"Tożsamość Bourne'a": ZIMA W PRADZE
Stolica Czech, Praga, która ostatnio grała prawie każde miasto w Europie, w filmie Tożsamość Bourne’a jest Zurychem, Szwajcaria. “Zurych nie jest zbyt atrakcyjnym wizualnie miastem,” mówi Crowley o mieście, które ekipa bardzo dobrze poznała zanim zdecydowała się na przyjazną filmowcom Pragę. “Wiedzieliśmy, że możemy znaleźć w Pradze takie miejsca, które będą nawet bardziej odpowiednie niż te w Zurychu.”
“Spodziewałem się, że Zurych będzie większy i bardziej przytłaczający z powodu ilości banków jakie posiada,” dodaje scenograf Weil, “Jest jednak bardziej prowincjonalny - schludny, czysty i słodki - coś pomiędzy Strasbourgiem i Berlinem.”
Jednak to co Weil i jego ekipa stworzyli w Pradze przy pomocy ekspertów d/s efektów specjalnych i wizualnych - Philippe Hubina i Petera Donena, znacznie przekroczyło pojęcia schludny, czysty i słodki. Praga została zamieniona w Zurych przy pomocy m.in. ton sztucznego śniegu leżących na chodnikach. Sztuczny śnieg mieszał się tutaj z prawdziwym, którego nie brakowało w zimowej, mroźnej Pradze. Ekipa Tożsamości Bourne’a, do której dołączyli utalentowani i doświadczeni filmowcy z Czech w pełni wykorzystała możliwości jakie miasto mogło oferować.
Oddział HypoBanku został całkowicie przekształcony przez Weila, dyrektora artystycznego Bettinę von den Steinen i dekoratora wnętrz Alexandrine Mauvezin w Amerykański Konsulat w Zurychu, jedno z najważniejszych miejsc w opowiadanej na ekranie historii. To właśnie tutaj Bourne, śledzony przez szwajcarską policję, przenika do oddziału Marines i kontaktuje się z Marie. Stworzono trzy piętra Konsulatu, łącznie z olbrzymim wydziałem wizowym i przestrzenią biurową. Nawet zewnętrzna fasada budynku została przystosowana do sekwencji, w której Bourne spuszcza się w dół po wysokiej na około 20 metrów ścianie. Podczas kręcenia tej sceny Damon zawisł na ścianie zabezpieczony tylko specjalnym pasem, a światowej klasy mistrz wspinaczki Neil Bentley - który wszedł na El Capitan w Parku Yosemite bez zabezpieczenia - dublował go w bardziej niebezpiecznych ujęciach.
“Schodzenie z tego budynku było chyba najtrudniejszą rzeczą jaką musiałem wykonać,” wyznaje Damon. “Nie jestem doświadczonym alpinistą, chociaż w takich filmach jak Szalona odwaga (Courage Under Fire) i Szeregowiec Ryan (Saving Private Ryan), musiałem sporo biegać, rzucać się na ziemię i strzelać.” "Musieliśmy tak przygotować tę scenę, aby schodzenie po ścianie budynku wyglądało jak najbardziej naturalnie. Bourne miał się poruszać prawie jak owad,” mówi Nick Powell. “Matt był niezwykły. Sam pokonał ostatnie 9 metrów, chociaż w gotowości oczekiwał jego dubler, Neil.”
Dokładna replika zewnętrznej fasady budynku, potrzebna do wykonania zbliżeń Damona, stała zaprojektowana i zbudowana przez Dana Weila i jego ekipę w Barrandov Studios. Pod względem logistycznym, najbardziej skomplikowanymi scenami kręconymi w Pradze - Zurychu były te, w których Bourne chodzi po ulicach miasta. Pewnej niedzieli w połowie stycznia władze pozwoliły na zamknięcie ulicy Jindrisskiej - głównej ulicy wyjazdowej z zatłoczonego placu Wenceslas. Ekipa Weila zamieniła czeskie napisy na znakach drogowych na ich niemieckie odpowiedniki. Nawet olbrzymi napis na głównej poczcie w Pradze został zastąpiony wielkim białym krzyżem na czerwonym tle - symbolem flagi szwajcarskiej. Ekipa przemalowała także dwa praskie tramwaje i wykluczyła z ruchu linię tramwajową, aby mogły odbyć się zdjęcia.
Niektóre z praskich lokalizacji odgrywały nie tylko rolę Zurychu, ale także Paryża. Była to między innymi legendarna Imperial Cafe w stylu art nouveau, która przez cały czas jest jednym z najpopularniejszych miejsc w Pradze oraz Kampa Park, w którym Bourne walczy z dwoma szwajcarskimi policjantami. W słynnych Barrandov Studios, Weil zbudował modernistyczne biura Alliance Security, Gemeinschaft Bank w Zurychu oraz wnętrze francuskiej bazy Treadstone w Paryżu.
Filmowcy wyjeżdżali także poza miasto, na teren zwany czeską Syberią - “Cesky Sibir” - gdzie kręcono sceny podróży Bourne'a i Marie przez Alpy ze Szwajcarii do Francji. Dla potrzeb dramatycznej sceny na francuskiej farmie odkryto prawdziwą farmę w czeskiej wiosce Suchdol, niedaleko Ruzyne - praskiego międzynarodowego portu lotniczego. Aktorzy i ekipa byli tam narażeni na działanie olbrzymiego mrozu. Rankiem ziemia była zamarznięta na kość, a w ciągu dnia, szczególnie w słoneczne dni, zamieniała się w nieprzyjemne błoto.
Podczas kilku miesięcy realizacji filmu, Liman i jego aktorzy doszli do całkowitego porozumienia i często wykorzystywali nowe techniki gry, które każdy z nich miał w zanadrzu. “Praca z Mattem i Franką była wspaniałym doświadczeniem, ponieważ ani ja ani oni nie chcieliśmy zrobić konwencjonalnego filmu akcji,” mówi reżyser. “Nikt z nas nie chciał, aby w filmie pojawiły się jakieś fałszywe tony - to był nasz wspólny cel. Cały okres realizacji tego filmu był zarówno ekscytujący,” twierdzi Liman, “jak i bardzo trudny. Byłem jednak otoczony najlepszą ekipą o jakiej mógłbym tylko zamarzyć.”