Reklama

"Superprodukcja": PEŁNE STRESZCZENIE

„Każdy głupiec może krytykować. I wielu to robi" - Winston Churchill

Yanek Drzazga (Rafał Królikowski) jest bezkompromisowym krytykiem filmowym. Poznajemy go, kiedy pisze recenzję z ostatniej części trylogii Żywoty Polskie – „Świństwa” (przedtem były „Dziadostwo” i „Kurestwo”). Yanek ma komfortowe warunki do pracy. Pisze w domu, a mama (Marta Lipińska) donosi mu jego ulubiony budyń. Kiedy przechodzi do najważniejszej części recenzji – stawiania gwiazdek, Yanek prosi mamę, żeby powiedziała: stop. Ile palców miał wtedy w górze, tyle gwiazdek dostało „Świństwo”.

Reklama

Yanek z wyróżnieniem skończył filmoznawstwo i dwa razy bezskutecznie zdawał do szkoły filmowej. Bez problemu potrafi wytykać błędy filmowcom. Zarzuca im, że zajmują się wydumanymi tematami, gdy tymczasem te najciekawsze, o życiu leżą na ulicy. Trzeba tylko umieć się po nie schylić.

Yanek Drzazga jest gwiazdą krytyki. Zaproszony do studia telewizyjnego, bierze udział w talk show. Tam musi zmierzyć się z prowadzącym (Szymon Majewski), który za Williamem Goldmanem mówi, że „Krytycy filmowi to biedne, smutne i nieudolne kreatury. Są nieudacznikami nie tylko w zawodzie, ale i w życiu prywatnym”. Prowadzący w związku z tym pyta go o ostatni stosunek płciowy.

Yanek Drzazga jest pogromcą środowiska filmowego. Reżyser „Świństwa” Bartek Wypychowski (Krzysztof Globisz) dostaje spazmów, kiedy czyta recenzję Yanka. Wspólnie z producentem – Dzidkiem Niedzielskim (Janusz Rewiński) postanawiają dorwać Yanka.

Yanek Drzazga staje się również obiektem zainteresowania biznesmena z Anina Jędrzeja Koniecpolskiego (Piotr Fronczewski). Kobieta Koniecpolskiego – Donata Fiok (Anna Przybylska) chce zagrać główną rolę w filmie. Dlatego Koniecpolski daje Yankowi propozycję nie do odrzucenia: napisanie scenariusza do filmu, w którym zagra Donata. Yanek wpada w panikę. Zdaje sobie sprawę, że krytykowanie innych, to jedno, a napisanie scenariusza samemu, to zupełnie inna sprawa. W geście rozpaczy zwraca się do młodszej redakcyjnej koleżanki Marysi Melskiej (Magdalena Schejbal). Kiedyś wyśmiał jej scenopisarskie próby, ale teraz może się ona okazać ostatnią deską ratunku. Koniecpolski nie żartuje.

Kolejne wersje scenariusza Yanka są przez pracodawcę odrzucane. Nie jest to dla Yanka ani miłe, ani bezbolesne. Koniecpolski jest zdesperowany, na szali leży przecież jego Donata. Zrobi więc wszystko, żeby dobry scenariusz z Yanka wydusić. Nasz bohater zwraca się w końcu do swojej ostatniej deski ratunku. Marysia oddaje mu swój scenariusz.

Film musi być superprodukcją, dlatego nawet tytuł musi być starannie przemyślany. Odpada „Nasza szkapa”, „Janko Muzykant, czyli seks i przemoc”. Staje w końcu na „Latarnik czyli miłość przez K.O.”

Powstaje też problem reżysera. Niestety Andrzej Wajda jest z wizytą u Stevena Spielberga zajęty jest robieniem remake’u swojego filmu, Bartek Wypychowski się nie sprawdza. Pada na... Yanka Drzazgę.

Donata Fiok musi pobrać kilka lekcji aktorstwa. Krystyna Janda za odpowiednią opłatą podejmuje się tego niełatwego i wymagającego stalowych nerwów zadania. Donacie partneruje na planie Paweł Dziobak (Janusz Józefowicz) znany uwodziciel oraz nie mniej znany Marian (Jan Machulski).

Yanek zza dziennikarskiego biurka dostaje się w sam środek świata, który z taką znajomością wcześniej krytykował. Poznaje smak pracy na planie i smak promowania „swojego” filmu. Widzi swoich kolegów dziennikarzy będących teraz po drugiej stronie konferencyjnego stołu.

Dodatkowo kapitan Bergman (Sylwester Maciejowski) i porucznik Tarkowski (Krzysztof Kiersznowski) z ABW proponują Yankowi, żeby został ich wtyczką u Koniecpolskiego. Gangster organizuje zjazd, w którym mają uczestniczyć delegaci z zaprzyjaźnionej Kolumbii, Sycylii, Nigerii i Kaukazu. A wszystko dlatego, że Holllywood się kończy i przychodzi do nas, do Polski.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Superprodukcja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy