"Sztandar chwały": O PRODUKCJI
To jeden z niezapomnianych obrazów wojny na Pacyfiku - chwila uwieczniona na kliszy: pięciu żołnierzy piechoty morskiej i sanitariusz wznoszą amerykańską flagę na górze Suribachi zaledwie na kilka dni przed bezlitosną rozprawą z japońskim garnizonem stacjonującym na Iwo Jimie, nieprzyjaznej wyspie pełnej wulkanicznych plaż i piekielnych jaskiń.
Dla żołnierzy uwiecznionych na fotografii zatknięcie flagi było zaledwie formalnością dokonywaną w samym środku wyczerpującej walki, ale dla tych, którzy zostali w ojczyźnie, zdjęcie tych mężczyzn pracujących ramię w ramię bez słowa, by zwyciężyć mimo przerażająco niewielkiej szansy na wygraną, natychmiast zmieniło znaczenie słowa "bohater". Zdjęcie urzekło amerykańską opinię publiczną, głodną nadziei i znużoną wojną, która wydawała się nie mieć końca. Dało ono matkom powód do wiary w to, że ich synowie powrócą żywi, i poczucie sensu matkom opłakującym synów, którzy mieli już nigdy nie wrócić.
Aby przekuć sentymenty wywołane przez fotografię w wymierny kapitał, uczestnicy zatknięcia flagi, którzy przeżyli, zostają wycofani z walki i wysłani z powrotem do Stanów Zjednoczonych, by tam nadal służyć ojczyźnie - ale już nie na polu bitwy, lecz wśród tłumów wielbicieli zebranych by byli blisko "prawdziwych bohaterów" i wypisywali czeki tak bardzo potrzebne do finansowania nakładów wojennych.
Tylko trzem żołnierzom udaje się wrócić żywym - Johnowi "Docowi" Bradleyowi (Ryan Phillippe) sanitariuszowi marynarki wojennej, Irze Hayesowi (Adam Beach), niepragnącemu rozgłosu Indianinowi, i Rene Gagnonowi (Jesse Bradford), gońcowi wojennemu, któremu nie udało się nigdy wystrzelić z broni.
Trzej żołnierze perfekcyjnie odgrywają role bohaterów - niestrudzenie jeżdżąc po kraju, wymieniając uściski dłoni z właściwymi ludźmi, wygłaszając właściwe słowa do mikrofonów - w miarę jak moc ich fotografii ratuje słabnący wysiłek wojenny. Jednak w duchu zauważają, że tak jak ich przyjaciele i bracia polegli w walce, część ich duszy nigdy nie opuści czarnych ziem Iwo Jimy.
Film Flags of Our Fathers, wyreżyserowany przez dwukrotnie nagrodzonego Oscarem Clinta Eastwooda, jest pełną mocy analizą wojny obserwowanej z daleka i przeżywanej przez żołnierzy na miejscu. Film, będący prawdziwą historią o przyjaźni i odwadze, przeżyciu i poświęceniu na szerokim, nieuporządkowanym tle bitwy o Iwo Jimę, ukazuje moment uwieczniony aparatem Joe Rosenthala oraz wpływ tej chwili nie tylko na kraj momentem tym poruszony, ale także na mężczyzn uchwyconych obiektywem aparatu.