uwagami. Scena trwa na ekranie dwie minuty, kręcono ją dwa dni, a realizację poprzedziły trzy dni prób. Nad choreografią walki czuwał koordynator pracy kaskaderów John Medlen, z którym Adam Shankman spotkał się wcześniej na planie serialu TV ”Buffy - postrach wampirów”: "Adam chciał, by każda z pań prezentowała inny styl walki. Charlene preferuje styl walk ulicznych, podczas gdy Ashley prezentuje bardziej stylizowaną technikę tae-bo" - mówi.

Grająca Ashley Missi Pyle, która szczyci się zdobyciem pasa w tae kwon do, cieszyła się, że może popisać się na ekranie zdobytymi umiejętnościami. Jak mówi: "Ashley myśli, że może rzucić wyzwanie Charlene, bo pięć dni w tygodniu po dwie godziny dziennie ćwiczy tae kwon do. Nie minie wiele czasu, a przekona się, jak wielki błąd popełniła..."

Queen Latifah jest nie tylko aktorką, ale i wyróżnioną nagrodą Grammy wokalistką rapową. Nic zatem dziwnego w tym, że sprawowała także pieczę na oprawą muzyczną filmu. Jak mówi: "Adam i ja zgadzaliśmy się co do tego, że muzyka będzie pełnić w naszym filmie znaczącą rolę. Są w nim sceny zwariowanych imprez, które nie mogły się obyć bez najwspanialszych przebojów hip hopowych."

Adam Shankman dodaje: "Nasz film rozbrzmiewa rytami hip hopu. Queen Latifah śpiewa piosenkę Do Your Thing z towarzyszeniem Mario Winansa, nagrała także singla zatytułowanego Better Than the Rest. W filmie słyszymy ponadto wspaniałe utwory reprezentujące styl rhythm & blues, od I’m Gonna Love You Just a Little More, Babe Barry White’a po nową wersję przeboju Chaki Khan Ain’t Nobody w wykonaniu Kelly Price."

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Wszystko się wali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy