"Trzynastka": WYCHOWYWANIE TRZYNASTKI
Dla energicznej Mel, samotnie wychowującej Tracy, przyjaźń córki z Evie jest wielką zagadką i tajemnicą. Targana niepokojem i zmagająca się z własnymi problemami, próbuje odnaleźć własną drogę w tym niełatwym świecie. Jak wiele współczesnych matek, żyje rozdarta pomiędzy skrajnymi pragnieniami: z jednej strony chciałaby być najbliższą przyjaciółki córki, z drugiej zaś cieszyć się niepodważalnym rodzicielskim autorytetem. Popełnia błędy, lecz gorąco pragnie być w porządku wobec córki, nawet wtedy, gdy nie potrafi zrozumieć, dlaczego ich stosunki się popsuły.
Holly Hunter przyznaje, że poruszyła ją determinacja, z jaką Mel walczy o córkę. Jako aktorka zapragnęła zmierzyć się z rolą, która każe jej wejść w skórę kobiety całkowicie odmiennej od niej samej zarówno pod względem osobowości, jak i sytuacji życiowej. ,,Przyjmując rolę Mel miałam wreszcie okazję pokazać to, co obserwuję wokół siebie: wszechobecną kulturę młodości, gwałtownie zmieniający się świat, w którym nic jest takie jak dawniej, pomieszanie ról, brak jednoznacznych wzorów, pokazujących jak być rodzicem, jak nastolatką, jak tworzyć udane związki; świat, w którym zatarły się wyraźne granice między dobrem i złem’’, mówi aktorka.
Chociaż Mel jest sprytna, bystra, twarda i na swój sposób odpowiedzialna, to jednak, zdaniem Holly Hunter, nie jest osobą w pełni dojrzałą i sama musi dorosnąć. ,,Mel wciąż jest niedoświadczoną poszukiwaczką’’, komentuje Hunter. ,,Nastoletnia Tracy ma przed sobą długą drogę; podobnie jej matka, która mimo swojego wieku wciąż odbywa niespokojną i chwilami niebezpieczną podróż. Wprawdzie historia Mel nie jest wierną kopią tego, przez co przechodzi Tracy, lecz w jakiś sposób z tą historią koresponduje’’.
Przygotowując się do roli Mel, Holly Hunter spędziła wiele czasu z matką Nikki Reed. Cheryl, podobnie jak grana przez nią bohaterka samotnie wychowuje dorastającą córkę. ,,To bardzo bystra, fajna, inteligentna kobieta i bardzo troskliwa matka, kochająca dzieci. Ponieważ od lat stara robić wszystko jak najlepiej, żyje w stanie chronicznego stresu. Ta znajomość pomogła mi uzyskać wiarygodność’’, mówi aktorka. ,,Budując postać Mel opierałam się głównie na własnej wyobraźni. To ważne, by publiczność zrozumiała, iż trudne położenie Mel nie jest żadnym wymysłem - takie rzeczy naprawdę się zdarzają i zdarzać będą’’.
Catherine Harwicke zaprosiła do siebie Hunter, Wood i Reed na kolejne ,,nocne rozmowy’’. ,,To spotkanie pomogło nam wyrównać poziom energii’’, twierdzi Hunter. ,,Było sprawą oczywistą, że na planie od samego początku musimy sobie ufać i czuć się ze sobą swobodnie. Aby wiarygodnie pokazać rozpad więzi łączących Tracy i Mel i dać nadzieję na ich ponowne nawiązanie, musiałyśmy najpierw przekonać widza, że te głębokie więzi między matką i córką naprawdę istnieją. Nikki i Evan są bardzo profesjonalne i szczere w swojej grze. Otworzyły się przede mną, a nasze wzajemne relację były bardzo twórcze’’.
Holly Hunter tak dalece polubiła swoją bohaterkę, że podczas montażu pilnowała, by postać Mel nie zginęła pośród tłumu hałaśliwych nastolatków. ,,Byłam wobec niej bardzo opiekuńcza’’, przyznaje. ,,W czasie kręcenia zdjęć wszystkich nas porywała wulkaniczna energia dziewczyn, nie chciałam jednak, żeby Mel zginęła w tym zmieszaniu. Czułam się osobiście odpowiedzialna za to, żeby historia tej kobiety wypłynęła na powierzchnię; zależało mi, by widzowie wczuli się w jej sytuację, zrozumieli, że stara się być jak najlepszą matką. Według mnie postać Mel jest mocnym akcentem tego filmu. Historia obu dziewczynek wybrzmiewa donośnie i zaczyna dawać jakąś nadzieję dopiero wtedy, gdy doda się do niej potężną dynamika relacji matka-córka’’.
Równie interesujące wydały się aktorce relacje łączące Mel z jej życiowym partnerem Brady’m, młodszym od niej i tak samo jak ona zagubionym mężczyzną, którego zagrał Jeremy Sito, aktor znany z wysoko ocenionej, mrocznej i emocjonalnie rozchwianej roli w ,,Six Feet Under’’. Postać, w którą tym razem wcielił się Sito jest nieco łagodniejsza w wyraźnie, lecz bardzo złożona pod względem emocjonalnym. ,,Mel musi mieć jakiś seksualny związek’’, mówi Hunter. ,,Tyle że ten, w którym funkcjonuje nie jest ani stabilny, ale spokojny. Brady jest trudnym facetem. Wydaje mi się, że Jeremy wspaniale wydobył z tej postaci wszystkie cienie i blaski’’.
Sito tak głęboko wszedł w rolę Brady’ego, że zaczął mieć własną wizję budowania postaci. Wspólnie z Hardwicke dopracował jedną z najbardziej poruszających scen z udziałem swego bohatera. Zasugerował reżyserce, że Brady, który zrywa z Mel, powinien do niej wrócić, częściowo po to, by swą postawą stanowić żywy kontrast dla jej obojętnego ex męża. Rozwiając ten pomysł, Hardwicke poprosiła aktora, by w tej kluczowej scenie pojawił się boso i podarował Mel jakąś maskotkę. Sisto wybrał niezdarnego osiołka, który, jak się okazało, nadał charakter całej scenie. ,,Zabawka okazała się idealnym środkiem wyrazu dla Brady’ego, który ma spore trudności z werbalizacją uczuć’’, wyjaśnia reżyserka. ,,Wprawdzie zaczyna rozmawiać z Mel, ale szybko milknie, speszony tym, że nie wie, co jej powiedzieć. W tej genialnej scenie Jeremy w roli Brady’ego dosłownie kuli i zapada się w sobie’’.
Oto, co mówi Catherine Harwicke o obsadzeniu Jeremy’ego Sito w roli Brady’ego. ,,Powierzyłam mu tę rolę choć nie znałam doskonałej kreacji, jaką stworzył w ,,Six Feet Under’’. I bez tego od razu przypadł mi do gustu. Podczas castingu zagrał Brady’ego zupełnie inaczej niż oczekiwałam. Widać było, że nie boi się eksperymentować i jest bardzo kreatywny, dzięki czemu buduje bardzo autentyczną, choć chwilami dziwaczną postać. Jego bohater ma wiele wad, lecz według mnie widz bez trudu odgadnie, dlaczego Mel wybrała właśnie jego’’.