"W cieniu słońca": O PRODUKCJI
Na kolejnym etapie produkcji do reżysera dołączyli współpracownicy znani z jego wcześniejszych projektów: operator Walter Carvalho i drugi reżyser Sérgio Machado. To dzięki ich decyzjom zdjęcia kręcono bardzo często na miejscu, korzystając z naturalnego, dramatycznego światła, jakie panuje w północno- wschodniej Brazylii.
Podobnie jak w Dworcu nadziei i Obcej ziemi, twórcy zdecydowali się wymieszać doświadczonych aktorów z naturszczykami. Proces rekrutacji, za który odpowiedzialny był Sérgio Machado pochłonął rok. W tym czasie przesłuchano więcej niż 1500 osób. Ostatecznie w filmie wystąpiło tylko 9 aktorów profesjonalnych. Dla reszty W CIENIU SŁOŃCA to debiut fabularny. Chłopiec Ravi Ramos Lacerda (Pacu) pochodzi z ulicznego teatru, a Flavia Marco Antonio (Clara) z cyrku.
Przez prawie dwa miesiące aktorzy przygotowywali się do zdjęć w docelowych filmowych sceneriach. Często musieli sobie radzić bez elektryczności, nauczyć się pracy ze zwierzętami, obsługi koła do miażdżenia trzciny cukrowej, cięcia trzciny i przygotowywania melasy.
Przy kręceniu W CIENIU SŁOŃCA każdy członek podstawowej ekipy przebył 20 tysięcy kilometrów, podróżując po wyjątkowo złych drogach. Codziennie, aktorzy i filmowcy przejeżdżali 200 kilometrów z miasteczka, w którym spali na plan zdjęciowy. Przeciętna temperatura wynosiła 40 stopni C°. To między innymi te powody zadecydowały, że był to wyjątkowo trudny film do nakręcenia. Jednak opuszczenie tego mikrokosmosu na koniec zdjęć było jeszcze trudniejsze podsumowuje Salles.