Reklama

"Szklane usta": KREW POETY poemat w 33 obrazach

Światowa premiera instalacji "Krew Poety" odbyła się 3 maja 2006. w Nowym Jorku, podczas otwarcia retrospektywnego przeglądu twórczości Lecha Majewskiego w Museum of Modern Art. To ogromne wyróżnienie, tym większe, że Lech Majewski jest pierwszym Polakiem i jednym z najmłodszych artystów, którzy dostąpili tego podsumowującego drogę twórczą zaszczytu. Początkowo, "Krew Poety" była zbiorem mocnych, intensywnych wideoartów. Eksperymentalna forma dzieła polegała m.in. na sposobie pokazu: projekcji pętlowej na 8 ścianach i 24 monitorach równocześnie. W tej inscenizacji widz mógł się dowolnie poruszać, dzieło tworzyło nieskończoną ilość opowieści odczytywanych przez każdego inaczej. Majewski - przez kuratora Museum of Modern Art Laurence'a Kardisha - śmiało stawiany w jednym rzędzie z gwiazdą sztuki współczesnej Matthew Barneyem, twórcą filmowego cyklu "Cremaster" - przełamuje bariery pomiędzy dziełami sztuki.

Reklama

W onirycznych obrazach Majewskiego nietrudno rozszyfrować odwołania do malarskich dzieł. Z posągową pięknością konkuruje ochłap mięsa - cytat wprost z brutalnego malarstwa Francisa Bacona. Postać Ukrzyżowanego to znów inscenizacja słynnego obrazu średniowiecznego mistrza Rogiera van der Weydena "Zdjęcie z krzyża". Inne wideoobrazy są mniej dosłowne, ale w sposób czytelny przesycone symbolicznymi klimatami Böcklina i surrealizmem Chirico. Majewski, który sam zaczynał jako malarz, prowadzi swobodny dyskurs z artystami różnych epok. - Nie ze wszystkimi - zastrzega - Poza wymienionymi także z Bellinim, Mantegną, Giorgionem czy van Eyckiem. Lubię tych, w których sztuce ukryta jest tajemnica naszej egzystencji. (z wypowiedzi dla dziennika Rzeczpospolita, 29.11.2006)

Naturalną konsekwencją wystawy "Krew Poety" stał się film - "Szklane usta".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Szklane usta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy