Reklama

"Władcy wojny": SUKCES, SUKCES

Premiera miała miejsce jednocześnie w większości krajów azjatyckich, z wyjątkiem Japonii. Triumf nie ulegał wątpliwości. Film został obsypany nagrodami.

Premiera miała miejsce jednocześnie w większości krajów azjatyckich, z wyjątkiem Japonii. Triumf nie ulegał wątpliwości. Film został obsypany nagrodami.

Zdobył aż osiem wyróżnień Hongkong Film Award, tamtejszych odpowiedników Oscarów, w kategoriach: najlepszy film, aktor (Jet Li), reżyseria, zdjęcia, scenografia, kostiumy, dźwięk i efekty specjalne oraz kolejnych pięć nominacji. "Władcy wojny" okazali się najbardziej kasową produkcją 2007 roku w chińskich kinach. Film zarobił ponad 260 milionów juanów (ok. 36 mln dolarów), o około 10 milionów więcej niż drugi w zestawieniu film - "Ostrożnie, pożądanie" Anga Lee. Krytyka też była przychylna - z uznaniem powitano zwłaszcza rolę Li. Podkreślano, że to dla niego prawdziwie nowy początek. W opinii wielu udowodnił, że nie jest tylko charyzmatyczną gwiazdą kina walki, ale godnym uznania aktorem dramatycznym.

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Władcy wojny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy