Reklama

"W stronę morza": AKTORZY O FILMIE

„Opowieść o szacunku do życia”. Aktorzy o filmie

BELÉN RUEDA (JULIA)

„Julia, prawniczka, która reprezentuje w sądzie interesy Ramóna dowiaduje się, że jest nieuleczalnie chora. Zmienia się jej system wartości. W tym czasie poznaje Ramóna. Mężczyzna jest dla niej wzorem, pomaga oswoić chorobę, która odbiera kobiecie ruchową wolność.

Julię fascynuje spokój i pewność, z jakim Ramón wybiera śmierć. Żyjemy przecież w kulturze, w której śmierć jest tematem tabu. Alejandro uprzedził mnie, że przed rozpoczęciem zdjęć będziemy musieli przeczytać wiele książek o śmierci. Było to trudne, bo wszystkie osobiste doświadczenia powstrzymują mnie przed zaakceptowaniem sytuacji, w której śmierć przedkłada się nad życie. Julia w odróżnieniu od Ramóna nie jest w stanie podjąć decyzji. Pozostanie niewolnikiem swojego chorego ciała.

Reklama

Spotkanie Julii i Ramóna na gruncie zawodowym rozwinie się we wzajemną fascynację. Ich związek jest zarówno emocjonalny, jak i intelektualny. Czytali te same książki, mają podobną wrażliwość, obydwoje są chorzy. Przed przystąpieniem do zdjęć odwiedziliśmy kilka szpitali i rozmawialiśmy z ludźmi cierpiącymi na nieuleczalne choroby. Zauważyłam, że upośledzenia ruchowe nie oznaczają ograniczenia emocjonalnego życia pacjentów. Spotkałam w szpitalach i hospicjach wiele zakochanych par.

Partnerowanie Javierowi Bardemowi było dla mnie wielkim przeżyciem. Jest wysokiej klasy profesjonalistą. Widziałam, że często nie był usatysfakcjonowany swoją grą. Prosił mnie wtedy o sugestie. Zdarzało się, że zaczynaliśmy całą scenę od nowa.

Alejandro Amenábar wie, jak na planie stworzyć przyjacielską atmosferę. Zdjęcia realizowane zgodnie z kolejnością zapisaną w scenariuszu sprawiały, że wszyscy aktorzy lepiej koncentrowali się na emocjonalnej ewolucji swoich postaci.”

LOLA DUEŃAS (ROSA)

„Ramón często wspominał w swojej książce o Monche, kobiecie która była pierwowzorem mojej postaci. Nazywa ją ‘wszechświatem w poszukiwaniu sensu’. Uważam to za bardzo trafną definicję. Rosa jest kobietą o wielkim sercu, ale jej życie emocjonalne zupełnie jej nie satysfakcjonuje. Ma w sobie wiele miłości, wiele czasu, aby ją okazywać, ale… brakuje jej osoby, którą mogłaby kochać. Ramón sprawia, że Rosa czuje się potrzebna, czuje także, że on potrzebuje jej.

Nie chciałam kopiować prawdziwej Manche, tylko nadać mojej postaci kilka jej cech. Kiedy się z nią spotkałam, była dla mnie bardzo miła. Otworzyła się przede mną, pokazała swój dom, opowiedziała historię swojej miłości. Pozwoliła także przejąć jeden charakterystyczny ruch ust, który wykorzystałam w filmie. Najbardziej urzekło mnie jej dobroć. Prawdziwie kochała Ramóna. Nie znam ludzi, którzy potrafią tak kochać.

Ramón związany jest również z Julią. Rosa czuje się od niej gorsza, ponieważ nie ma wyższego wykształcenia i nie stać jej na ładne ubrania. Rosa postrzega Julię jako pewną siebie, wykształconą kobietę sukcesu, która wie jak zbliżyć się do Ramóna. On z Julią rozmawia, naleśniki dla siebie pozwala robić Rosie.

Alejandro Amenábar dał aktorom dużo wolności w kreowaniu swoich postaci. Czuliśmy się przez to dowartościowani. Pracowałam poza tym u boku słynnego Javiera Bardema... Wiele się od niego nauczyłam. Javier zawsze podtrzymywał mnie na duchu. Każdego dnia obdarzał mnie pozytywną energią. Kiedy tylko praca szła nie po naszej myśli, potrafił rozładować napiętą atmosferę żartami.”

MABEL RIVERA (MANUELA)

„Manuela, szwagierka Ramóna, jest jego najbliższą opiekunką. Dogląda go, myje, karmi od wielu lat. Jest dla niego jak matka lub żona. Niczym pielęgniarka jest do jego dyspozycji dzień i noc.

Prawdziwa miłość Ramóna to jednak morze. To ono ukształtowało jego życie. Był marynarzem, poznawał świat, aż do dnia, kiedy skok na zbyt płytką falę spowodował, że uszkodził sobie kręgosłup. Po wypadku morze stanowi dla niego symbol tęsknoty za wolnością.

Ten fascynujący człowiek do końca życia nie stracił poczucia humoru. Potrafił żartować ze swojej trudnej sytuacji. Śmiech był jednak u niego również objawem rozpaczy. Ironizował, żartował, bo w głębi ducha nie zgadzał się na swój los.

Wielkim wyzwaniem dla Javiera Bardema było wcielenie się w złożoną postać Ramóna. Już charakteryzacja wymagała wysiłku i cierpliwości. Wszyscy aktorzy byli uzależnieni od Javiera, który co dzień godzinami przygotowywany był do zdjęć. Często musieliśmy ni niego długo czekać.

‘W stronę morza’ to manifest walki o wolność. Jest podróżą metafizyczną w głąb duszy bohatera, jest również podróżą po pięknych krajobrazach Galicji.”

CELSO BUGALLO (JOSÉ)

„José to starszy brat Ramóna. Jose uważa się za głowę rodziny i nie zgadza z decyzją młodszego brata o odebraniu sobie życia. Opiekuje się Ramónem wraz z rodziną, nie może jednak znieść autodestruktywnych myśli brata.

Morze, jak powiedział Joyce w Ulyssesie, jest ‘matką, która nas urodziła’. Morze uczy nas, czym jest miłość, wolność, dobro i zło. Każda fala, to inna lekcja.

Praca na planie zdjęciowym z Alejandro Amenábarem, to prawdziwa przyjemność. Pochwała z jego strony była dla mnie zaszczytem.

‘W stronę morza’ to film inteligentny, piękny, potrzebny w walce o ludzką godność.”

CLARA SEGURA (GENÉ)

„Gené to przyjaciółka Ramóna, pracownik organizacji Derecho a Morir Dignamente - DMD (Prawo Do Godnej Śmierci). Jest pełną życia kobietą, choć broni prawa do śmierci tym, którzy jej pragną. Pełna optymizmu, tolerancyjna, nieco zaskakuje innych bohaterów swoją pracą w organizacji, która wspiera dążenia Ramóna do samobójstwa.

Podczas przygotowań do filmu skontaktowałam się z DMD i z prawdziwą Gené. Przybliżyła mi cele instytucji, opowiedziała wiele anegdot o Ramónie, uświadomiła mi, że mówienie o śmierci powinno być częścią naszego życia. Ale problem w tym, że uwarunkowanie kulturowe czynią go tematem, od którego się ucieka. W kulturze europejskiej śmierć jest ubrana na czarno, jest smutna i nieakceptowana. W filmie Alejandro Amenábara śmierć jest ukazana z innej perspektywy. Jest końcem istnienia, ponad nią jest jednak prawo do wolnego wyboru. Ważniejszy od śmierci jest wolność i uszanowanie decyzji bohatera.

Relacje pomiędzy Ramónem a Gené są oparte na wzajemnym zrozumieniu, które zbudowali podczas wielu rozmów. Przyjaźnią się i nawzajem podziwiają. Dzięki niemu temat eutanazji został zauważony przez media, zyskał na znaczeniu i stał się powodem licznych debat.

Dlatego na roli Javiera Bardema spoczywała wielka odpowiedzialność. Dzięki filmowi ‘W stronę morza’ temat godnej śmierci stał się znowu głośny. Film jest afirmacją wolności, wskazówką, jak patrzeć na życie z perspektywy prawa, nie obowiązku.”

TAMAR NOVAS (JAVI)

„Javi, bratanek Ramóna to ucieleśnienie czułości ukazanej w filmie. Młody bohater idealizuje swojego wuja i spędza z nim każdą wolną chwilę. W odróżnieniu od innych członków rodziny, nie boi się rozmawiać z nim o śmierci.

Podczas pracy nad rolą chciałem poznać prawdziwych bratanków Ramóna. Alejandro Amenábar w trakcie pisania scenariusza nie wzorował się jednak na konkretnej osobie. Stworzył postać Javiego na podstawie opowiadań rodziny.

Film mówi o życiu i śmierci. W trakcie pracy na planie więcej myślałem jednak o tej drugiej. Ramón wspomniał, że osoba, które prawdziwie go kocha, pomoże mu umrzeć. Film jest przede wszystkim rozpaczliwym krzykiem o wolność. Każdy powinien sam decydować o swoim życiu i nikt nie powinien być zmuszany do egzystencji, którą sam uważa za niegodną.

Na początku myślałem, że ze względu na temat filmu atmosfera na planie będzie bardzo poważna. Spędziłem wspaniały czas z Javierem Bardemem, który jest pełnym humoru mistrzem aktorskiego fachu.”

FRANCESC GARRIDO (MARC)

„Marc jest prawnikiem, który reprezentuje Ramóna w sądzie. Fakt, że jest to rzeczywista postać sprawił, że identyfikowałem się zarówno z misją adwokata, jak również z osobistym stosunkiem mojego bohatera do Ramóna.

Praca z Alejandro była czystą przyjemnością. To jedna z tych osób, z którymi rozumiem się niemal bez słów. Obydwaj pojmowaliśmy subtelności wzajemnych oczekiwań i wskazówek.

‘W stronę morza’ to przede wszystkim przyczynek do dyskusji na temat zagadnień, których rozważania zwykle się unika: sensu życia, wolności, miłości. Wartością filmu jest to, że nikogo nie pozostawi obojętnym.”

JOAN DALMAU (JOAQUÍN)

„Joaquin jest ojcem Ramóna. Starym człowiekiem, który utracił sens życia. Nie może pogodzić się z tym, że przyjdzie pochować mu własne dziecko. Nade wszystko chciałby jednak ulżyć jego cierpieniom.

Joaquin nie mówi zbyt wiele. Nie może znieść swojej bezsilności wobec tragedii syna, ponadto z trudem okazuje swoje emocje. To typowe dla Galicyjczyków: w głębi duszy cierpią, jednak tego nie okazują.

Alejandro Amenábar wie, jak zrobić piękny film o ważnych sprawach. Jest rozważnym artystą, który potrafi pracować z zespołem aktorów. Wróżę mu wielką karierę.

Nie mógłbym sobie wyobrazić lepszego odtwórcy Ramóna niż Javier Bardem. Jest wspaniałym aktorem i wspaniałym człowiekiem. Podczas pracy na planie emanował entuzjazmem, który udzielał się innym. Umiał rozmawiać nawet z najmniej ważnym członkiem ekipy.

‘W stronę morza’ uświadamia, że historia Ramóna Sampedro mogłaby stać się udziałem każdego człowieka. Nasze życie jest kruche, a nieszczęśliwy wypadek jest w stanie odmienić bezpowrotnie ludzkie losy. Film Amenábara uczy szacunku do życia, a przede wszystkim pokory wobec opatrzności, która bywa okrutna i bezwzględna.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: W stronę morza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy