"V jak Vendetta": FABUŁA
Reżyser James McTeigue określa V jak Vendetta mianem thrillera politycznego, w którym na pierwszym planie widoczny jest przede wszystkim jego bohater — bardzo ciemna i złożona postać. „Z jednej strony V to altruista, który wierzy, że może wywołać wielką społeczną przemianę, a z drugiej żywi mordercze pragnienie zemsty wobec wszystkich, którzy go skrzywdzili.”
Przygotowując się do pracy nad filmem V jak Vendetta, McTeigue szukał inspiracji w wielu obrazach, między innymi The Battle of Algiers z 1965 r. — bardzo realistycznej opowieści o wojnie Algierczyków z Francuzami, która toczyła się od 1954 do 1962 r. Podobnie jak Mechaniczna Pomarańcza Stanleya Kubricka, Rok 1984 George’a Orwella, Fahrenheit 451 Raya Bradbury’ego czy If Lindsaya Andersona, V jak Vendetta ostrzega przed zagrożeniami niesionymi przez korupcję, kontrolę, manipulację i represje, analizując jednocześnie niebezpieczeństwo ekstremizmu – nadużycia władzy przez rząd bądź decyzję jednostki, która postanawia wziąć prawo w swoje ręce.
„V jak Vendetta to film o wielu warstwach” – mówi producent Joel Silver, którego imponujące osiągnięcia kinowe obejmują takie dzieła, jak przełomowa trylogia Matrix czy nowatorskie filmy akcji, np. seria Śmiertelna broń, Szklana pułapka czy Predator. „Można go oglądać jak dynamiczny film akcji, ale widz może także głębiej wniknąć w złożone zagadnienia i idee analizowane w filmie, związane z odpowiedzialnością jednostki za władzę powierzaną rządowi czy też w środkami, po jakie można i należy sięgnąć, by położyć kres tyranii. Film stawia wiele fascynujących pytań, ale nie przynosi łatwych odpowiedzi.”
Film powstał na podstawie powieści graficznej pod tym samym tytułem – V jak Vendetta ukazała się najpierw w niezależnym miesięczniku „Warrior”, wydawanym w roku 1981, prezentującym komiksy. Powieść, współtworzona przez Alana Moore’a i Davida Lloyda, cieszyła się dużą popularnością wśród czytelników. „Warrior” opublikował 26 odcinków, po czym miesięcznik zamknięto, zostawiając czytelników w połowie wątku. Po pięcioletniej przerwie, w roku 1989 Moore i Lloyd ukończyli V jak Vendetta i wydali ją w wydawnictwie DC jako całość - powieść graficzną.
V jak Vendetta jest osadzona w niedalekiej przyszłości, w czasach, w których Londyn w dużym stopniu wciąż przypomina Londyn obecny. Moore’a i Lloyda inspirowały czasy, w których żyli oni sami. „Nasz stosunek do ultrakonserwatywnego rządu Margaret Thatcher stanowił dla nas jedno z głównych źródeł inspiracji dla stworzenia faszystowskiego państwa w Vendetcie” - wyjaśnia Lloyd. „Zniszczenie tego systemu było głównym celem życia V”.
Tematyka serii Moore’a i Lloyda dotyka wielu pojęć politycznych i etycznych, które są niezmiennie ważne także w dzisiejszym świecie. „Najważniejszym przesłaniem oryginału jest to, że każda jednostka ma prawo do wyrażania siebie, oraz prawo – a nawet obowiązek – przeciwstawienia się siłom narzucającym im postawy konformistyczne” – dodaje Lloyd. „V stawia opór poprzez bezpośredni atak na mechanizmy systemu i przez mordowanie jego zwolenników. Nie jest to zatem jedynie opowieść o walce z tyranią, ale ukazanie terroryzmu i próba postawienia pytania, czy terroryzm można usprawiedliwić. Myślę, że musimy to zrozumieć, jeżeli mamy kiedykolwiek rozwiązać ten problem w świecie rzeczywistym.”
Słynni scenarzyści i reżyserzy, Andy i Larry Wachowski, w których płodnych umysłach narodziła się rewolucyjna trylogia Matrix, byli fanami oryginalnego dzieła Moore’a i Lloyda, i po raz pierwszy napisali ekranową adaptację powieści w połowie lat dziewięćdziesiątych, jeszcze przed podjęciem herkulesowego zadania, jakim była praca nad Matriksem. Gdy druga i trzecia część Matriksa była w fazie postprodukcji, bracia Wachowscy ponownie zajrzeli do scenariusza Vendetty i zwrócili na niego uwagę drugiego reżysera, Jamesa McTeigue, z którym pracowali nad wszystkimi trzema filmami Matrix. W tamtym czasie McTeigue reżyserował reklamy i miał nadzieję, że uda mu się zająć reżyserią filmów fabularnych.
„Pracowaliśmy nad postprodukcją Rewolucji, kiedy Andy i Larry po raz pierwszy pokazali mi egzemplarz V jak Vendetta” – wspomina McTeigue. Zaintrygowany tematem powieści McTeguire, podobnie jak bracia Wachowscy uważał, że powieść ma duże znaczenie w kontekście obecnych wydarzeń politycznych. „Uważaliśmy, że powieść ma bardzo proroczy wydźwięk w obecnie panującym klimacie politycznym. Pokazuje, co może się stać, kiedy społeczeństwem rządzi rząd, który nie jest głosem obywateli. Myślę, że nie ma wielkiej przesady w twierdzeniu, że takie rzeczy mogą mieć miejsce wówczas, gdy liderzy przestają słuchać ludzi.”
W tym czasie bracia Wachowscy zakończyli dziesięcioletnią odyseję związaną z filmami Matrix i nie chcieli od razu wracać do reżyserowania. Jak mówi McTeigue, „dziesięć lat to bardzo dużo czasu jak na jedno zadanie, a praca nad filmem bardzo wyczerpuje. Myślę, że Andy i Larry chcieli, żeby ten film powstał, ale postanowili przez jakiś czas funkcjonować w drugim szeregu.”
Tak więc bracia Wachowscy i producent Joel Silver zaproponowali swemu dobremu koledze możliwość reżyserowania V jak Vendetta, przy współpracy ekipy Wachowskich, a w niej producenta Granta Hilla, Owena Patersona, odpowiedzialnego za opracowanie produkcji, szefa zespołu ds. efektów specjalnych Dana Glassa i koordynatora kaskaderów Chada Stahelskiego. Sami bracia Wachowscy pracowali przy filmie jako producenci i autorzy scenariusza.
Bracia Wachowscy powrócili do wcześniej napisanego tekstu, jednak tym razem postanowili dokonać w nim zmian. Wspomina McTeigue: „Ich oryginalna wersja była bardzo dobrą adaptacją, ale niemal co do joty odzwierciedlała powieść graficzną. Uznaliśmy, że dobrze będzie przesunąć historię nieco w czasie, osadzając jej retrospektywne fragmenty w latach dziewięćdziesiątych XX wieku, a teraźniejszość filmu w przyszłości, około roku 2020”.
Inne istotne zmiany to pewne uelastycznienie historii napisanej przez Moore’a i Lloyda, dodanie lat postaci Evey i osadzenie jej w innej warstwie społecznej. „Powieść graficzna jest dość obszerna i ma wiele postaci” – mówi McTeigue. „Wiele z nich musieliśmy połączyć lub wyeliminować, ale cały czas trzymaliśmy się głównych wątków i chroniliśmy integralność powieści”.
Proces adaptacji był łatwiejszy dzięki temu, że Lloyd i Moore oryginalną powieść skonstruowali w sposób „kinematograficzny”, zastępując tradycyjne chmurki, w których zapisuje się myśli podpisami, a prostokątne panele bardziej opływową grafiką. Lloyd uważa, że adaptacja powieści na scenariusz autorstwa braci Wachowskich jest dobrym przedstawieniem oryginału. „Nigdy nie miałem ortodoksyjnego podejścia do Vendetty jako komiksu” – mówi. „Myślałem o niej bardziej jako o idei, którą można przetransportować także na inne media. W każdej mojej pracy chodzi jedynie o to, by zachować jej ducha i najważniejsze elementy oraz uchwycić to samo najistotniejsze przesłanie.”
Twórcom filmu zależało ze wszech miar, by tajemnica V pozostała nietknięta. Szanując ideę powieści Moore’a i Lloyda oraz bogactwo postaci V, napisali scenariusz w taki sposób, że w filmie straszliwie zdeformowana poparzeniem twarz V pozostaje ukryta za maską, na której widnieje wizerunek Guya Fawkesa, legendarnego sabotażysty, którego życie zakończyło się w sposób gwałtowny ponad czterysta lat temu...
5 listopada 1605 r. Fawkes został schwytany pod Izbą Lordów z 36 beczkami prochu ukrytymi pod kawałkami żelaza i drewnem. Na torturach Fawkes wyjawił zuchwały spisek, którego celem było wysadzenie angielskiego parlamentu i króla Jakuba I w dniu, kiedy król miał otworzyć posiedzenie parlamentu.
Fawkes był jednym z 13 zwiedzionych katolików, mających nadzieję położyć kres prześladowaniom, które z ręki Jakuba spotykały katolików w Anglii. Zamierzał wywołać w kraju chaos i zamieszanie, z którego miał się następnie wyłonić nowy monarcha i nowy reżim polityczny, przychylny katolikom. Jako żołnierz – weteran, Fawkes potrafił sprawnie posługiwać się prochem, dzięki czemu stał się istotną osobą w spisku.
Spiskowcy nabyli piwnicę pod Izbą Lordów, w której przechowywali materiały wybuchowe, i oczekiwali na moment otwarcia obrad. Ponieważ jednak do spisku wciągano coraz więcej osób, dochowanie sekretu stawało się coraz trudniejsze. Do katolika, Lorda Monteagle’a, wysłano anonimowy list, w którym ostrzegano go, by nie uczestniczył w otwarciu parlamentu, co przyczyniło się do zdekonspirowania spisku. W nocy z 4 na 5 listopada Fawkes został pojmany w piwnicy, aresztowany i doprowadzony przed oblicze króla. Poddany okrutnym torturom nie dochował sekretu i wyjawił ambitny plan. Podczas publicznej egzekucji Fawkesa i innych członków grupy powieszono, rozerwano i poćwiartowano, co było wówczas częstym losem zdrajców.
Co roku w całej Anglii w dniu 5 listopada płoną ogniska i fajerwerki na pamiątkę udaremnienia spisku Fawkesa i jego zamiaru obalenia króla i rządu. Sprzedaje się maski z wizerunkiem Fawkesa, a kukły spiskowca, nazywane też jego imieniem, płoną w wielu miejscach.
Kiedy Alan Moore i David Lloyd zastanawiali się nad postacią V w pracy nad powieścią graficzną V jak Vendetta, Guy Fawkes dostarczył inspiracji do politycznego kontekstu komiksu. Tak jak Fawkes, V ma nadzieję wywołać chaos, dzięki któremu zdradziecki reżim upadnie. „Guy Fawkes to taki wczesny anarchista” - mówi Lloyd. „Wydaje się, że dla V stanowi doskonałą inspirację.”
Fakt, że V używa maski Guya Fawkesa ma także pewien dramatycznie niepokojący aspekt. „Maski Fawkesa mają niesamowity wyraz, bo są uśmiechnięte” - mówi Lloyd. „Dzięki temu postać wygląda zarazem dziwnie i niepokojąco – ostatnia rzecz, jakiej można by się spodziewać od kogoś, kto przychodzi cię zabić, to uśmiechnięta twarz”.
W V jak Vendetta człowiek ukryty za tą upiornie uśmiechniętą maską to wszechstronny aktor Hugo Weaving, w którego imponującej i różnorodnej karierze znalazły się role zabójczego agenta Smitha w trylogii Matrix i rola Elronda we wszystkich trzech częściach trylogii Władcy pierścieni oraz zawiłe wątki w niezależnych produkcjach Priscilla, królowa pustyni i Dowód.
„V chce kontynuować niespełnione dzieło Guya Fawkesa i jego spiskowców” – mówi Weaving. „Chce wysadzić Parlament, bo podobnie jak oni wierzy, że stał się symbolem tyranii.”
V uważa, że jego przeznaczeniem jest rozbicie systemu, który jest niesprawiedliwy i pełen okrucieństwa. „Jego głębokie pragnienie, by służyć wyższemu dobru jest nieodłącznie związane z obsesyjnym dążeniem do zemsty z osobistych powodów” – mówi Silver.
Walcząc o uwolnienie narodu angielskiego od faszystowskich przywódców, V podejmuje jednocześnie bardzo osobistą misję wywarcia zemsty na ludziach, którzy poprzez tortury i więzienie zamienili go w potwora. Eliminuje po kolei swych wrogów, jako wizytówkę zostawiając zawsze na miejscu zbrodni jedną różę odmiany Violet Carson.
Powodowany głębokim przekonaniem i żądzą zemsty V z pasją walczy o godność i wolność w faszystowskiej Wielkiej Brytanii. W tej walce potrzeba sprytu i przebiegłości, odwagi, hucpy, pewnej dozy ekstremizmu i szaleństwa.
„To bardzo złożona, wieloznaczna postać” – mówi Weaving. „Był w więzieniu, poddawany torturom i przemocy, zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Z takich doświadczeń narodził się anioł ogarnięty pragnieniem zemsty, jeśli można to tak nazwać. To morderca, ale także człowiek wykształcony, kulturalny, mocno wierzący w wolność jednostki”.
Ponieważ przez cały film Weaving ma na twarzy nieruchomą maskę, która pozbawia go podstawowych środków wyrazu, jakimi dla aktora jest wyraz twarzy i kontakt wzrokowy, musiał znaleźć inne sposoby nadania ludzkiego wymiaru postaci V i ożywienia jej. „Zawsze lubiłem grę z maską na twarzy, jeszcze w szkole aktorskiej” – mówi Weaving – „a ożywienie ‘twarzy’ V na ekranie było wielkim wyzwaniem aktorskim. Wiele trzeba było przekazać głosem i drobnymi, płynnymi ruchami, dzięki którym maska nabiera cech, których byłaby inaczej pozbawiona. Przydatna była także gra światłem — dzięki różnym cieniom maska nabierała odmiennych wyrazów”.
„Od chwili, kiedy Hugo po raz pierwszy założył maskę, wiedziałem, że to się uda” – mówi McTeigue. „Ma doświadczenie teatralne, co jest istotne dla tej postaci. Ma też doskonałą aparycję i świetny głos. Pogodził się z klaustrofobicznymi ograniczeniami, które narzucała maska i wyrażał emocje głosem i gestami”.
Fakt, że V nosi maskę Guya Fawkesa i niejako podszywa się pod tę postać, ma zarówno praktyczne, jak i symboliczne znaczenie dla fabuły. Nosi maskę, żeby ukryć blizny na twarzy, ale także po to, aby nie odkrywać swojej tożsamości. Dzięki temu V to więcej niż tylko człowiek ogarnięty rewolucyjnymi ideami – on sam staje się ideą. To podkreśla przekonanie V, że można pokonać człowieka, ale idee przetrwają i na zawsze zachowają swą moc. Maska V stanowi także kontrast dla masek, które w przenośni mają na twarzach jego rodacy, którzy swą tożsamość i przekonania złożyli w ofierze władzom, by uniknąć prześladowań z ich strony.
„W tym filmie V ukazany jest bardziej jako idea niż jako osoba” – mówi Natalie Portman, u boku Weavinga grająca Evey Hammond, młodą kobietę, w której V budzi aktywistkę. „Jednym z powodów, dla których ta postać jest tak niezwyciężona jest to, że można zabić człowieka, ale nie ideę. V jest zatem symbolem prawdy, oporu i indywidualizmu, choć płonące w nim pragnienie zemsty stanowi rys na jego politycznym idealizmie.”
Gra u boku aktora z maską na twarzy stanowiła wyzwanie, ale reżyser McTeigue nie miał obaw, że Portman ukaże emocjonalne zaangażowanie pomiędzy dwiema postaciami pomimo stale zasłoniętej twarzy partnera. „Wiedziałem, że będzie umiała sprawić, że maska „spadnie” i ożyje”.
Portman, młoda aktorka o imponujących osiągnięciach, może się poszczycić rolami w Gwiezdnych wojnach: część I, II i III, oraz kreacjami w takich filmach jak Bliżej, Powrót do Garden State i Wszyscy mówią: kocham cię. Pracując z Portman jako drugi reżyser w Gwiezdnych wojnach: część II – Atak klonów, McTeigue widział jej wielki talent i umiejętność koncentracji na pracy. „To w pełni profesjonalna aktorka i piękna kobieta” – mówi reżyser. „Ale w tej roli największe znaczenie miały jej odwaga i inteligencja”.
„Evey symbolizuje naród, któremu chce pomóc V” – mówi Silver. „Włącza się w misję V, aby uwolnić Anglików, ale nie pochwala zamiaru zemsty. Natalie to aktorka o niezwykle subtelnej ekspresji, doskonale wiedzieliśmy, że posiada nieczęstą umiejętność ukazania tego rodzaju konfliktu”.
Evey jako mała dziewczynka zostaje sierotą, kiedy jej rodzice giną dlatego, że odważyli się przeciwstawić reżimowi obejmującemu ich kraj we władanie. Po śmierci syna, który ginie z powodów politycznych, sami stają się aktywistami, niejako poświęcając córkę na rzecz ideałów. „Evey ma bardzo osobiste doświadczenia związane z działalnością polityczną, która przecież kosztowała życie jej rodziców. Chce przeżyć, więc godzi się na egzystencję w państwie policyjnym” – mówi Portman. „Żyje powodowana lękiem”.
Tylko do momentu, w którym los stawia na jej drodze V. Tajniacy Fingermen, patrolujący ulice po jedenastej, czyli obowiązującej w całym kraju godzinie policyjnej, łapią Evey samą w ciemnej, pokrytej kocimi łbami uliczce, kiedy ta przemyka się do domu przyjaciółki. Evey, która za całą broń ma tylko spray z pieprzem, pada ofiarą bezwzględności stróżów wypaczonego prawa. Sytuacja zmierza ku brutalnemu użyciu siły, ale w tym momencie pojawia się tajemniczo odziany człowiek, ratując życie i godność Evey. To przypadkowe spotkanie ma się stać dla dziewczyny momentem politycznego przebudzenia.
Polityczne poglądy Evey dojrzewają w obliczu więzienia i tortur. „Dzięki więzieniu uczy się kontrolować swój lęk, a umiejętność przezwyciężania strachu ma wielkie znaczenie w sytuacji, kiedy musi dochować wierności swoim przekonaniom” – komentuje Portman. Jej rola wymagała, by ogolono jej głowę w kluczowej sekwencji filmu, w której tożsamość Evey zostaje brutalnie obnażona przez jej oprawców.
Portman intrygowały idee, o których mówi fabuła, podobnie jak przemiana jej postaci z anonimowej urzędniczki w bohaterkę walki politycznej. „Scenariusz tego filmu jest głęboko przesiąknięty ideologią i polityką” – mówi. „Analizuje wybory, których trzeba dokonać, jeżeli chce się być osobą zaangażowaną politycznie oraz wpływy, jakie te wybory wywierają na osobiste życie jednostki”.
Przygotowując się do roli aktorka obejrzała The Weather Underground, dokumentalny film o młodych amerykańskich radykałach z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, którzy okładali ładunkami wybuchowymi budynek Capitolu i uwolnili Timothy’ego Leary z więzienia. Przeczytała także biografię słynnego izraelskiego premiera, Menachema Begina, w której autor opisuje swój pobyt w sowieckim więzieniu i lata przewodzenia grupie Irgun — wojującemu ugrupowaniu syjonistycznemu w Palestynie. Irgun był odpowiedzialny za działania terrorystyczne, w wyniku których Brytyjczyków wyrzucono z Palestyny.
Portman wiele informacji znalazła także w opracowaniu Antonie Fraser „Faith and Treason”, traktującym o spisku prochowym (Gunpowder Plot) z 1605 r. „Dowiedziałam się o prześladowaniu katolików przez króla i o ich powstaniu, a także o tym, że szekspirowski Makbet był w dużej mierze inspirowany wszystkimi spiskami przeciwko życiu Jakuba I.”.
Starszy inspektor Finch to detektyw polujący na V, starający się przerwać łańcuch jego morderstw i pojmać go zanim ten spełni obietnicę zniszczenia Parlamentu w dniu 5 listopada. Prowadząc dochodzenie w sprawie tajemniczych i upiornie podobnych do siebie morderstw kilku prominentów, Finch od samego początku jest zdeterminowany – chce złapać nieuchwytnego terrorystę i Evey, która – jak się podejrzewa – jest jego wspólniczką.
Zdobywając coraz to nowe informacje o historii V, Finch odkrywa jednak szokujące tajemnice państwowe, strzeżone przez władze, którym służy, i jego odczucia się zmieniają. Zaczyna kwestionować to, co już zbyt długo akceptował. Dochodzenie prowadzi go do prawdy i realnego spojrzenia na stan rzeczy, budząc go ze stanu akceptacji dla tyranii władz, dławiącej prawa i wolności narodu. Finch, którego gra Stephen Rea, prowadzi widza przez kryminalny wątek filmu, powoli odkrywając dowody świadczące o tym, że rząd brytyjski ma na sumieniu niewyobrażalne zbrodnie. „Pojawia się tu intrygujący wątek myśliwego, którego niespodziewanie zaczyna interesować jego ofiara” – mówi o swojej postaci Rea.
Rea uważa, że idee, o których mówi film, są ponadczasowe. „To historia o tym, czego można się spodziewać, kiedy władze posuwają się za daleko. To ostrzeżenie, zresztą bardzo stare, dotyczące funkcji rządu i jego odpowiedzialności wobec narodu”.
„Andy i Larry podjęli się interesującego i niebezpiecznego zadania” – ciągnie Rea. „To bardzo ambitna próba przeniesienia historii z jednego medium do innego. Powieści graficzne są w oczywisty sposób statyczne, składają się z pojedynczych obrazów i należy to przełożyć na język filmu. To niełatwe i nie do końca możliwe, ale moim zdaniem bardzo interesujące. Dobrze było pracować w projekcie, w którym podjęto próbę podniesienia pomysłu z jednego poziomu na drugi”.
Rupert Graves gra Dominika, porucznika Fincha i młodszego współpracownika przy dochodzeniu. „Ta postać doświadcza swoistego objawienia” – mówi Graves. „Nie jest to człowiek o wielkiej wyobraźni. Zawsze był gotów spuścić głowę i wierzyć w swoje państwo, ale i on, i Finch zdają sobie sprawę, że ich rząd nie jest tak doskonały, jak im się wydawało”.
Podłego przywódcę totalitarnego reżimu panującego w Anglii, kanclerza Sutlera, gra szanowany aktor John Hurt, dwukrotnie nominowany do Oscara za role w Midnight Express i Czlowieku – słoniu. Rząd Sutlera sprawuje władzę opartą na strachu, podporządkowując sobie obywateli poprzez zastraszenie – tajną policję, stałą obserwację i stały lęk przed nieuchronnym, apokaliptycznym zagrożeniem. Cenzura, propaganda i gwałcenie wolności słowa są na porządku dziennym, a eliminowanie mniejszości uważa się za przykrą konieczność. „Sutler reprezentuje społeczeństwo, które wierzy, że faszystowskie rządy to najlepszy sposób sprawowania władzy w państwie” – mówi Hurt. „Nie zadawaj pytań, niech Partia się wszystkim zajmie, a przede wszystkim nie krytykuj władz.”
Hurt grał rolę Winstona Smitha w filmie 1984 w reżyserii Michaela Radforda, nakręconym na podstawie przerażającej opowieści George’a Orwella o społeczeństwie totalitarnym, rządzonym przez wszechobecnego, faszystowskiego lidera. W V jak Vendetta, w niemal wszystkich scenach Sutlera widać na olbrzymim monitorze, z którego wygłasza płomienne mowy do narodu i wchodzi w pełne jadu konfrontacje ze swoimi ministrami, odbywając z nimi wirtualne konferencje transmitowane przez cyfrowe obrazy.
W jednej rzadkiej scenie komicznej Hurt schodzi z ekranu, aby u boku Stephena Fry zagrać w parodii programu telewizyjnego, w którym postać grana przez Fry, prezenter telewizyjny Gordon Deitrich, odważnie – i niebezpiecznie – kpi z urzędującego kanclerza.
Deitrich, układny prezenter telewizyjny, który na zlecenie rządu produkuje codzienny program – rewię telewizyjną – to bliski przyjaciel i powiernik Evey. Ale on sam ma sekrety, o których nie mogą dowiedzieć się władze. „Deitricha trzeba wyciągnąć z jego moralnego odrętwienia, kazać mu zająć stanowisko” – mówi Fry o ewolucji politycznej świadomości swego bohatera. „W pewnym momencie drze na strzępy zaakceptowany przez cenzora scenariusz swojego programu i pisze własną wersję, w której złośliwie drwi z kanclerza”.
W większości scen Fry towarzyszy Natalie Portman. „Jestem pod wielkim wrażeniem Natalie” – mówi Fry. „Dziewczyna ledwo od ziemi odrosła, a mówi kilkoma językami i jest naprawdę subtelną, naturalnie grającą aktorką filmową. To niezwykła osoba i będzie przez długie lata na samym szczycie.”
Doborowy zespół aktorów filmu uzupełnia Tim Pigott-Smith, który gra Creedy’ego, szefa brytyjskiej tajnej policji, uosabiającego ostateczną i najbardziej niebezpieczną nemezis V. Choć wydaje się, że to Sutler trzyma kraj w kajdanach, rzeczywista władza spoczywa w rękach Creedy’ego. Ben Miles gra Dascomba, szefa propagandy Sutlera. Dascombe na antenie BTN, stacji telewizyjnej kontrolowanej przez władze, sprytnie przedstawia wybuch Old Bailey, dzieło V, jako projekt rozbiórki budynku wywołany „nagłą koniecznością”.
Roger Allam, dwukrotny laureat Nagrody Teatralnej im. Laurence’a Oliviera, gra Prothera, aroganckiego, pełnego jadu prezentera programu newsowego zatytułowanego „Głos Londynu”. Ten niezmiernie popularny program przyciąga miliony widzów, którzy włączają odbiorniki, żeby usłyszeć jego codziennie nowe mowy i znaleźć pociechę w sloganie powtarzanym na końcu każdej audycji: Anglia zwycięża. „Prothero głosi swoje poglądy, funkcjonując jednocześnie jako tuba propagandy rządu” – mówi Allam. „Jego nauka to rodzaj nacjonalistycznego faszyzmu.”
John Standing, jeden z najbardziej szanowanych angielskich aktorów teatralnych, filmowych i telewizyjnych, gra biskupa Lillimana. Religijne przekonania purpurata przegrywają z jego perwersyjnymi upodobaniami seksualnymi, które stają się bezpośrednią przyczyną jego klęski. „Kreowanie roli Lillimana dało mi wiele satysfakcji,” – zauważa Standing – „ponieważ to postać nieco komiczna, a zarazem potworna. Wielka przyjemność dla aktora.”
Życie V, a potem także życie Evey, zmienia się bezpowrotnie za sprawą Valerie Page – kobiety, której żadne z nich nie poznało osobiście. Jej historia podobna jest do losów tysięcy osób torturowanych i zamordowanych przez władze, gotowe prześladować każdego, kto wyda im się nieodpowiedni – to także historia promyczka nadziei, który może wywołać rewolucję. Rolę Valerie gra Natasha Wightman, którą można było zobaczyć między innymi w Gosford Park Roberta Altmana.
Ceniona irlandzka aktorka Sinead Cusack gra Delię Surridge, panią koroner, której sen z oczu spędza jej straszliwa przeszłość, częściowo wspólna z V. „Nigdy nie sądziłam, że przyjdzie mi grać osobę złą” – mówi aktorka, nominowana do nagrody Tony. „Zawsze uważałam się za człowieka łagodnego, miłego, typową Irlandkę. W tym filmie jestem podłą morderczynią i z tego powodu to był dla mnie przełom. Ten obraz to bardzo interesujące studium psychologiczne, osadzone w świecie, w którym – mam nadzieję – nigdy nie przyjdzie nam żyć”.