"Władca Pierścieni: Powrót Króla": CZŁOWIECZEŃSTWO DRUŻYNY – AKCEPTACJA I TOLERANCJA
Dwa królestwa, Rohan i Gondor, od wieków połączone były więzami trudnego sojuszu, polegały wzajemnie na sobie, by przetrwać. Kiedy jednak oba stają się celem ataku nieprzyjaciela, połączenie zasobów i sił daje jedyną szansę przeżycia.
Kiedy Rohan i Gondor w końcu łączą się przeciwko wspólnemu, znacznie silniejszemu wrogowi, w tym samym czasie umacnia się inna niewiarygodna przyjaźń, wyrosła w trudach wspólnych doświadczeń Gimliego (John Rhys-Davies), krasnoluda, i Legolasa (Orlando Bloom), elfa. Choć na wyprawę wyruszają niechętni sobie, im bardziej polegają na sobie, zarówno w boju, jak i poza nim, tym mocniejsze stają się więzy łączącej ich przyjaźni, przekraczającej rasę i uprzedzenia rasowe. – Mam nadzieję, że my również, tak jak Drużyna, zdamy sobie sprawę, razem i osobno, że pokojowe współistnienie jest możliwe tylko dzięki wrażliwości i świadomemu miłosierdziu – mówi Viggo Mortensen. – Miłosierdziu względem siebie i względem innych, zwłaszcza tych, którzy chcą nas skrzywdzić. Wysiłek, jaki trzeba ponieść, by choć na chwilę wczuć się w sytuację kogoś innego, pomaga nam zrozumieć, że tak naprawdę nie ma między nami żadnych zasadniczych różnic.
- Dla mnie postaci z tego filmu to ucieleśnienia pozytywnych aspektów życia – z namysłem mówi operator Andrew Lesnie. – Nie chodzi wcale i szerzenie jakiejś ideologii, religii czy filozofii, ale o zrozumienie, że na tym świecie istnieją różnice, i że powinniśmy być gotowi, by je przyjąć. Jeśli wystarczająco wielu ludzi będzie się traktować z szacunkiem i miłością, być może uda się zmienić nieco wygląd naszego świata. A ta opowieść mówi o tym, jak grupa ludzi może odnieść tryumf, stosując się do tej właśnie zasady.