"Titanic": GROMADZENIE DOKUMENTACJI
Aby zbudować ten statek trzeba było 3 milionów nitów i mnóstwa ludzkiego potu.
Thomas Andrews, główny konstruktor, R. M. S. Titanic
Realizacja "Titanica" była przedsięwzięciem zakrojonym na ogromną skalę. Jego miarą niech będzie fakt, że już od wczesnego etapu prac ekipie towarzyszyli konsultanci w osobach Dona Lyncha i Kena Marschalla, autorów książki "Titanic: An Illustrated History" ("Titanic: Historia ilustrowana").
Don Lynch zaczął gromadzić dokumentację dotyczącą katastrofy jeszcze w czasach, kiedy był nastolatkiem. Potem wstąpił do Titanic Historical Society (Towarzystwa Historycznego "Titanica"), którego członkiem pozostaje od 25 lat. Jako historyk towarzystwa odbył wiele spotkań z pasażerami, którym udało się przetrwać katastrofę i rodzinami wielu innych.
Odkryłem, że nikt nigdy nie zadał sobie trudu, by odszukać pozostałych przy życiu uczestników podróży - mówi. - Uratowano wielu młodych ludzi, pomyślałem więc, że część z nich na pewno jeszcze żyje. Zacząłem ich szukać i słuchając ich historii poznawałem coraz to nowe szczegóły katastrofy.
Ken Marschall zasłynął serią realistycznych sziców "Titanica", które znalazły się na okładkach magazynów "Time" i "National Geographic" oraz w kilku bestsellerowych książkach dra Roberta Ballarda, w tym w "The Discovery of the Titanic" ("Odkrycie >Titanica<"). Marschall i Lynch spotkali się w roku 1976, zaprzyjaźnili i wspólnie opublikowali książkę, która przyciągnęła uwagę Jamesa Camerona.
Don Lynch mówi: Jim Cameron przeczytał naszą książkę i był pod wielkim wrażeniem szkiców Kena, które zapragnął powołać do życia na ekranie. Na samym początku spotkaliśmy się we trójkę, by omówić projekt. Następnie skupiliśmy się na scenariuszu Jima i przeglądaliśmy go strona po stronie analizując go pod względem wierności historycznej. Jim chciał na przykład wiedzieć, czy bohaterowie mogli przechadzać się po korcie tenisowym, a w chwilę później znaleźć się na basenie. Czy mogli pokonać tę drogę w mgnieniu oka, czy też musieli wspinać się w górę przez trzy pokłady, wędrować przez całą długość statku, a następnie schodzić w dół na piąty pokład ? Cameron chciał, by wszystko było prawdopodobne, nawet jeśli te drobne szczegóły miały być czytelne jedynie dla najbardziej zaprzysięgłych entuzjastów historii "Titanica".
Przez tyle lat studiów Marschall poznał najdrobniejsze szczegóły budowy statku. Mógł więc przekazać ekipie realizującej film zarówno fotografie, jak i próbki materiałów, obić i tkanin, które wykorzystano przy budowie bliźniaczego statku "Titanica" nazwanego "Olimpic".
Kenowi Marschallowi jako pierwszemu dane było zobaczyć na własne oczy efekt współpracy z ekipą: filmowego "Titanica", który powstał w Fox Baja Studio w Rosarito Beach. Jak mówi: Było to jak podróż w czasie. Nasz statek miał w zasadzie wymiary prawdziwego, a już sam dok linii White Star, zrekonstruowany tak, by wyglądał jak w kwietniu 1912, robił wielkie wrażenie. Wszystko odtworzono w najdrobniejszych szczegółach, od świateł na pomostach do galerii dla pasażerów. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem zrekonstruowany statek, odebrało mi mowę. Spędziłem niemal całe swoje życie, począwszy od połowy lat 60-tych, wyobrażając sobie, co by to było, gdybym mógł przechadzać się po pokładach "Titanica". I nagle stało się to możliwe. Po prostu zabrakło mi słów...
Don Lynch mówi: Nigdy nie widziałem Marschalla równie poruszonego. Nie znam nikogo, kto byłby równie przywiązany do szczegółów, co on. Samemu też nie przyszło mi do głowy, że dekoracje będą autentyczne aż do tego stopnia. Patrzyłem zafascynowany na wielkie schody, które po raz pierwszy oglądałem w kolorze, a nie na starych czarno-białych fotografiach, odtworzone w pełnej skali, z należnym im rozmachem przestrzennym. Kiedy oglądałem film, czułem się zaszczycony widząc, jak Jim wykorzystał wiele szczegółów z naszej książki lub doszedł do podobnych wniosków.
Twórcy "Titanica" przez ponad pięć lat gromadzili dokumentację dotyczącą budowy statku i samej katastrofy. Ponad dwa lata temu z kolei James Cameron odbył niezwykłą wyprawę do wraka statku, spoczywającego około 400 mil od wybrzeża nowofundlandzkiego w Kanadzie na głębokości 3.773 metrów...