Reklama

"Step Up - Taniec Zmysłów": BUNTOWNIK Z ULICY I PRIMABALLERINA SZUKAJĄCA PARTNERA

Jak tylko Anne Fletcher przyjęła funkcje reżysera, rozpoczęła poszukiwania obsady, która wniesie do filmu realizm, żywiołowość i talent. Poszukiwała aktorów, którzy nie tylko dobrze zgrają swoich bohaterów, ale też sami będą tańczyć i śpiewać. Aby zapewnić maksymalny realizm i autentyczność, nie wchodzili w grę dublerzy ani podkładanie głosu. Największym osiągnięciem było znalezienie Channinga Tatuma, a następnie Jenny, która nie tylko jest niesamowitą tancerką, ale i piękną dziewczyną. Co więcej, najwspanialsze było to, że wkrótce wszyscy dostrzegli niewątpliwą „chemię” między aktorami, na której przecież bazuje cała historia.

Reklama

Polowanie na odtwórcę roli Tylera odbywało się w atmosferze dość słabej wiary w sukces: „Ta postać jest bardzo złożona – tłumaczy Feig. Wiedzieliśmy, że nie lada wyczynem będzie znalezienie chłopaka, który spełni nasze oczekiwania: charyzmatycznego, ale targanego konfliktami, twardego, lecz wzbudzającego sympatię, szorstkiego, ale romantycznego, nieszkolonego, ale świetnego tancerza.”

Channing Tatum pojawił się jako nowa twarz w reklamie Mountain Dew w 2002 roku. Moment, kiedy wszedł na przesłuchanie odmienił cały film: „Jak tylko go zobaczyliśmy, wiedzieliśmy, że to będzie nasz Tyler – wspomina Feig. Potem ujrzeliśmy jak tańczy – po prostu płynął. Znalezienie go to była chwila prawdziwej ekscytacji”.

Tatum od razu wczuł się w rolę: „Nie stworzyłbym lepszej postaci, niż postać Tylera nakreślona w scenariuszu. To beztroski chłopak, który uwielbia taniec i dobrą zabawę, ale ma też tendencje do autodestrukcji. Myślę, że wszyscy chłopcy w tym wieku są trochę stuknięci i destruktywni. Na tym polega bycie nastolatkiem. Rozrabiasz i uczysz się na błędach. Na szczęście, w chwili gdy ląduje między dzieciakami o dużych ambicjach, w Tylerze coś się budzi. Zakochuje się w Norze i otwiera na świat”

Podobnie jak jego bohater, Tatum jest freestylowym street dancerem, i nie ma żadnego wykształcenia tanecznego. Dlatego musiał przejść intensywne szkolenie u hip-hopowego choreografa Jamala Simsa. Sesje okazały się trudniejsze niż przypuszczano. „Zawsze umiałem tańczyć i dobrze się poruszać, ale teraz musiałem nauczyć się konkretnych układów, co jest trudne i nie ma nic wspólnego z tańcem intuicyjnym”.

Po wielu długotrwałych przesłuchaniach, twórcy filmu natknęli się na Jennę Dewan, która tańczy od 5 roku życia, wystąpiła w dziesiątkach muzycznych videoclipów i jako tancerka towarzyszyła w występach P. Didy’ego i Janet Jackson.

„Była prawdziwym objawieniem – wspomina Feig. Wiedzieliśmy, że musi to być taka dziewczyna, która od razu przykuje uwagę Tylera, który pojawia się w progach Akademii z wiadrem i mopem i wprost tryska nienawiścią do wszystkich. Będzie chciał zrobić na niej wrażenie, poderwać ją. Jenna posiadała te nadzwyczajne przymioty.”

Dewan również zafascynowana była historią: „Podoba mi się to, że film opowiada od dwóch światach, które się spotykają i dwójce młodych ludzi, którzy wzajemnie się czegoś uczą. Tyler i Nora poznają się i budują swoje uczucie w nietypowy sposób. Tyler miał ciężkie życie i nie potrafi już niczego chcieć, bo dotąd tylko wszystko tracił. Poznając Norę widzi osobę, która walczy o realizację swoich celów. To rozpala również jego aspiracje, żeby określić i próbować zrealizować jakiś cel w życiu. On z kolei uczy Norę większego luzu, odpuszczania sobie niektórych spraw, wyzbycia się nadmiernej sztywności. Pokazuje jej czym jest prawdziwa miłość”.

materiały dystrybutora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy