"Szef wszystkich szefów": Automavision
Automavision? to sposób filmowania i nagrywania dźwięku oparty na zasadzie ograniczenia ludzkiego wpływu na rzecz atrakcyjnej możliwości pracy na bezideowej powierzchni, wolnej od władzy przyzwyczajeń i estetyki. Kiedy operator wybiera możliwe i najlepsze pod względem artystycznym ustawienie kamery i przesłony, komputer zaprogramowany na odpowiednie parametry ma podać odpowiednią listę ustawień, które można zastosować: kąt filmowania, ogniskowa, przesłona, ustawienia wertykalne i horyzontalne.
Odpowiednie zestawienie konieczne do nagrania dźwięku (filtry, poziom itp.) zostaje podane, kiedy dźwiękowiec dokona swojego wyboru. Kiedy różnorodne parametry zostaną wylosowane, reżyser, operator i dźwiękowiec mogą ocenić modyfikacje i zadecydować o realizacji ujęcia. Za każdym razem, kiedy kamera się zatrzyma, kompletny proces ustalania parametrów Automavision? musi się odbyć ponownie.
Aby mógł powstać film zbudowany z tych wybranych losowo ujęć i nagrań dźwięku, nie należy już wykonywać żadnych czynności, poza prostym montażem wybranych scen pod względem dopasowania obrazów i dźwięku. Innymi słowy, nie można wprowadzić żadnej zmiany w nasyceniu kolorów ani manipulować obrazem i dźwiękiem, kiedy materiał zostanie już nagrany. W przypadku Szefa wszystkich szefów obowiązywała również zasada zakazująca używania dodatkowego oświetlenia w pomieszczeniu, poza światłem naturalnym. Wszystkie ujęcia filmu były nakręcone właśnie w ten sposób, zgodnie z zasadami Automavision?, poza czterema krótkimi przerwami, zawierającymi komentarze reżysera i niezrealizowanymi według tych zasad.
Lars von Trier, Filmbyen
8 maja 2006
Oświadczenie o regeneracji
W związku z odejściem Vibeke Windelov, która była moją producentką przez dziesięć lat i zastąpieniem jej przez Metę Louise Foldager zamierzam przeorganizować moją aktywność zawodową, głównie po to, aby na nowo odkryć swój entuzjazm dla filmu. Przez ostatnie kilka lat czułem narastające brzemię jałowych przyzwyczajeń i oczekiwań (moich własnych oraz innych ludzi) i mam ochotę to zmienić. W odniesieniu do produkcji może to oznaczać więcej czasu i swobodniejsze terminy, tak aby projekt mógł rzeczywiście ewoluować, a nie tylko spełniać z góry założone oczekiwania. Częściowo ma to mnie wyzwolić z rutyny, a przede wszystkim - uwolnić od scenariuszowych struktur, dziedziczonych z filmu na film. Będę dążyć do zredukowania skali moich produkcji w odniesieniu do finansów, technologii, wielkości ekipy, a zwłaszcza aktorów, ale chciałbym wydłużyć czas poświęcony na realizację. Chciałbym, aby moje filmy były bardziej ascetyczne i bardziej docierały do publiczności; nie mając przy tym głośnych promocji ani światowych premier na prestiżowych, egzotycznych festiwalach. Mam zamiar ograniczyć ilość akcji promocyjnych i PR-owych, równoważąc to pojawianiem się w prestiżowej prasie. Krótko mówiąc, mam pięćdziesiąt lat i czuję, że zasłużyłem sobie na przywilej takiego ograniczenia. Mam nadzieję, że ta próba osobistego odnowienia wyda owoce i umożliwi mi zrozumienie własnych potrzeb oraz produkcję większej ilości filmów.
Kopenhaga, 31 styczeń 2006
Lars von Trier
Festiwal w Berlinie 2006