Reklama

"Władca Pierścieni: Powrót Króla": KAMERY NA PLANACH

Jackson podjął przełomową decyzję, decydując się na jednoczesne kręcenie wszystkich trzech filmów, w całej historii kinematografii nie zdarzyło się wcześniej coś takiego. Wymagania logistyczne takiego projektu dorównują stopniem skomplikowania przygotowaniom do prowadzenia dużej operacji wojskowej. W Wellington na Nowej Zelandii zebrała się cała armia osób, które miały pracować nad filmem – wśród nich byli artyści komputerowi, projektanci średniowiecznego uzbrojenia, rzeźbiarze, lingwiści, charakteryzatorzy, twórcy kostiumów, kowale i modelarze, a także – co oczywiste – aktorzy, wśród których nie zabrakło ani nowych twarzy, ani cieszących się międzynarodową sławą gwiazd kina. Towarzyszyło im ponad 26 tysięcy statystów.

Reklama

Każdy szczegół planów naturalnej wielkości musiano pieczołowicie odtworzyć na rozmaitych miniaturowych i nieminiaturowych modelach. Z wielkim pietyzmem podchodzono na każdego zagadnienia, od szczegółów zdobień i konstrukcji największych budowli, do najmniejszych szczegółów zbroi wojowników Gondoru. – Na samym początku Peter powiedział: - Musimy poczuć, że to miejsce naprawdę istnieje – mówi współproducent Rick Porras. – Domaganie się czegoś takiego w przypadku realizacji filmu, dla potrzeb którego stworzono wszystko, co widać na ekranie, to naprawdę coś. Stworzono ponad 20 tysięcy przedmiotów – od wyrobów ze szkła, do ubrań. Wszystko. Poprzeczka była podniesiona niesamowicie wysoko. Myślę, że przeszliśmy przez to, że daliśmy sobie radę, ponieważ mieliśmy naprawdę doskonały zespół artystyczny. Ale w centrum tego wszystkiego był Peter, łączył wszystko tak, jak piasta łączy szprychy koła.

Realizacja zdjęć trwała ponad półtora roku, miała miejsce pośród wspaniałych krajobrazów Nowej Zelandii, uczestniczyło w niej ponad 2 400 filmowców.

Po upływie 276 dni zdjęć filmowcy i aktorzy ponownie zjawili się w Wellington, tym razem, by nakręcić dodatkowe zdjęcia do "Powrotu Króla". Po zakończeniu tego zadania ich podróż dobiegła nareszcie końca.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Władca Pierścieni: Powrót Króla
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy