Reklama

"Straż dzienna": OBSADZANIE RÓL MROCZNYCH I JASNYCH

Fabuła STRAŻY DZIENNEJ toczy wokół nadprzyrodzonych stworów, uformowanych w Straż dzienną i Straż nocną, które toczą nocną wojnę nad uśpioną Moskwą. Reżyser Timur Biekmambietow czuł, że kluczem do sukcesu będzie wyszukanie takich aktorów, którzy w sposób wyrazisty będą utożsamiani w siłami Dobra bądź Zła. A to wymagało specjalnych zabiegów obsadowych.

Biekmambietow zaczął od podzielenia czołowych rosyjskich aktorów na dwie grupy. "Doszedłem do wniosku, że istnieją aktorzy, którzy wyglądają jak aktorzy, i tacy, którzy wyglądają jak zwykli ludzie. Aktorów, którzy wyglądają jak aktorzy, obsadziliśmy w rolach Mrocznych, bo są oni bardzo opanowani, oryginalni, interesujący i dumni. A tych, którzy wyglądają jak zwykli ludzie, obsadziliśmy w rolach Jasnych, członków Straży nocnej. Dla przykładu jedną z bohaterek filmu jest Swietłana, która prowokuje nieszczęścia wszędzie, gdzie się pojawi. W tej roli obsadziliśmy Marię Poroszynę, która dla mnie wygląda jak zwykła Rosjanka, jaką można spotkać na moskiewskiej ulicy. Z drugiej strony do roli Alisy ze Straży dziennej zaangażowaliśmy Żannę Friske, znaną rosyjską gwiazdę muzyki pop".

Reklama

Sięgając po najlepszych rosyjskich aktorów, Biekmambietowi zależało, by wybrani wykonawcy sprawdzili się nie tylko w scenach akcji, ale również w scenach ukazujących emocje bohaterów. Uważa bowiem, że to właśnie odróżnia STRAŻ DZIENNĄ od innych współczesnych horrorów fantasy: "W amerykańskich filmach fantasy rzadko oglądamy pogłębione postacie - twierdzi - ale w Rosji mamy aktorów, którzy studiowali metodę Stanisławskiego. Dlatego mogliśmy wnieść do filmowego fantasy głębszą psychologię i bardziej skomplikowane relacje międzyludzkie".

W roli Antona Gorodeckiego, jednego z głównych Obrońców Światła i członka Straży nocnej, Biekmambietow obsadził Konstantina Chabenskiego, jednego z najpopularniejszych aktorów rosyjskich. Reżyser uznał Chabenskiego za idealnego kandydata do roli Antona: "Konstantin jest świetnym aktorem dramatycznym, mającym spore zadatki na aktora charakterystycznego - mówi. - Jest niczym klown. Potrafi być ekscentryczny, potrafi być zabawny, a to dobre połączenie, bo do roli kogoś, kto wprowadzi rosyjską widownię w świat wampirów, potrzebowałem aktora, który budzi zaufanie".

Jako Borys Geser - za dnia biznesmen, a po zmierzchu przywódca Straży nocnej - występuje Władimir Mieńszow: aktor, scenarzysta i reżyser, twórca oscarowego filmu "Moskwa nie wierzy łzom". Geser od wieków stoi na czele Obrońców Światła. Jest uosobieniem dobra i wszyscy traktują go jak ojca. Gdyby nie on, jego towarzysz Anton nie przeżyłby spotkania z Wojownikami Mroku.

"Władimir jest jednym z nielicznych rosyjskich reżyserów, którzy zdobyli Oscara i jest Rosjaninem w każdym calu - mówi Biekmambietow. - Rosyjskiej widowni kojarzy się z przywódcą partyjnym lub biurokratą, doszedłem więc do wniosku, że byłoby zabawne, gdyby powierzyć mu rolę stróża sił Światła"

Poprzez kontrast do roli Zawulona, dowódcy Straży dziennej, Biekmambietow zaprosił Wiktora Wierzbickiego, swego przyjaciela ze studiów, który wystąpił wcześniej w "Peszawarskim walsie" i "Gladiatriksie". Zawulon - mistrz wszystkiego, co kojarzy się z Mrokiem i Złem - rządzi Strażą dzienną. Chociaż Wojownicy Mroku mają utrzymywać równowagę z Obrońcami Światła, wampiry i ludzie-kameleony, którzy tworzą Straż dzienną, marzą, by posiąść duszę Tego Wielkiego - co przechyliłoby szalę zwycięstwa na ich stronę.

Reszta obsady stanowi interesujące połączenie czołowych aktorów rosyjskiego teatru i filmu, są wśród nich Galina Tiunina jako Czarodziejka Olga, Aleksandr Czadow jako młody wampir Kostia i Walerij Zołotuchin jako jego ojciec.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Straż dzienna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy