Reklama

"Volkodav: Ostatni z rodu Szarych Psów": Postaci

VOLKODAV

Volkodav jest Wenem, ostatnim żyjącym potomkiem klanu Szarych Psów.

Jego ojciec, Mezhamir, był sławnym kowalem, a miecze, które wykuwał, były warte swej wagi w złocie. Volkodav wciąż pamiętał dzielnych wojowników, którzy przyjeżdżali z daleka by kupować miecze wykute ze słynnej stali. Żaden z rycerzy nie odjeżdżał niezadowolony: Mezhamir nie tylko potrafił tworzyć niezniszczalne stopy stali i wykuwać niestępialne ostrza, ale był również sam utalentowanym wojownikiem i mógł dowodzić swego mistrzostwa w posługiwaniu się każdą bronią.

Reklama

Nadszedł czas ceremonii inicjacji Volkodava, podczas której miało mu być nadane jego prawdziwe imię. Tego imienia nie mógł poznać nikt spoza jego klanu. Jednak przed wyprawą do lasów, gdzie miała odbyć się inicjacja zaplanowano na cześć tego wydarzenia wielki festyn w osadzie klanu Szarych Psów.

Jednak do uroczystości nie doszło. W wigilię święta, Ludojad i jego żołdacy zaatakowali wieś. Rodzice Volkodava zostali zabici na jego oczach, jemu samemu darowano życie, tylko dlatego, że mógł się przydać jako niewolnik. "Ześlijcie go do kopalni, niech tam zgnije" to ostatnie słowa Ludojada, które usłyszał chłopiec, zanim wywieziono go do kamieniołomów w Kryształowych Górach.

Zesłany do kamieniołomów malec zadziwiał współtowarzyszy niewoli swym uporem i osobliwymi zwyczajami: codziennie, po wielu godzinach wyczerpującej pracy ćwiczył walkę wyobrażonym mieczem. Początkowo, inni niewolnicy rzucali w niego kamieniami; budził ich brzęk łańcuchów, którymi chłopiec był skuty. Jednak pewnego dnia do małego więźnia zbliżył się stary małomówny człowiek.

"Kiedyś byłem wojownikiem" powiedział. "Pokaże ci jak ćwiczyliśmy ?" Stary niewolnik umarł dwa dni później, ale stał się pierwszym z wielu nauczycieli jakich Volkodav spotkał podczas siedmiu lat swojej niewoli. Tak czy inaczej, ich nauki zagrzewały tylko chłopca do dalszych ćwiczeń i nieustannej walki z nadzorcami więziennymi. Wyobrażony wróg różni się od realnego tak, jak myśl o śmierci od samego umierania.

Pewnego dnia, po latach ćwiczeń, ostatni z rodu Szarych Psów wyzwał na pojedynek swego nadzorcę i pokonał go. Zabity nadzorca nazywał się Wilk, zwycięzcę pojedynku nazwano więc Volkodavem. Zdarzenie to stało się legendą, którą niewolnicy z Kryształowych Gór opowiadali sobie jeszcze wiele lat, chcąc znaleźć w niej pocieszenie i nadzieję na lepszy los.

Po opuszczeniu kopalń, Volkodav udał się w góry, gdzie omal nie umarł od ran, które odniósł w pojedynku. Jednak szczęście uśmiechnęło się do niego. Wędrowna czarodziejka Kendarat znalazła go i zaopiekowała się nim, aż powrócił do zdrowia. Volkodav został jej uczniem zgłębiając tajniki dobra i zła, i nabywając kolejnych umiejętności walki zgodnie z zasadami świętej sztuki walki Kan-Kiro.

Volkodav podróżował z Kendarat od miasta do miasta znajdując za każdym razem zajęcie tam, gdzie potrzebny był ktoś dobrze władający mieczem. Początkowo w walce często ponosił porażki. Czasami miażdżące. Jednak nigdy nie tracił nadziei: wyroki losu przyjmował mężnie. Ciągle też uczył się pod okiem Kendarat. Wiedział, że musi stać się niepokonany jeśli chce zemścić się na Ludojadzie.

KENDARAT

Kendarat znalazła Volkodava w ośnieżonych górach, kiedy był bliski wykrwawienia się na śmierć po swej walce z nadzorcą niewolników. Volkodav nie miał pojęcia o tym, że ta cicha starsza kobieta na osiołku zmieni jego życie. Kendarat ulitowała się nad młodym człowiekiem i postanowiła go przygarnąć jako swojego ucznia. Volkodav wkrótce odkrył, że sztuka walki Kendarat - Kan-Kiro jest idealnym uzupełnieniem stylu walki na miecze Wenów, który sam uprawiał.

Kan-Kiro to podarunek od bogini Kan dla jej wyznawczyń i kapłanek, które musiały się jakoś chronić w podróży. Pełna nazwa tej sztuki walki brzmi "Kan-kiro veddaardi lurgva" - W imię Bogini, niech miłość rządzi światem. Bogini Kan zakazała swoim wyznawcom używania broni. Volkodav nie stosował się jednak do tego zalecenia.

Volkodav i Kendarat podróżowali razem bardzo długo. Druidka bogini Kan nigdy nie oczekiwała wynagrodzenia od tych, których uczyła, Volkodav nie chciał być jednak dla niej ciężarem. Uznał, że jako mężczyzna ma obowiązek wyżywić siebie i swoją towarzyszkę. Za każdym razem kiedy zatrzymywali się w miastach, Volkodav imał się wszystkich możliwych prac, bywał nawet strażnikiem, czasem zapaśnikiem na festynach. Kendarat musiała opuścić Volkodava kiedy postanowił wyrównać rachunki z Ludojadem. Smutno jej było rozstawać się z uczniem, nie mogła jednak towarzyszyć mu na ścieżce zemsty i rozlewu krwi. Dzięki jej naukom Volkodav umiał czasem dać wrogowi szansę na przeżycie, nawet kiedy ten na to nie zasługiwał. Jednak kiedy przeciwnik przegapił tę szansę, nie było już litości.

TILORN

Nikt nie wie ile ma lat, skąd pochodzi i dlaczego nie może używać swych magicznych zdolności w samoobronie. Tilorn, tak jak Niilit, był więźniem Ludojada i zawdzięcza swoje życie Volkodavowi. Przetrzymywany w lochu i torturowany przez sługów Ludojada, Tilorn nie wyjawił tajemnicy, jaką próbował z niego wydrzeć jego oprawca. Nikt nie wie co było tym sekretem, może to jednak mieć związek z wspaniałym zamkiem, jaki onegdaj Tilorn wybudował dla Ludojada.

Początkowo Volkodav myślał, że uwolnił z lochu starca, ale wkrótce zrozumiał, że było inaczej. Bezkształtna, pełna insektów i brudna czupryna Tilorna zamieniła się wkrótce po kilku zabiegach higienicznych we wspaniałe srebrne loki. Ale największa zmiana zaszła w oczach starca : kiedy uśmiechał się, świeciły złotymi błyskami. Jego ciało również, pomimo wycieńczenia nie było ciałem starego człowieka. Nietoperz Nielot, towarzysz Volkodava, który nigdy nie ufał obcym, natychmiast polubił Tilorna. Volkodav uznał to za znak, ze Tilorn jest człowiekiem godnym zaufania.

NIILIT

Ta dziewczyna z plemienia Sakkarem została wychowana na osobę cichą i pokorną. Jej rodzice zmarli z głodu, a opiekę nad nią przejęli krewni, którzy jednak szybko dali jej odczuć, że jest dla nich ciężarem. Dziewczyna znalazła pocieszenie w książkach i w przyjaźni ze starym uczonym który mieszkał w pobliżu. Jej krewni zabrali wszystko, co odziedziczyła po rodzicach, łącznie z ostatnią, najdroższą jej sercu pamiątką - szafirowym naszyjnikiem. Sąsiad oferował duże pieniądze by sprzedali mu Niilit jako przyszłą żonę, ale jej krewni zorientowali się szybko, że dużo więcej zyskają, sprzedając ja jako niewolnicę. Tak Niliit stała się niewolnicą Ludojada.

Klan Volkodava zawsze uważał ludzi z plemienia Sakkarem za nieuczciwych, nieroztropnych i generalnie nie zasługujących na żyzne ziemie i słoneczne krajobrazy, jakie otrzymali od bogów. Ale Niilit była inna. Volkodav znał się na ludziach I szybko zrozumiał, że można jej ufać.

Niilit nie jest po prostu ładna. Prawie każda dziewczyna, która staje się kobietą jest ładna, chyba, że los poskąpił jej urody. Niilit jest oszałamiająco, nieprzyzwoicie piękna. Volkodav sam, wbrew swojej woli, czasami łapał się na patrzeniu na nią. Taka uroda powinna być czczona i otaczana opieką. Tylko Ludojad mógł chcieć skrzywdzić tak czysta niewinna istotę.

Volkodav uratował Niilit kiedy Ludojad rzucił się na nią i próbował pozbawić ją czci. Został jej obrońcą i mentorem, traktował ją jak młodszą siostrę. Nigdy nie próbował wykorzystać jej niewinności i tym zaskarbił sobie jej największą wdzięczność i szacunek. Jednak Niilit nigdy nie mogłaby zakochać się w Volkodavie. Serce Niilit może zostać zdobyte tylko przez subtelnego, wykształconego i nieskończenie łagodnego mężczyznę. Dziewczyna ma nadzieję, że kiedyś takiego spotka.

EWRIKH

Jest mniej więcej rówieśnikiem Volkodava, jednak wyjątkowa, chłopięca jeszcze uroda czyni go przeciwieństwem dzielnego, mężnego wojownika. Ten młody erudyta nawet na wojowników spogląda z lekką wyższością. Jest dumny z posiadanej wiedzy, głosi prymat rozumu nad ciałem. Poszukuje odpowiedzi na egzystencjalne pytania w księgach wielkich mędrców i myślicieli. Jednak to właśnie jego niezdolność do fizycznej obrony uczyniła z niego niewolnika druidów bliźniaczych bogów.

Przy Volkodavie Evrikh wygląda jak kociątko przy tygrysie. Volkodav wykupił go z niewoli u druidów nie dlatego, że cenił jego erudycję, lecz dlatego, że prawdziwy wojownik nie umie przejść obojętnie obok wykorzystywania słabszego. Volkodav musiał zapłacić za Evrikha swoim mieczem, który dopiero co zdobył w walce. Jednak dumny Evrikh nie był szczególnie wdzięczny swojemu wybawcy. Evrikh musiał przezwyciężyć uprzedzenie jakie miał wobec brutalności i prostoty wojowników, by docenić szlachetność i niezachwianą lojalność Volkodava.

ZHADOBA

Nieuchwytny król - wojownik siejący zgrozę wśród ludu Galiard. Wraz z Ludojadem, Zhadoba jest druidem Śmiercionośnej Morany i jednym z odpowiedzialnych za zagrabienie ziemi Wenów i śmierć rodziców Volkodava. Nikt nigdy nie widział jego twarzy, która zawsze kryje się pod maską. Nikt też nie słyszał nigdy jego głosu. Krążą nawet pogłoski że Zhadoba nie jest człowiekiem, żaden człowiek bowiem nie pozostawał przez tyle czasu nieuchwytny. Zhadobę można rozpoznać po tatuażu w kształcie pyska wilka na dłoni.

Zhadoba chciał kiedyś pokonać Ludojada i być jedynym druidem zdolnym do obudzenia Morany. Tak został zaprzysięgłym wrogiem Ludojada.

Zhadoba mieszka w norze w lasach razem ze swoimi wojami, którzy obrali sobie Moranę za swoją boginię. Jego wojownicy coraz częściej niepokoili swoją obecnością okolice Galiradu. Mieszkańcy grodu tak bardzo lękają się Zhadoby ze podejrzewają każdego nieznajomego który przybywa do miasta, że jest jego szpiegiem. Jest powiedzenie, że jeśli chce się znaleźć wilka trzeba najpierw wytropić jego ofiarę. Ale kogo szuka Zhadoba w Galiard? Nadejdzie czas, kiedy nawet potężne mury miasta nie ochronią już grodu przed Zhadobą. Ile jeszcze zostało czasu?

MORANA

Bogini śmierci została uwięziona we wrotach Gór Zamkowych przez Boga Piorunów. Zadaniem jej ciemnych druidów jest obudzić ja, by mogła znów panować. Kiedy to nastąpi, wszyscy ludzie będą niewolnikami, a druidzi Morany będą nimi rządzić.

LUDOJAD

Północne plemię pod wodzą Ludojada przybyło na ziemię Wenów po zlodowaceniu, które uczyniło ich wyspę nieprzyjazną i niegościnną. Ich ziemia stała się jałowa, drzewa spróchniały, a ludzie wsiedli na swoje łodzie w poszukiwaniu nowego domu na ziemi? południowych sąsiadów.

Ród Szarych Psów pozostał niewzruszony wobec krwiożerczych zapędów ludzi z północy, oraz makabrycznego przydomku ich władcy - Ludojada.

Ludojad był wysokim kapłanem Morany, bogini Śmierci. Wszystko, czego dotknęła Morana zamieniało się w kamień. Jego znakiem jest głowa wyjącego wilka. Bezlitosny, lubieżny i okrutny Ludojad najechał wraz ze swymi wojami ziemię Wenów z jednym celem: wycięcia w pień rodu Szarych Psów.

Wymordował całe plamię. Przy życiu pozostał tylko młody chłopiec którego Ludojad sprzedał jako niewolnika do kopalń w Kryształowych Górach. Druid Smiercionośnej Morany musiał poświęcić swoje życie próbie obudzenia Boginii ze snu, w zamian za to miał otrzymać władzę nad wszystkimi ludźmi. Ale inny jej druid, Zhadoba, miał taki sam plan i w ten sposób dwaj oddani słudzy Morany stali się śmiertelnymi wrogami. Wąż zła miał odtąd dwie głowy, jedną bardziej jadowitą od drugiej. Zhadoba zamieszkał w puszczy, pośród wilków, Ludojad zaś wybudował sobie ogromny zamek. Ludojad mieszkał wiele lat w zamku, nie niepokojony przez nikogo, torturując swych wrogów, gwałcąc kobiety i przemieniając wolnych ludzi w niewolników zsyłanych na dożywotnią pracę w kopalniach. Nie wiedział jednak, że nadejdzie dzień w którym ostatni z rodu Szarych Psów powróci, by zemścić się na nim. Jednak potężnego druida Morany nie można zniszczyć po prostu zabijając go. Może on wrócić jako zła siła nawet po śmierci, by dalej niepokoić żywych.

DUNGORM

Ambasador Vinitara w Galirad jest człowiekiem szlachetnie urodzonym, którego spotkał honor towarzyszenia księżniczce do kraju swojego władcy. Jest to jednak wątpliwe wyróżnienie, Księżniczka wraz ze swą świtą musi wpierw przejechać przez niebezpieczne lasy w których czyha Zhadoba.

Dungorm spędził młodość na wyprawach wojennych, nie zniża się do rozmowy z tymi, ktorzy nie są mu równie rangą. Ufa jednak swojej intuicji, która podpowiada mu, że Volkodav nie jest tylko prostym niewolnikiem, za którego wszyscy go mają. Dungorm rozumie, że nowy "ochroniarz" księżniczki nie jest tylko płatnym zabójcą - najemnikiem, że jakiego wszyscy go uważają. Dungorm uważa, że na Volkodava ktoś musi mieć oko. W lasach, przez które podróżuje orszak księżniczki czai się Zhadoba, jednak trudno przewidzieć który z nich jest bardziej niebezpieczny - Zhadoba czy Volkodav. Kim jest naprawdę małomówny Wen? I kim są jego prawdziwi mocodawcy?

VINITAR

Strażnik północnych bram, wysoki I barczysty o bujnej złotej czuprynie której mogłaby mu pozazdrościć niejedna kobieta. Jednak oprócz włosów w Vinitarze nie ma nic kobiecego. Jego dłonie są twarde i nawykłe do broni, w walce Vinitar jest przeciwnikiem prawie nie do pokonania. .Pomimo jego młodego wieku nie ma w jego twarzy już żadnych śladów niedojrzałości. Jego wysoko osadzone kości policzkowe i niezachwiane spojrzenie czynią go uosobieniem nieugiętego wodza.

Syn Ludojada jest ostatnią nadzieją dla ludu Galiard; Vinitar jest zagorzałym wrogiem Zhadoby. Wiedząc o tym, król Galiard jest gotów oddać mu za żonę swą jedyną córkę. Po weselu Vinitar stanie się nowym władcą Galirad. Jednak nikt nie zna jego prawdziwych intencji. Po śmierci Ludojada Vinitar jest jedynym człowiekiem zdolnym pokonać Zhadobę i obudzić Smiercionośną Moranę.

LUCHEZAR

Luchezar to daleki krewny księżniczki Elen. Jednak kiedy tylko ma sposobność, nie omieszka publicznie nazywać ją "siostrą", choć ona nie zechciałaby nigdy tytułować go "bratem".

Luchezar to bratanek króla, ulubieniec kobiet. Jednak pakt między królem a Vinitarem przewiduje, że to właśnie Luchezar będzie spadkobiercą tronu Galirad.

Luchezar jest młody, silny i wie jak władać mieczem; uczyli go najlepsi fechmistrze w królestwie. Luchezar posiada doskonały i drogocenny miecz wykuty przez Narlakiana, długi na prawie jard. Szlachcic musi nosić dobry miecz, choć w tym przypadku nawet król nie uniósłby przy swoim pasie tak bogato zdobionego cacka. Jednak Luchezar musi mieć wszystko, co najlepsze.

Kiedy król poprosił Luchezara by towarzyszył księżniczce w jej podróży, powierzył mu tym samym swój największy skarb. Luchezar nie ukrywał swojego niezadowolenia, gdy księżniczka wyraziła życzenie, by jej bezpośrednią ochroną zajął się Volkodav - Wen, były niewolnik. Obaj nie lubili się już od ich pierwszego spotkania w Galiard, kiedy Luchezar próbował doprowadzić do egzekucji Volkodava jako rzekomego sługi Morany. Jednak, ku rozczarowaniu Luchezara interweniowała księżniczka. Teraz dwaj wojownicy mają przed sobą wspólnego wroga, jednak kto wie, jak długo potrwa to niezręczne przymierze? Luchezar ma wszystko, o czym mógłby marzyć wysoko urodzony człowiek, wszystko, oprócz władzy absolutnej.

KSIEZNICZKA ELEN

Potomkini wielkich królów Galiradu, księżniczka tak piękna jak jej imię - Elen. Jest wszystkim, czym powinna być królewska córka i ma prawie tak silny wpływ na rządzenie Galiradem jak jej ojciec.

Jednak to kwitnące niegdyś miasto czasy swej największej świetności ma już za sobą - zimno i głód wdarły się na ulice miasta i zdziesiątkowały jego mieszkańców: Zhadoba, zły druid Morany trzyma gród w swoim władaniu. Jedynym sposobem obronienia miasta przed Zhadobą, jest małżeństwo Eleny z Vinitarem, synem Ludojada, który obiecuje chronić miasto.

Elen musi wyruszyć w niebezpieczna podróż na ziemie swojego nowego męża. Luchezar i jego najlepsi wojownicy zostali wybrani by chronić księżniczkę. Ambasador Vinitara Dungorm również towarzyszy jej w tej podróży. Jednak w ostatniej chwili księżniczka zatrudnia małomównego Wena Volkodava jako swego osobistego strażnika, co bardzo nie jest na rękę Luchezarowi i Dungormowi.

Księżniczka uratowała Volkodava, kiedy straż miejska Galirad pomyliła go z Zhadobą. Potem los sprawił że Volkodav wybawił ją z zamachu jaki uknuli wynajęci zabójcy. To, że tych dwoje połączył los, stało się jasne.

Jednak Volkodav pochodził z innego świata - zimnego i pełnego niebezpieczeństw, innego od świata bogactwa i życzliwości w którym wychowała się Elen. Jednak to Volkodav, oprócz starej piastunki Haigal, był jedyną osobą ze świty, której księżniczka mogła ufać. Elen wkrótce zrozumiała, że Volkodav to doskonały wojownik i strażnik jej bezpieczeństwa. Mimo czyhających na nią niebezpieczeństw, księżniczka jest jednak bardzo samodzielna i niepokorna. Jej matka również była wojownikiem - zginęła w walce o obronę Galirad.

Elen zawsze stara się widzieć ukryte powody słów i czynów innych ludzi. Wie też dobrze co znaczy chcieć zajrzeć mężczyźnie głęboko w oczy, słyszeć jego głos, dotknąć jego dłoni? Jednak Volkodav jest tylko jej strażnikiem, Wenem, byłym niewolnikiem, ona zaś potomkinią królów, spadkobierczynią wielkiego rodu. Może los splótł ich drogi tylko po to, by ich znów rozdzielić?

materiały dystrybutora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy