Reklama

"W cieniu chwały": ZA POLICYJNĄ ODZNAKĄ

Pierwszym aktorem zaangażowanym do obsady "W cieniu chwały" był Edward Norton. "Gavin i ja zawsze byliśmy zdania, że Edward należy do najbardziej utalentowanych współczesnych aktorów, toteż od początku figurował na szczycie naszej listy kandydatów do roli Raya" - wspomina Greg.

Pierwszym aktorem zaangażowanym do obsady "W cieniu chwały" był Edward Norton.  "Gavin i ja zawsze byliśmy zdania, że Edward należy do najbardziej utalentowanych współczesnych aktorów, toteż od początku figurował na szczycie naszej listy kandydatów do roli Raya" - wspomina Greg.

Gavin uzupełnia, że Norton bardzo poważnie zaangażował się w tworzenie i rozwijanie swojej roli. "Stworzyliśmy mnóstwo szczegółów biograficznych dla postaci Raya, który był wschodzącą gwiazdą NYPD do czasu, gdy jakiś dawny incydent podważył jego absolutną uczciwość i wiarygodność, skazując go na dobrowolne wygnanie do Wydziału Osób Zaginionych. Dla prawdziwego Detektywa NYPD praca w Wydziale Osób Zaginionych jest niczym zsyłka na Syberię. "Gliniarz" z perspektywami nie szuka zaginionych osób".

Dobrowolne wygnanie Raya dobiega końca z chwilą, gdy jego ojciec, komendant policji śledczej na Manhattanie, odwiedza go i prosi o poprowadzenie skomplikowanego dochodzenia w sprawie narkotyków i zabójstwa, związanego ze śmiercią czterech funkcjonariuszy NYPD, wśród nich dawnego partnera Raya i jego najlepszego przyjaciela. Świadomy, iż śledztwo może go poprowadzić w niespodziewane rejony, zaś jego wyniki mogą mieć dla wydziału trudne do przewidzenia konsekwencje, komendant niemal błaga Raya o zajęcie się sprawą, na co syn dość niechętnie przystaje.

Reklama

Norton opowiada: "Myślę, że wszyscy dookoła, ojciec, bracia i koledzy, są przekonani, że Ray pragnie wrócić do gry, gdy tymczasem on sam, w głębi serca, najchętniej pozostawiłby za sobą przeszłość. Nie sądzę, by ktoś zdawał sobie sprawę z goryczy rozczarowania, jakie pozostawiła po sobie tamta sprawa z przeszłości. Dylemat Raya jest bardzo odmienny od konfliktów postaci, które dotychczas grałem. W rzeczywistości jest to rozdźwięk pomiędzy jego własnymi interesami oraz wewnętrznym poczuciem dobra i zła, pomiędzy lojalnością wobec kolegów ze służby i oddaniem rodzinie".

"Dla mnie, jako aktora, to wyzwanie było niezwykle interesujące - mówi dalej Norton - ponieważ na początku ciągle się zastanawiasz: co jest nie tak z tym facetem? A potem powoli opadają kolejne maski, ukazując na koniec oblicze prawdy".

A prawda leży bliżej rodzinnego kręgu, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać - dowody nieoczekiwanie zaczynają wskazywać na kolegów z jego własnego wydziału, w tym szwagra, Jimmy'ego Egana. Colin Farrell tworzy portret Jimmy'ego, policjanta, który dopuścił, by frustracja i zachłanność zniszczyły zasady, których zawsze przestrzegał, zagrażając jego więzom rodzinnym i karierze. Farrell wyjaśnia: "Jimmy to policjant, który wżenił się w policyjną rodzinę - ojciec jego żony oraz jej dwaj bracia są policjantami W pewnym momencie przekroczył on jednak granicę oddzielającą prawo od bezprawia. Początkowo tylko nieznacznie, ale nadszedł następny krok i jeszcze kolejny? i zanim się zorientował, zupełnie zapomniał o tym, gdzie przebiega granica między dobrem a złem. Pod wieloma względami Jimmy stanowi przeciwieństwo krewnych swojej żony - jest w nim jakaś miękkość, delikatność, wielka zdolność do kochania, lecz obok tego tkwi w nim też mnóstwp lęku i gniewu".

