Reklama

"Troja": OKRĘTY

W filmie widoczne jest tysiąc okrętów, jakie wypływa ze Sparty po Helenę. Do ich stworzenia wykorzystano kilka różnych technik. Na Malcie zbudowano dwa działające, długie na 12 metrów okręty. Przy ich budowie wykorzystano stal, którą pokryto następnie drewnem. Okręty te wzięły udział w scenach na morzu.

- Te dwa okręty to były prawdziwe techniczne cudeńka – mówi Phelps. – Kiedy na pokładzie czegoś takiego ma znaleźć się załoga i aktorzy, konieczne jest spełnienie wielu bardzo ścisłych wymogów. Konieczne było uzyskanie certyfikatu pływalności tych jednostek, zabranie kamizelek ratunkowych, na okrętach musiały się także znajdować ukryte łodzie ratunkowe, musieliśmy zbudować więc sporo schowków. W naszej ekipie mieliśmy zawodowego szkutnika, dzięki któremu nasze zabaweczki nabrały wiarygodnego wyglądu. Mówiąc krótko, zbudowaliśmy dwa normalne, doskonale wyposażone jachty, które wyglądają na łodzie sprzed 3000 lat.

Reklama

Ponieważ dwa prawdziwe okręty, skonstruowane dla potrzeb filmu, musiano wykorzystywać w roli kilku różnych jednostek, Phelps i jego ludzie musieli wymyślić sposób na łatwą i szybką zmianę ich wyglądu. Rozwiązaniem okazało się zaprojektowanie odmiennych oczu widocznych na dziobie i znaków na żaglach. Najłatwiejszym do wypatrzenia okrętem jest ten należący do Achillesa – jako jedyny w całej flocie płynie pod czarnymi żaglami.

W scenach, w których widoczny jest obóz grecki rozbity na plaży, wykorzystano cztery inne okręty – a w zasadzie trzy pełne jednostki i dwie połówki kolejnej. Ponieważ okręty te przez cały czas pozostawały wyciągnięte na plaży, wybudowano je w całości z drewna, co w oczywisty sposób dodało im realizmu.

Za wyjątkiem dwóch, wspomnianych wyżej prawdziwych okrętów, armada tysiąca greckich łodzi żeglujących do Troi powstała dzięki pracy Framestore CFC, największej w Europie firmy zajmującej się efektami wizualnymi i animacją komputerową.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Troja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama