Reklama

"Trzynastka": TRZYNASTE URODZINY

W Ameryce mówi się o nich Girl Culture. Widać je wszędzie - w szkołach, w centrach handlowych, w telewizji i w kolorowych pismach dla młodzieży - dziewczyny w spodniach opuszczonych nisko na biodra i butach na wysokim obcasie, ozdobione tatuażami i wymalowane ostro jak modelki na wybiegu. Obnoszące się ze swoim topowym wizerunkiem i żyjące tak szybko i intensywnie, jakby dawno skończyły osiemnaście lat.

Te niezależne, ambitne młode kobiety w niczym nie przypominają słodkich, ubranych w pastelowe kolory trzynastolatek z przeszłości. Tu jednak rodzi się pytanie, jak na ich młodą psychikę wpływa fakt, że w chwili gdy są tak niesłychanie wrażliwie, gdy powoli zdobywają pewność siebie i gdy formują się pierwsze, delikatne pokłady ich przyszłej osobowości, tak wiele energii (i pieniędzy) poświęcają na pogoń za abstrakcyjnym ideałem dziewczyny wylansowanej, wyluzowanej, szczupłej, seksownej i pozbawionej zahamowań?

Reklama

Socjologowie i terapeuci biją na alarm, zaniepokojeni skalą i charakterem zjawiska, które zachęca bardzo młodych ludzi do niepohamowanej konsumpcji, uprawiania seksu i zażywania narkotyków. Co gorsza, taki styl bycia często wyzwala w młodzieży niekontrolowaną agresję. Do tej pory młodzieżowe subkultury rozwijały się na marginesie tego, co ogólnie przyjęte i akceptowane społecznie. Obecnie zachowania ekstremalne stały się normą, której usiłują sprostać nawet najlepsze, najbystrzejsze dzieciaki. Znalazłszy się w grupie rówieśników, ulegają zbiorowemu szaleństwu i są gotowe na wszystko, byle tylko dorównać ideałom kreowanym przez gimnazjalny mikrokosmos.

Twórczyni filmu ,,Trzynastka’’ bezpośrednio zetknęła się ze zjawiskiem Girl Culture i miała okazję obserwować, jak wpływa ono na dorastającą córkę jej byłego partnera. Nawet kiedy związek rozpadł się, nie zerwała kontaktów z dziewczynką, którą była współautorka scenariusza, Nikki Reed. Catherine Hardwicke zauważyła, że gdy Nikki skończyła trzynaście lat, jej dziecięca osobowość zaczęła podlegać dramatycznym i niepokojącym zmianom. Dziewczynka stała się mało komunikatywna i bardzo skryta, a na zwykłe sytuacje reagowała niewytłumaczalną złością.. Zaczęła przywiązywać ogromną uwagę do swojego wyglądu. Każdego ranka tkwiła godzinami przed lustrem doprowadzając do perfekcji swój wizerunek. Robiła to z takim zacięciem, jakby od tego zależało jej życie.

Dziwne zachowanie Nikki było na tyle niepokojące, że Hardwicke zaczęła spędzać z dziewczynką coraz więcej czasu, usiłując zainteresować ją sztuką i w ogóle czymkolwiek, co pomogłoby jej wrócić do rzeczywistości. Kiedy zorientowała się, że Nikki interesuje się aktorstwem i sztuką filmową, zaczęła podsycać w niej tę pasję i podzieliła się z nią własnym marzeniem o tym, żeby wyreżyserować film na podstawie autorskiego scenariusza. Jako ceniona scenograf spędziła wiele godzin na planach filmowych, gdzie miała okazję obserwować pracę znanych reżyserów i poznawać tajniki ich rzemiosła.

Catherine i Nikki zabierały się do pracy z intencją napisania lekkiej komedii dla nastolatków. Jednak w miarę jak dziewczynka opowiadała o życiu swoich rówieśników, historia nad która wspólnie pracowały z błahej opowiastki zmieniła się w rzecz dużo poważniejszą i bardziej wciągającą. Nikki z całą szczerością opisywała, co czuła zderzywszy z twardą rzeczywistością gimnazjum. Na podstawie jej wspomnień powstał obraz świata pełnego zamętu, złości, buntu i lęku przed odrzuceniem; świata, w którym króluje seks i moda, i któremu nieobce są problemy takie jak anoreksja i bulimia, drobne kradzieże w sklepach, samookaleczenia i narkotyki. Catherine Hardwicke poczuła się kompletnie zbita z tropu.

,,Nagle to wszystko zaczęło się ze mnie wylewać’’, wspomina Nikki Reed. ,,Po raz pierwszy mówiłam o tych wszystkich niezrozumiałych rzeczach: o tym, że bardzo oddaliłam się od mamy, że strasznie ważne stało się to, jak wyglądam. Opowiadałam o to całym tym kicie, który wciska się nastolatkom: co powinny mieć i jak mają wyglądać. I o tym, że tak trudno odróżnić, co jest prawdziwą miłością, a co fałszem. W pewnej chwili obydwie z Catherine zrozumiałyśmy, że nasza historia dotyczy ważnych spraw’’.

,,Na początku chciałam dowiedzieć się, o czym naprawdę rozmawiają kilkunastoletnie dziewczyny’’, mówi Catherine Hardwicke. ,,Kiedy Nikki zaczęła o tym opowiadać, obie zrozumiałyśmy, że nie wymyślimy niczego ciekawszego i bardziej przemawiającego do wyobraźni. Do opowieści dodałam własne obserwacje dotyczące mamy Niki, która, podobnie jak nasza bohaterka Mel, jest fryzjerką. Za zgodą obojga rodziców wykorzystałam niektóre wątki z ich prywatnego życia. Scenariusz, który powstał z tych elementów przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Po napisaniu sceny natychmiast ją odgrywałyśmy. Dzięki temu od razu miałam pewność, że to, co tworzymy jest dobre i autentyczne’’.

Ogólny zarys scenariusza powstał w ciągu zaledwie sześciu dni podczas zimowych ferii Nikki . Później dziewczynka musiała wrócić do szkoły, a Hardwicke w pośpiechu kontynuowała pracę. ,,Bardzo się spieszyłam, bo uświadomiłam sobie, że skoro chcę, żeby w filmie zagrała Nikki, muszę nakręcić go w czasie wakacji. Po pierwsze, zależało mi, żeby podczas zdjęć nadal miała te swoje trzynaście lat, a po drugie nie mogłam czekać do jesieni, bo nie chciałam dodawać Nikki obowiązków, których po rozpoczęciu roku szkolnego i tak by jej nie brakowało’’.

Hardwicke pokazała gotowy scenariusz dwóm producentom: Jeffrey’owi Levy-Hinte’owi, z którym pracowała przy filmie LAUREL CANYON, oraz Michaelowi Londonowi, który był producentem filmu 40 DAYS AND 40 NIGHTS (Czterdzieści dni i nocy). Obaj zainteresowali się materiałem.

London wspomina, że w dniu, kiedy Hardwicke skończyła pisać scenariusz spotkał ją na przyjęciu. ,,Była w euforii. Miała nieobecny wyraz twarzy. Kiedy powiedziała mi, skąd wziął się ten stan, poprosiłem, żeby przysłała mi kopię scenariusza. Przeczytałem go w ciągu jednego wieczora i już po paru stronach wiedziałem, że ma olbrzymi potencjał. Zaledwie dwa albo trzy razy w życiu zdarzyło mi się mieć niezachwianą pewność, że chcę i muszę wyprodukować daną historię. Scenariusz Catherine był właśnie jedną z nich. Udało jej się prawdziwie pokazać, co to znaczy mieć trzynaście lat: uchwyciła poczucie wyobcowania, potrzebę przynależności do grupy, poszukiwanie swojej siły jako jednostki. Doszedłem do wniosku, że skoro sam tak bardzo przejmuję się losem bohaterów i potrafię wczuć się w ich sytuację, widzowie bez względu na wiek zareagują podobnie’’.

Jeffrey Levy-Hinte zareagował podobnie: ,,Scenariusz pochłonął mnie i jednocześnie przeraził. Uznałem, że jest surowy i prowokacyjny, lecz z drugiej strony tak boleśnie uczciwy i ważny, że nie sposób go zignorować. Odkąd pamiętam pociągały mnie historie, które pozwalały ludziom wyrazić to, co naprawdę czują nie bacząc na to, jak bardzo niewygodna czy brutalna będzie ta prawda. Według mnie dzięki takim filmom wszyscy jesteśmy psychicznie zdrowsi, a scenariusz ,,Trzynastka’’ dotyka bardzo ważnych, ogólnoludzkich problemów’’.

Mimo że scenariusz bardzo się podobał, wzbudzał niepokój wśród ludzi z branży. Hollywood przestraszyło się brutalnej szczerości i bezkompromisowości, z jaką reżyser sportretowała nastoletnich bohaterów. ,,Wszyscy, którym pokazywałem scenariusz oceniali go bardzo wysoko, lecz bali się podjąć ryzyka’’, wspomina London. ,,Uprzedziliśmy Catherine, że raczej nie da się zrealizować filmu tak szybko jak by chciała, ale nie chciała nam wierzyć. Ciągle powtarzała: bez względu na to, jaki będzie nasz budżet i osada, i tak zrobię ten film’’.

Zdeterminowana, żeby zrealizować go jak najszybciej, od początku narzuciła sobie ostre tempo. Aby mieć wyobrażenie jak będą wyglądały jej pomysły zarejestrowane na taśmie, przy użyciu kamery cyfrowej nakręciła próbną scenę z udziałem Nikki Reed. Zatrudniła redaktorów, którzy pomogli jej rozszerzyć scenariusz i wzbogacić go o nowe wątki. Kiedy usłyszała, że Holly Hunter jest zainteresowana rolą Mel, czyli przytłoczonej sytuacją matki nastoletniej Tracy, natychmiast wsiadła do samolotu i poleciała do Nowego Jorku, by zaprosić aktorkę do rodzinnego domu Nikki Reed w Kalifornii.

,,Chciałam pokazać Holly, co zainspirowało mnie to napisania scenariusza’’, wyjaśnia Hardwicke. ,,Kiedy opowiedziałam jej o Niki, nie mogła uwierzyć, że wszystko, o czym opowiada film usłyszałam od trzynastoletniej dziewczynki. Myślę, że zrobiło to na niej dobre wrażenie, ponieważ jako aktorka lubi role, w których zawarty jest autentyzm i prawda’’.

,,Czytając scenariusz wyczułam tkwiącą w nim siłę’’, wspomina Hunter. ,,Nie dość, że był barwny i pełen ekspresji, to jeszcze dotykał bardzo ważnych aktualnych spraw. Emanował energią, która pozwalała wyobrazić sobie, jak to jest, znaleźć się nagle pośród uszczypliwych, krytykanckich nastolatków. Dokładnie tak jak Mel, która mając do przejścia własną niełatwą drogę, utknęła pomiędzy córką a jej narzucającą ton koleżanką. Doszłam do wniosku, że jeśli wzbogacimy scenariusz o wątki pokazujące dynamizm rodziny, stworzymy bardziej uniwersalną i ogólnoludzką historię’’.

Po spotkaniu z Holly Hunter Hardwicke wprowadziła sporo zmian do scenariusza. Jej autorski projekt zaczął się wreszcie krystalizować. ,,Catherine potrafi słuchać ludzi i zawsze robi dobry użytek z ich uwag i opinii, uzyskując dzięki temu zadziwiająco dobre efekty’’, ocenia producent Jeffrey Levy-Hinte. ,,Nie zawahała się przed wprowadzeniem radykalnych zmian do scenariusza, dzięki czemu stał się jeszcze ciekawszy i wciągający. Gdy do ekipy dołączyła Holly, elementy układanki połączyły się w całość i praca nad filmem ruszyła pełną parą’’.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Trzynastka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy