Reklama

"Teren prywatny": PRODUKCJA

Producent Donald De Line był zafascynowany scenariuszem, którego akcja rozgrywa się tam, gdzie człowiek powinien się czuć najbezpieczniej: w rodzinie. "To najgorsza z możliwych sytuacji: najpierw rozwód, potem twoja była żona wychodzi powtórnie za mąż, a twoje dziecko mieszka pod jednym dachem z człowiekiem, o którym nic nie wiesz. Sytuacja taka jest naturalną pożywką dla różnych niepokojów i fobii". John Travolta, ojciec dwojga dzieci, również był pod wrażeniem oryginalnych założeń scenariusza: " Dziecko podnoszące fałszywy alarm a z drugiej strony dorosły, w którym budzi się pierwotny instynkt: ochrony swojego syna. To robi wrażenie".

Reklama

Reżyser Harold Becker, "mistrz nastroju w thrillerach" (“Malice", “Bezmiar miłości") ucieszył się z możliwości pracy z Travoltą: "Każdy rodzic chce widzieć dobre strony swego dziecka, nawet, jeśli jest ono dalekie od ideału. John wniósł do tej roli pełnię człowieczeństwa, genialnie pokazał relację z dzieckiem, nie gubiąc przy tym napięcia, które jest siłą napędową thrillerów. Frank Morrison w jego wydaniu jest przykuwającą uwagę centralną postacią filmu". Becker zdawał sobie sprawę, że kluczem do wiarygodności historii jest właściwe obsadzenie roli chłopca. Matthew O’Leary, mający już na swoim koncie kilka produkcji telewizyjnych, rewelacyjnie sportretował nastolatka, którego życie zamienia się w koszmar, bo nikt nie chce uwierzyć, że żyje pod jednym dachem z mordercą. John Travolta tak podsumowuje Domestic Disturbance: "To thriller, który spowoduje, że nie będziesz mógł usiedzieć spokojnie w fotelu, obgryziesz paznokcie, a w twojej głowie będzie kotłowało się przerażenie, niedowierzanie i niepewność, co będzie dalej".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Teren prywatny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy