Reklama

"W sieci pająka": OBSADA

Morgan Freeman tradycyjnie unika ról powtórkowych, ale producenci filmu David Brown i Joe Wizan przekonali go do ponownego objęcia roli Crossa, dzięki rzadkim cechom tej postaci. „Cross jest dobrze wykształconym pisarzem, a jednocześnie dobrze wyszkolonym policjantem” - mówi Morgan Freeman. „Ale jego prawdziwą siłą jest to, że jest on tropicielem umysłów. Postać ta bardziej pracuje mózgiem, niż mięśniami.”

Autor James Patterson, nie mógłby być bardziej zadowolony z wizerunku ekranowego swego złożonego bohatera. „Kiedy obserwuje się Morgana, widzi się, jak przewyższa on pozostałych, podobnie jak w meczu koszykówki, w którym gra Michael Jordan” - mówi Patterson.

Reklama

Dla producenta „W sieci pająka”, Davida Browna, jest to już czwarta okazja do pracy z Freemanem, po filmach „Kiss the Girls” ("Kolekcjoner") „Deep Impact” ("Dzień zagłady") i „Driving Miss Daisy” ("Wożąc panią Daisy"). „Morgan Freeman wyposaża swych bohaterów w pewną elegancję, zarówno wtedy, gdy gra prezydenta Stanów Zjednoczonych („Deep Impact”), jak i szofera („Driving Miss Daisy”)" - mówi Brown.

Reżyser Lee Tamahori był zadowolony, że Freeman zgodził się wystąpić w roli detektywa Crossa. "Jego znajomość postaci jest tak dogłębna, że nie musieliśmy omawiać z nim szczegółów, jest on świadom wzorców zachowań odtwarzanego przez siebie bohatera, co czyni naszą pracę o wiele łatwiejszą.” Tamahori kontynuuje: "Warto wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy łączącej Morgana z innymi amerykańskimi aktorami:Gary’m Cooperem i Clintem Eastwoodem, to - milczenie i spokój. Im mniej ci aktorzy mówią, tym więcej pracy musimy wykonać my, widzowie. W przypadku thrillera, ma to kluczowe znaczenie.”

Producent filmu, David Brown, mówi: „W tym filmie jest nawet więcej niespodziewanych zwrotów akcji, niż w „Kiss the Girls” ("Kolekcjoner"). W obu filmach pojawia się ta sama postać detektywa, ale drugi film może funkcjonować zupełnie niezależnie.”

Morgan Freeman też zwraca uwagę na zawiłości akcji filmu: „Rozwiązywanie zagadki, będącej osią filmu, można by porównać do obierania cebuli. Jest mnóstwo warstw, nieoczekiwanych zwrotów, etc.”

Agentka służb specjalnych Jezzie Flannigan, grana przez Monikę Potter, decyduje się na bliską współpracę z Crossem, aby poniekąd złagodzić fakt, że porwanie dziecka odbyło się niemal na jej oczach. Dla Potter, rola ta oznacza radykalną odmianę po dotychczasowych doświadczeniach. Mówiąc o złożoności odtwarzanej postaci, Monika Potter stwierdza: ”Nigdy wcześniej nie grałam podobnej postaci. Wydaje się być prostolinijna przez cały czas. Ale naprawdę, jest o wiele bardziej skomplikowana. Było to dosyć trudne zadanie, zrównoważenie tego, co można pokazać i tego, co nie może być przedwcześnie ujawnione. To jak gra w grze.”

Sekwencje akcji były czymś całkowicie nowym dla aktorki, ale bardzo szybko się do nich przystosowała, czy był to udział w sekwencji pościgu w gęstym deszczu, czy akcji przekazania okupu.

Monice Potter bardzo pomagała obecność Morgana Freemana: „To najlepszy aktor, z jakim kiedykolwiek pracowałam. Traktował mnie jak równą mu partnerkę. To mnie uspokajało, bo wcześniej, przed rozpoczęciem zdjęć, byłam zdenerwowana, że będę z nim pracowała.”

„Morgan i Monica tworzyli świetny zespół, zarówno na, jak i poza planem” - wspomina reżyser filmu, Lee Tamahori. „Ten film oznacza sporą zmianę w zawodowym życiu Moniki, która wcześniej grała w lekkich komediach. Świetnie się z tego zadania wywiązała i myślę, że będzie odtąd otrzymywała różnorodne propozycje.”

„Lee jest fantastycznym reżyserem, ma w głowie wszystkie szczegóły, ma przemyślany każdy fragment filmu, od początku do końca” - wspomina Potter. ”Kiedy pytasz go o coś, potrafi natychmiast przywołać nawet 80 scen wstecz i wytłumaczyć ci, dlaczego dzieje się tak, a nie inaczej.”

Kluczowe dla thrillera jest, by jego antagonista był dostatecznie złą postacią, „To klasyczny łajdak Jamesa Pattersona” - komentuje autor książki, która stanowiła podstawę scenariusza, Patterson. „Gary Soneji jest najgorszy ze złych. Kiedy masz do czynienia z postacią tak silną, wyrazistą, jak Alex Cross, po stronie przeciwnej musi być godny jej przeciwnik.”

Freemanowi podobało się, że jego przeciwnik ma tak złożony charakter. „Ten facet nawiązuje kontakt z Alexem i Alex odpowiada mu. Rozwijają dialog. To pozwala im wzajemne poznanie się.”

Gary’ego Soneji’ego gra Michael Wincott, wszechstronnie uzdolniony aktor, który już wcześniej grał złe postacie w „1492” czy w „The Crow” ("Kruk"). Wincott pokazuje wielowymiarowość Soneji’ego: wysoką inteligencję, przewrotność, narcyzm, ale też cierpliwość i umiejętność bycia miłym. „To chory osobnik" - mówi Wincott. „Jest owładnięty obsesją, to jego życiowe zadanie.”

Po długotrwałych przygotowaniach, Soneji dokonuje zuchwałego porwania, tkając skomplikowaną pajęczynę zagadek, której rozwiązywaniem zajmą się detektyw Cross i agentka Flannigan. Po początkowym przekonaniu władz, że mają do czynienia z konwencjonalnym porwaniem, wkrótce staje się dla nich jasne, że Soneji ma inne, większe plany, że chce popełnić zbrodnię stulecia. Freeman komentuje: „Chce być kimś podziwianym przez cały świat z powodu popełnienia zbrodni, za którą nie zostanie nigdy ukarany.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: W sieci pająka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy