"Trzy małpy": STRESZCZENIE
Wpływowy polityk Sevret (Ercan Kesal) powoduje wypadek, w którym giną ludzie. Nie może i nie chce pozwolić sobie na skandal, dlatego zmusza swego kierowcę Eyűpa (Yavuz Bingöl), by wziął winę na siebie i odsiedział dziewięciomiesięczny wyrok. Mężczyzna jest zależny od swojego szefa, więc gdy ten proponuje mu duże pieniądze i zabezpieczenie rodziny, niechętnie, ale jednak zgadza się. Chce w ten sposób podreperować finanse rodziny. Sądzi także, że dziewięć miesięcy to nie jest szczególnie długi czas i po wyjściu z więzienia, mając zapewnione pieniądze, wszystko zacznie się układać. Nie przeczuwa, że ta decyzja będzie miała katastrofalne skutki...
Po odbyciu kary mężczyzna wraca do domu. Podejrzewa, że żona Hacer (Hatice Aslan) zdradzała go z szefem, a syn przyjmował od niego pieniądze na rozkręcenie szemranego interesu. Syn był niemym świadkiem zdrady. Żona zaś została wykorzystana przez tego, który uznał, że dając im pieniądze, może rościć sobie prawo do ich posiadania.
Tadeusz Sobolewski w relacji z Cannes, gdzie Ceylan otrzymał Złotą Palmę za reżyserię tego filmu, napisał: Ten współczesny dramat mógłby się rozegrać w czasach sułtanatu: sługa musi kryć władcę, on z kolei traktuje rodzinę służącego jak swoją własność. Poniżony służący wejdzie w rolę bossa. Sytuacja powtórzy się jak na scenie tragedii. Moralną ofiarą pozostanie kobieta.
Zdradzony bohater, jego żona i syn jednak nie decydują się na odkrycie przed sobą kart i wyznanie prawdy. Milczą, a kłamstwo i frustracja narastają i zagrażają im coraz mocniej. Brakuje im siły, odwagi, by zmierzyć się z zaistniałą sytuacją. Dlatego na ekranie oglądamy głęboki rozpad więzi, które ich łączą, ale także rozpad ich osobowości.
W filmie pada niewiele słów. Samotność bohaterów, ich zagubienie, rozpacz, dramat bardziej niż słowa oddają gesty, spojrzenia, podkreśla muzyka i - jak zawsze w filmach Ceylana - mistrzowsko skomponowane długie ujęcia wypełnione symbolicznymi obrazami. Tym razem atmosferę grozy, zamknięcia, alienacji podkreślają zbierające się nad Stambułem deszczowe chmury. Mroczne, demoniczne, gęste i bardzo, bardzo ciemne.
Rozpadająca się rodzina jest w Trzech małpach metaforą Turcji, gdzie w wielu sferach nastąpił upadek podstawowych zasad, a ich miejsce zajęły zakłamanie i korupcja.
Tytułowe "Trzy małpy" (początkowo film nosił tytuł "Daydreams") to nawiązanie do figurki chińskich "trzech mądrych małp" - rodzaju obrazowego przysłowia, oznaczającego specyficzną postawę, którą można ująć słowami: nic nie widziałem, nic nie słyszałem, nic nie powiem. W tradycji buddyjskiej ta postawa oznacza odcięcie się od zła i wejście w świat wewnętrzny. Jednak w tym konkretnym obrazie jest znakiem zafałszowywania rzeczywistości.