Reklama

"To wciąż mój mąż": REALIZACJA

Lisa Krueger (reżyseria i scenariusz) od dawna fascynowała się tematem małżeństwa. Materiału do rozważań dostarczały osoby z jej otoczenia, które po zawarciu małżeńskiej przysięgi, prędzej czy później zaczynały mieć problemy osobiste. Zresztą chyba wszyscy znany te dylematy. Przejście od pełnego optymizmu charakteryzującego początek każdego małżeństwa, do codziennej, szarej rzeczywistości, prawie zawsze bywa bardzo bolesne, a przecież obiecywaliśmy sobie związek „na wieczność i na dobre i na złe”. Dlatego, Lisa postanowiła stworzyć postać, jaką rzadko spotykamy w dzisiejszym kinie. Joline nie potrafi przyzwyczaić się do myśli, że to, co obiecywała podczas ceremonii to tylko puste frazesy. Dla niej to sens życia, podstawa całej egzystencji. „ Chciałam zobaczyć, co stanie się z bohaterką taką, jak ona, kiedy jedno z jej przyrzeczeń zostanie złamane. Chciałam zobaczyć, jak daleko posunie się w obronie swojej idealnej wizji i gdzie ją to zaprowadzi” – podsumowuje reżyserka.

Reklama

Po wielu poszukiwaniach Krueger zdecydowała, że akcja jej filmu powinna rozgrywać się w EL Paso, czyli w miejscu gdzie Carl będzie mógł wreszcie odnaleźć konieczną mu do życia „przestrzeń”, a Joline spotka się z zupełnie inną kulturą: „Od samego początku chciałam wysłać Joline na pustynię, gdzie będzie mogła spotkać się z zupełnie inną kulturą, gdzie zasady rządzące życiem są o wiele prostsze i gdzie wciąż przywiązuje się olbrzymią wagę do duchowej strony ludzkiej egzystencji. El Paso to miasto dwóch kultur – z jednej strony występuje tam typowo amerykański materializm, a z drugiej strony mamy meksykański rytuały, wiarę w symbole i znaki”.

Zanim jeszcze projekt dostał zielone światło Lisa zrobiła sobie dokładną listę aktorek, które ewentualnie byłyby wstanie unieść tak skomplikowaną w swej prostocie postać, jaką jest Joline. Od samego początku figurowało na niej nazwisko Heather Graham – jednej z najbardziej pożądanych i rozchwytywanych młodych gwiazd Hollywood. „Zawsze szukałam ludzi, którzy mają w sobie wykluczające się na pierwszy rzut oka cechy”. O ostatecznym wyborze Graham zdecydowało właśnie to, bo przecież trudno znaleźć aktorkę, która potrafiła by być tak niesamowicie niewinna i równocześnie tak silnie emanować prawie zwierzęcym erotyzmem. Poza tym, Graham wniosła do roli Joline zupełnie nową jakość: „Naprawdę niezwykłe jest to ile Heather wniosła do roli Joline ekstatycznej radości. Ktoś inny próbował by zapewne przedstawić jej historię jako mroczną, pełną desperacji podróż, ale Heather uczyniła z tego po prostu zabawną przygodę”. Natomiast dla samej Graham praca z kobietą reżyserem o tak silnej osobowości była wspaniałym doświadczeniem, zwłaszcza, że od razu zafascynował ją scenariusz: „Myślę, że wszyscy czasami zastanawiamy się jak daleko posunęlibyśmy się, żeby dotrzymać obietnicy, ale Joline popada w śmieszne ekstremum. To właśnie to czyni ją tak wspaniałą postacią. Ona posuwa się dalej niż zrobiłoby to większość z nas” – podsumowuje aktorka.

Nie da się ukryć, że Krueger ma szczęśliwą rękę do aktorów. Do pracy nad „To wciąż mój mąż” udało jej się zatrudnić także znakomitego Caseya Afflecka, który nie kryje olbrzymiego podziwu dla talentu reżyserskiego Lisy: „Ona jest jednym z tych wspaniałych reżyserów, którzy potrafią zmusić cię do tego, żebyś był lepszy niż kiedykolwiek myślałeś że mógłbyś być. Poza tym, naprawdę nie można odmówić jej inteligencji i znakomitego poczucia humoru”. Również występujący w roli meksykańskiego szamana znany reżyser Alfonso Arau (m.in. „Spacer w chmurach”) bardzo ciepło wyraża się o pracy na planie: „Ta historia jest bardzo świeża i autentyczna. Ma wszystkie składniki prawdziwego życia: miłość, smutek, zagubienie i mnóstwo poczucia humoru. Poza tym, bardzo dobrze pracowało mi się z tak wieloma młodymi i wspaniałymi aktorami. Można się tak wiele nauczyć obserwując ich punkt widzenia na życie. Oni są na wszystko otwarci. To jest coś, czego staram się nie utracić wraz z upływającymi latami”.

„To wciąż mój mąż” to wspaniałe połączenie komedii romantycznej, „road movie” i filmu obyczajowego. W przeciwieństwie do ckliwych i landrynkowych melodramatów, obraz Krueger nie mami tanim optymizmem. Dzięki udziałowi dwóch nowych symboli seksu – Heather Graham i odtwarzającego drugoplanową rolę Gorana Visnjica (to on od kilku miesięcy podbija serca kobiet za oceanem, gdzie z powodzeniem zastąpił George’a Clooney’a na planie „Ostrego dyżuru”), ten ambitny film ma szansę na dotarcie także do szerokiej publiczności.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: To wciąż mój mąż
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama