"Tożsamość": PRODUKCJA
Dominującym bohaterem "Tożsamości", wg reżysera Jamesa Mangolda, jest motel, w którym główne postacie filmu zostają uwięzione. “Motel, w czasie trwania filmu musi żyć,” mówi Mangold. “Paleta kolorów oraz kształty pokojów musiały wydawać się jak najbardziej realne, a ponadto podkreślać przerażenie bohaterów.”
“Odpowiednie środowisko jest także w stanie wyzwolić niezwykle emocjonalne reakcje aktorów,” wyjaśnia Mangold. “We wszystkich bohaterach "Tożsamości" jest coś desperackiego. Sprawianie, aby aktorzy na tak ograniczonej przestrzeni występowali przeciwko sobie jest czymś fascynującym. Nie ma dla nich żadnego wyjścia. Żadnej drogi ucieczki. Woda i sama natura sprawiły, że wszyscy przeżywają prawdziwy koszmar. Są zupełnie bezsilni. Poczucie klaustrofobii może doprowadzić do niespodziewanych reakcji - nawet fajerwerków.”
Aby stworzyć odpowiedni nastrój przydrożnego motelu, Mangold po raz drugi współpracował ze scenografem Markiem Friedbergiem ("Kate & Leopold", "Burza lodowa", "Daleko od nieba"), który twierdzi, że głównym celem jaki przyjął było “sprawienie, aby jeden główny plan zdjęciowy był na tyle interesujący, aby zwrócić na siebie uwagę widzów w ciągu czasu trwania całego filmu (akcja przeciętnego filmu rozgrywa się w około 50 wnętrzach lub innych lokalizacjach).”
Motel został w całości zbudowany w studio nr 27, drugim co do wielkości studiu wytwórni Sony Pictures - Culver City. Do scen zewnętrznych wykorzystano lokalizację na pustyni kalifornijskiej, około 20 mil na wschód od Palmdale. Biorąc pod uwagę fakt, że większa część filmu rozgrywa się w nocy w czasie burzy, Mangold i producent Konrad zgodzili się, co do tego, że łatwiej będzie kontrolować środowisko kręcąc przez większość czasu we wnętrzach. Dzięki temu zostaną stworzone dodatkowe elementy klaustrofobicznego dyskomfortu, w jakim znaleźli się bohaterowie.
Friedberg i jego ekipa potrzebowali ośmiu tygodni na zbudowanie w studiu motelu. Projekt motelu był także niezwykłym osiągnięciem inżynieryjnym. Musiano go skonstruować w ten sposób, aby był odporny na stałe działanie wody. Deszcz musiał mieć możliwość wyschnięcia bez niszczenia przy tym podłóg i ścian studia. Olbrzymia gumowa podłoga - z materiału, którego używa się do konstrukcji basenów - została położona na właściwej podłodze studia. To na niej wybudowano motel. “Chciałem, aby woda kompletnie otoczyła aktorów i zapełniała całe ujęcia w filmie,” mówi Friedberg.
“Chociaż deszcz był podstawową przeszkodą stojącą na drodze bohaterów, nie było łatwo sprawić, aby wyglądał realnie,” mówi Konrad “Musieliśmy zaprojektować system, dzięki któremu w każdej chwili można było kontrolować ilość i kierunek strumienia wody.”
“Deszcz wytworzył bardzo specyficzny nastrój, który świetnie współgrał z materiałem, nad którym pracowaliśmy,” mówi Cusack. “Przyjeżdżaliśmy na plan wcześnie rano szukając kawy, która mogłaby nas obudzić przed rozpoczęciem zdjęć. A zaraz potem, całymi dniami znajdowaliśmy się pod strumieniami zimnej wody. Ciągłe przebywanie w stanie gotowości nie było więc dla nas żadnym problemem.”
Ed, postać grana przez Cusacka, była jedyną osobą, która nosiła płaszcz przeciwdeszczowy, ku rozczarowaniu reszty obsady. “Skąd do diabła ten Ed wiedział, że będzie padać?” żartuje Ray Liotta “Deszcz oczywiście nie był wygodny, ale naprawdę pomagał w stworzeniu nastroju. Miało się uczucie, że przez cały dzień bierze się zimny prysznic.”
Friedberg podkreślił dodatkowo atmosferę filmu dzięki projektowi wnętrz. Chociaż widzowie mogą tego nie zauważyć, różany wzorek na tapecie w niektórych pokojach przypomina “druty ogrodzenia,” jak mówi Konrad. W innych pokojach na ścianach położono tapety w paski, które miały przypominać “pręty w oknach celi i potęgować w ten sposób wrażenie uwięzienia.”
“Film jest tak bogaty w szczegóły,” mówi Konrad, “że goście przebywający na planie wszyscy mówili to samo: Czuję się jak gdybym trafił tutaj podczas jednej z moich nieudanych wycieczek samochodowych.”