Reklama

"Straszny dom": BLACK-BOX THEATER

Po pięciu dniach prób i czytania dialogów, rozpoczęły się zdjęcia do filmu. Obszar o powierzchni 20 m x 20 m, na którym ustawiono sprzęt do przechwytywania ruchu i gdzie występowali aktorzy, został przygotowany w studio nr 6 w Culver Studios. W większości film realizowano sekwencjami mając do dyspozycji stosunkowo krótki okres zdjęciowy. „42-dniowy okres zdjęciowy to dosyć mało czasu,” mówi producent wykonawczy Clark, „szczególnie w porównaniu z filmami żywej akcji, które realizuje się nawet przez sto dni. A my dodatkowo mieliśmy na planie dzieci, które mają skrócone godziny pracy”.

Reklama

Udoskonalony na potrzeby Strasznego domu, mocap dostarczył filmowcom kreatywnego instrumentu, dzięki któremu mogli nagrywać występy aktorów i przekształcać je w szczegółowe dane cyfrowe, które stanowiły następnie podstawę animacji.

Przygotowania aktorów do zdjęć w filmie realizowanym techniką mocapu, wiązały się z codziennymi rytuałami. Każdego ranka, aktorzy musieli zakładać specjalne kostiumy i buty, w pokoju charakteryzatorskim nakładano im na głowy plastikowe nakrycia, a do ich twarzy przyklejano plastikowe fosforyzujące czujniki.

„Podczas charakteryzacji, Sam Lerner, który gra Chowdera i Mitchel Musso grający DJ-a nie mogli usiedzieć na miejscu”, wspomina Jon Heder. „Śpiewali na przykład do mikrofonów. Musieli być bardzo podekscytowani mogąc być częścią tak wielkiej produkcji”.

Ponieważ aktorzy grali w studio, na ściśle określonym obszarze, dużą uwagę przykładano do rekwizytów, które miały się pojawić na ekranie. „Musieliśmy zaprojektować scenografię i rekwizyty przy użyciu takich programów komputerowych jak Maya i Rhino i to w taki sposób, jakbyśmy mieli je wybudować w studio,” wyjaśnia scenograf Ed Verreaux. „Przygotowaliśmy szkice, które posłużyły do konstrukcji rusztowań, z którymi aktorzy mogli naprawdę współgrać. Na przykład, kiedy aktorzy siedzą przy stole, potrzebują czegoś na czym mogliby oprzeć łokcie i czegoś do siedzenia - nie mogło to być jednak trwałe. Prawdziwy stół przeszkadzałby cyfrowym kamerom w rejestrowaniu przechwytujących ruch czujników umieszczonych na ciałach aktorów. Dlatego też wszystko musiało być tylko drucianym rusztowaniem. Aktorzy poruszali się w świecie drucianych rusztowań, a następnie każdy ich ruch kopiowany był do komputera i czekał na obróbkę w trakcie post-produkcji”.

Dla aktorów, gra w studio bardziej przypominała występy na scenie niż przed kamerą filmową. Tak mówi o tym Starkey, „Nie było na planie stałej obecności kamery i oświetlenia. Rytm gry aktorskiej nie był zakłócany, kiedy trzeba było zmienić film w kamerze. Kiedy aktorzy rozpoczęli zdjęcia, wykonywali swoje sceny bez zwracania uwagi na liczne sprawy techniczne, które są zwykle częścią procesu filmowego. Myślę, że właśnie dlatego tak im się to podobało”.

Był jeszcze inny aspekt pracy w tym formacie, który przypadł aktorom do gustu. „Przez cały czas musieliśmy używać wyobraźni”, mówi Buscemi.

Wg Clarka, „Kręcenie filmu na kwadracie 20 m x 20 m było wyzwaniem dla nas wszystkich. Ale mogę sobie tylko wyobrazić, czym musiało być dla reżysera wyobrażanie sobie scenografii, której nigdy w pełni nie widział i wyjaśnianie poszczególnych scen aktorom. Gil bardzo szybko do tego przywykł i ułatwiał pracę aktorom. Tak było w scenie, kiedy trójka naszych bohaterów sprawdza piwnicę Nebbercrackera. Młodzi aktorzy mieli trochę trudności z wczuciem się w atmosferę niezwykłej przygody i lęku, ponieważ chodzili po prostu dokoła oświetlonej sceny starając się grać tak, jak gdyby właśnie znajdowali się w przerażającej piwnicy. Dlatego też Gil kazał przyciemnić światło i nagle scena stała się mroczna i straszna, a dzieciaki od razu wczuły się w atmosferę przygody”.

Jak się okazało to właśnie wyobraźnia - zarówno po stronie aktorów, jak i animatorów - była tym, co sprawiło, że realizacja filmu Straszny dom była tak bardzo wyjątkowa i twórcza. „Ta piękna hybryda, którą stworzyliśmy używając technologii przechwytywania ruchu i animacji była głównie wynikiem świetnej gry aktorskiej," mówi nadzorujący efekty wizualne Jay Redd. „Wszystkie te elementy przemieszały się wzajemnie tworząc coś z czym widzowie nigdy wcześniej nie mieli do czynienia".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Straszny dom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy