"Wasabi: Hubert zawodowiec": O KRĘCENIU W JAPONII
Japończycy chcąc robić film długometrażowy w Tokio, kręcą go na przedmieściach, co jest związane z zupełnym nieprzystosowaniem prawa lokalnego do potrzeb organizacji produkcji filmowej.
We Francji, czy też w jakimkolwiek innym kraju pozwolenie na robienie zdjęć można uzyskać u burmistrza, czy też szefa miejscowej policji. Sprawa jest prosta: jest to możliwe lub nie. W Tokio natomiast żaden organ administracji nie udziela takich zezwoleń, ponieważ nie wolno blokować zarówno ruchu samochodowego, jak i pieszego na chodnikach. Pozwolenia na filmowanie nie są źródłem przychodów kasy miejskiej: bez pozwolenia można filmować natomiast pomniki.