"Zawsze należałem do wielbicieli talentu Colina - przyznaje Gavin - spotkałem się z nim i długo rozmawialiśmy o fabule filmu i naszych koncepcjach postaci Jimmy'ego. Naszym celem było ukazanie jego wymiaru, tak, aby widzowie mogli dostrzec, co skłoniło go do przekroczenia granicy i czynów godnych potępienia. Tyle razy zatrzymywał przestępców i spotykał ich później znowu na ulicy, że wreszcie coś w nim pękło. Kiedy tak długo stykasz się z przestępcami, po prostu wybierasz, w którą pójdziesz stronę. I tak się stało, że Jimmy doszedł do wniosku, iż może wykorzystać swoją pracę po to, by przeżyć".

"Lecz postępki Jimmy'ego poza domem zaczynają ciążyć zbyt mocno i przenikać do jego domowego kręgu, naruszając spokój rodziny. I właśnie w tej chwili przepełnia się miara - stwierdza Farrell - jego czyny wywołują gwałtowne, krańcowe konsekwencje, bo wszyscy zaangażowani w tę sprawę mają zbyt wiele do stracenia".

Dalekosiężne konsekwencje wyborów Jimmyego sięgają najwyższych szczebli wydziału policji i docierają do samego serca jego rodziny. Dla Jimmy'ego oba te światy uosabia jeden człowiek: jego teść Francis Tierney Senior, sprawujący funkcje komendanta policji śledczej na Manhattanie.

Jon Voight, grający rolę komendanta Tierneya, tak opisuje swego bohatera: "To człowiek, który kocha rodzinę, lecz jest także szalenie dumny z policyjnej rodzinnej tradycji, którą stara się przekazać nie tylko synom, ale także i córce, która poślubiła policjanta. I teraz nagle musi pogodzić się z faktem, że jego krewni mogą być zamieszani w działania sprzeczne z wartościami, których bronił przez całe życie - dumą ze swego policyjnego powołania, które z samej definicji, wymaga poświęcenia samego siebie.

"Liczymy na to, że policja zapewni nam porządek i ochronę, a dzięki niej nasze rodziny będą czuły się bezpiecznie na ulicach - dodaje Voight - tymczasem, aby tego dokonać, policjanci muszą zapuszczać się w bardzo niebezpieczne, fizycznie i moralnie, obszary. Dlatego też, tak ważne jest, żeby posiadali silne zasady i ideały, które pomogą im dochować wierności moralnym zasadom, pomimo ogromnych presji".

"Jon naprawdę poczuł ducha, dynamikę i energię tego filmu, doskonale rozumiejąc, co chcieliśmy poprzez niego przekazać widzom - cieszy się Gavin - praca z takim aktorem jest zawsze zaszczytem i przyjemnością. Moim zdaniem, jego gra była brawurowa".

"Dosłownie każdy z nas cieszył się z możliwości współpracy w Jonem - potwierdza Greg - już choćby dlatego, że Jon jest legendą. Gdy wchodzi do pokoju, wnosi ze sobą wielką siłę i godność, tak, iż po prostu wiesz, że widzisz przed sobą patriarchę rodziny. Uosabia sobą pewien etyczny wymiar tego, co znaczy być policjantem, i tę cenną wartość starał się jak najlepiej przekazać swoim synom".

Noah Emmerich gra starszego z synów Tierneya, Francisa Juniora, inspektora policji, który stara się zażegnać kryzys na obu frontach. Tragiczna śmierć czwórki nowojorskich policjantów przynosi wielki skandal, zdolny zniszczyć jego karierę i życie rodzinne. Tę trudną sytuację pogarsza jeszcze fakt, że jego ukochana żona Abby umiera na raka. "Francis to taka udręczona postać - mówi Emmerich.- jego żona odchodzi, jego kariera rozpada się w proch, zaś on sam musi stawić czoło wyborom, których dokonał w przeszłości i które grożą totalnym rozpadem jego życia. W tej postaci jest mnóstwo cierpienia, ale jest też i potencjał rozwoju, Francis zmienia się na przestrzeni filmu. Z punktu widzenia aktora ukazanie takiej ewolucji jest zawsze fascynującym wyzwaniem".

"W cieniu chwały" jest już trzecim epizodem współpracy Emmericha z braćmi O'Connor, po filmach "Niesione wiatrem" i "Cud w Lake Placid". "Od dawna czujemy, że Noah jest stałym członkiem naszej aktorskiej trupy - uśmiecha się Greg - jest fantastycznym aktorem i od samego początku Gavin zamierzał powierzyć mu rolę Francisa Juniora".

Reżyser dodaje: "W pewnym sensie to właśnie Francis Junior jest najtrudniejszą do zagrania postacią w tym filmie, choćby dlatego, że nosi w sobie aż dwa wielkie konflikty, które dla dobra wszystkich musi rozwiązać. Jedną tragiczną bitwę toczy w domu, starając się poradzić sobie z chorobą żony, drugą - nie mniej dramatyczną - rozgrywa w swoim policyjnym rewirze,. Wszystko to sprawia, że rola Francisa stawia aktorowi duże wymagania i właśnie dlatego potrzebowałem do niej Noaha".

Tymczasem choroba Abby Tierney, rodzinna tragedia, okazuje się nieoczekiwanie katalizatorem wewnętrznej przemiany jej męża. "Jedna ze sprzeczności związanych z Abby polega na tym, iż pomimo walki z chorobą, która zapewne ją pokona, to właśnie Abby, przynajmniej moim zdaniem, okazuje się najsilniejszą i najmocniej ugruntowaną moralnie postacią w tym filmie - wyznaje Emmerich i dodaje - jej wewnętrzna siła tak mocno oddziałuje na otoczenie, iż dzięki niej Francis odnajduje w sobie siły do stania się lepszym człowiekiem. Ich związek jest taki piękny - to prawdziwa miłość".

Postać Abby tworzy na ekranie wyróżniona wieloma nagrodami aktorka sceniczna Jennifer Ehle, która mówi, iż w obliczu nadchodzącej śmierci: "Abby przypomina mężowi o jego własnym kodeksie moralnym i daje mu do zrozumienia, iż w tej trudnej chwili pragnie tylko jednego - by Francis ponownie stał się człowiekiem, którego poślubiła i któremu bez obaw może powierzyć życie i przyszłość ich dzieci".

"Jennifer jest niezwykle utalentowana aktorką - mówi Gavin.- absolutnie i bez reszty stopiła się ze swoją rolą. Mam tylko nadzieję, że będę miał jeszcze możliwość spotkać się z nią przed kamerą, bo przecież Jennifer należy do najlepszych z najlepszych".

Żona Jimmy'ego Egana, Megan, długo nie zdaje sobie sprawy z tego, jak głęboko jej mąż wplątany jest w ciemne sprawy. Nie rozumie jaka jest jego rola w skandalu w miejskim wydziale policji, dostarczającym sensacyjnych nagłówków gazetom i wbijającym klin pomiędzy jej braci i jej męża. Jednak w miarę, gdy sytuacja się zaostrza, także Megan nie może przymykać oczu na prawdę. Grająca tę rolę Lake Bell opowiada: "Dla Jimmy'ego Megan reprezentuje ostateczne konsekwencje jego czynów. Jimmy szczyci się cechami wspaniałego męża i ojca, ale teraz zaczyna zdawać sobie sprawę, że to, co zrobił, może kosztować go utratę najbliższej rodziny".

Gavin wspomina: "Już w momencie, gdy Lake weszła do pokoju, wiedziałem, że znalazłem Megan. Jest cudowną aktorką i wcieleniem wszystkich cech, które w wyobraźni przyznawałem tej postaci. Mogłem także wyobrazić ją sobie u boku Colina Farrella".

Do obsady filmu "W cieniu chwały" należą też John Ortiz, Frank Grillo i Shea Whigham, wcielający się w postacie - odpowiednio - Rubena Santiago, Eddiego Carbone i Kenny'ego Dugana, trzech , którzy podobnie jak Jimmy Egan działają . Manny Perez gra Coco Domingueza, który, na własne nieszczęście, posiada informacje warte każdej ceny dla Jimmy'ego. Ramon Rodriguez występuje w roli Angela Tezo, handlarza narkotyków i zabójcy policjantów, który staje się celem obejmującej całe miasto policyjnej krucjaty, a Rick Gonzalez gra Eladio Casado, dealera narkotyków rywalizującego z poprzednim bandytą, który wykorzystuje w nie mniejszym stopniu niż oni wykorzystują jego.

"Wszyscy aktorzy obsady wnieśli tak wiele do swoich ról - mówi Gavin - zawsze uważałem, że każdy aktor - nawet, jeśli występuje tylko w jednej scenie - jest dla fabuły równie ważny jak odtwórcy głównych ról. Każdy fragment układanki jest istotny, bo przecież potrzeba wszystkich fragmentów do dopełnienia obrazu całości. Czuję się naprawdę dumny ze wszystkich aktorów grających w tym filmie, ponieważ każdy z nich dla potrzeb roli dał z siebie wszystko".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: W cieniu chwały
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy