Reklama

"Upiór w operze": O MUSICALU

Oparty na powieści Gastona Leroux Upiór w operze, musical Andrew Lloyda Webbera stał się najbardziej dochodowym przedsięwzięciem teatralnym i filmowym w historii, zarabiając 3,2 miliarda dolarów na całym świecie. Od swej premiery na londyńskim West Endzie 9 października 1986 roku, spektakl wystawiano w 18 krajach, a obejrzało go 80 milionów widzów. W sierpniu 2003 roku miał miejsce 7000 pokaz musicalu, który zdobył ponad 50 ważnych nagród, w tym 3 nagrody Olivier i siedem Tony. Wystawiany od stycznia 1988 roku na Broadway’u Upiór w operze jest drugim najdłużej granym musicalem w historii (po Kotach także autorstwa Andrew Lloyd Webbera), a jego najnowsze angielskie i amerykańskie produkcje nadal zdobywają pochwały u krytyki i biją rekordy popularności.

Reklama

Płyta z oryginalnym wykonaniem Upiora w operze , z Michaelem Crawfordem jako Upiorem i Sarah Brightman w roli Christine, stała się najpopularniejszym w historii zapisem spektaklu teatralnego i jako pierwszy album w tym gatunku zadebiutowała na szczycie brytyjskiej listy przebojów. Dotychczas rozeszło się 40 milionów kopii, co dało płycie status złotego i platynowego albumu zarówno w Wielkiej Brytanii jak i w Stanach Zjednoczonych.

Dowodem niesłabnącej popularności przedstawienia jest projekt wystawienia go jako stałego punktu repertuaru w Las Vegas, w hotelu-kasynie zbudowanym w stylu weneckim. Pierwszy pokaz 90-minutowego spektaklu odbędzie się na wiosnę 2006 roku w specjalnie na tą okazję wybudowanym kosztem 25 milionów dolarów teatrze. Jego widzowie będą mogli podziwiać najnowocześniejsze efekty specjalne, w tym specjalnie zbudowane jezioro oraz eksplozję repliki żyrandola Paryskiej Opery.

Wielką oprawą będzie też mogła się poszczycić polska premiera kinowej wersji Upiora w operze. Odbędzie się ona w warszawskim Teatrze Roma, który na wzór filmowej scenerii zostanie gruntownie przebudowany, aby w pełni oddać wizualne i dźwiękowe bogactwo adaptacji Joela Schumachera. Zamiarem reżysera i organizatorów tego wydarzenia jest bowiem przekroczenie standardów widowiska teatralnego, porwanie widzów w wir namiętnego romansu, zniewalającej muzyki i dramatycznego napięcia, co w połączeniu z rozmachem produkcji powinno zadowolić również nowe pokolenie kinomanów.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Upiór w operze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy