"Spider-Man 2": O PRODUKCJI
„Po nakręceniu pierwszej części filmu zadawaliśmy sobie pytanie – ‘Czego oczekiwalibyśmy od kolejnego odcinka, czego powinno być w nim jeszcze więcej?” mówi producent Avi Arad. „Odpowiedź była jednogłośna – ‘Nowego Jorku’. No bo przecież Peter Parker jest kwintesencją nowojorczyka. A Jameson? Jameson to po prostu Nowy Jork. Chcieliśmy jeszcze bardziej uwydatnić ten wielkomiejski zawrót głowy – niesamowite drapacze chmur, mosty, tunele. Biorąc pod uwagę możliwości jakie daje współczesna technika nie musieliśmy wcale kręcić zdjęć w tym mieście. Jednak zależało nam na klimacie i autentyczności metropolii – jedynej w swoim rodzaju plątaniny ulic i panoramy.”
Zasadnicza część zdjęć do „Spider-Mana 2” rozpoczęła się 12 kwietnia zeszłego roku w Nowym Jorku, gdzie ekipa filmowców spędziła trzy tygodnie rejestrując różne ujęcia w plenerach Manhattanu, Queensu i Brooklynu, a także na scenie dźwiękowej studia Yonkers. Zarówno ujęcia kręcone z poziomu ulicy, jak i te z wysokości dachów wieżowców dały możliwość filmowcom uchwycenia wyjątkowej specyfiki tego miejsca i pokazania jeszcze bardziej ‘wibrującej’ nowojorskiej atmosfery niż w pierwszej części „Spider-Man2a”.
Jak mówi scenograf filmu Neil Spisak: „W pierwszej części udało nam się pokazać miasto Nowy Jork jako pełnoprawnego bohatera obrazu. W drugiej części poszliśmy jeszcze dalej – wykorzystaliśmy o wiele więcej ujęć miasta, w tym fotograficzne plany prawdziwych budynków i prawdziwych ulic. Zaawansowane techniki zdjęciowe, które rozwinęły się w ciągu ostatnich trzech lat pozwoliły z kolei Johnowi Dykstrze (nadzorującemu prace ekipy efektów wizualnych) i mnie połączyć w spójną całość elementy rzeczywiste ze scenograficznymi, a także elementami będącymi tworem technik komputerowych. Efekt jest jeszcze doskonalszy niż za pierwszym razem. Dzięki temu widzowie przeżyją doświadczenia dużo bogatsze i pełniejsze.”
I tym razem reżyser Sam Raimi prowadził bliską współpracę ze Spisakiem, co miało w założeniu pomóc „pokazać możliwości na skraju rzeczywistości i fantastyki” przy przedstawieniu wizerunku miasta. Jak mówi reżyser: „Neil stworzył bardzo spójny obraz Nowego Jorku. Nie jest to całkowicie realne miasto, ani też wytwór kompletnej wyobraźni. Neil po prostu postarał się znaleźć elementy fantastyczne w mieście, które jest nam tak dobrze znane z ekranu filmowego. Następnie dokonaliśmy swoistej ‘koncentracji i kondensacji’ tego materiału bazowego w taki sposób, że nie jest nam trudno uwierzyć, że to właśnie miejsce jest żywiołem Spider-Mana 2”
Z kolei zdaniem Ziskina: „Tym razem możemy bardziej nasycić się wyobrażeniem Nowego Jorku. Film był kręcony w formacie szerokokątnym, co sprawdza się znakomicie, ponieważ jest to inna historia i daje takie właśnie wyobrażenie.”
Pierwsze sceny do filmu zarejestrowano w campusie Uniwersytetu Columbia na górnym Manhattanie, które to miejsce w „Spider-Manie 2” odgrywa rolę ośrodka akademickiego Petera Parkera. To właśnie w tej scenerii widzimy głównego bohatera zmagającego się z dylematami pogodzenia ze sobą pracy naukowej i obowiązków superbohatera. Czczony przez fanów komiksu autor John Romita, Sr., znany doskonale z pracy nad książkową wersją „Spider-Man2a” po odejściu współtwórcy serii Steve’a Ditko, odwiedził plan filmowy podczas kręcenia sceny w jednym z audytoriów.
Dach Hotelu Intercontinental, znajdującego się naprzeciwko słynnej Waldorf Astorii, posłużył za miejsce, w którym Spider-Man2 zastanawia się nad swoim kolejnym posunięciem, natomiast rejon dzielnicy finansowej Wall Street i dach jednego ze znajdujących się tam budynków był miejscem zainstalowania specjalnej kamery Spidercam, która następnie zjeżdżała gwałtownie w dół, prześlizgując się ponad budynkami - imitując w ten sposób jeden ze słynnych lotów powietrznych Spider-Man2a ponad miastem.
„Udało nam się zarejestrować jedne z najdłuższych ujęć jakie kiedykolwiek miało miejsce z wykorzystaniem zainstalowanej na linie Spiderkamery”, mówi producent wykonawczy filmu Joseph M. Caracciolo. „Ujęcie z Wall Street było rejestrowane mniej więcej na wysokości ponad 700 metrów. Sam kiedyś mieszkałem w Nowym Jorku, stąd też tego rodzaju ujęcie wydawało mi się wyjątkowo ciekawe. Jak można się domyśleć jednak, przy tego rodzaju pracy jest zawsze sporo trudności, biorąc pod uwagę, że to właśnie Nowy Jork i umieszczenie kamery na specjalnym olinowaniu może przysporzyć pewnych trudności związanych z umieszczeniem wysięgników na budynkach, poruszaniem się aktorów, ekipy filmowej i sprzętu oraz, naturalnie, dużym ruchem ulicznym i tłumami obserwatorów.”
Jak zauważa współproducent Grant Curtis: „Umieszczenie części akcji na dużej wysokości było dla nas nie lada wyzwaniem, chociaż z drugiej strony, czy można sobie wyobrazić jakiekolwiek inne miejsce, w którym Spider-Man2 czułby się w swoim żywiole? Widok miasta z wysokości 70 piętra wieżowca zapiera dech w piersiach, a wrażeń związanych z przemieszczaniem się Spider-Man2a w różnych wymiarach nie sposób wręcz opisać słowami. Patrząc na podniebne wyczyny naszego bohatera możemy jednocześnie w pełni doceniać piękno architektury tego miasta i sycić nasze oczy widokami niedostępnymi z perspektywy ulicy. Część tego rodzaju ujęć została umieszczona już w pierwszym filmie, ale odczuwaliśmy pewien niedosyt i chcieliśmy pokazać jeszcze więcej zawrotnego świata Spider-Man2a. Jestem przekonany, że udało nam się osiągnąć to założenie i zamieścić w drugiej części najlepsze ujęcia.”
Zespół filmowców przeniósł się następnie w okolice Queensu, znane z poprzedniej części jako miejsca, w którym Peter mieszkał wraz z ciotką May i wujkiem Benem, a gdzie sąsiadujące mieszkanie zajmowała M.J. Peter, który przeprowadził się do maleńkiego mieszkanka na Manhattanie wraca w to miejsce aby odbyć pojednawczą rozmowę z May, a przy okazji porozmawiać również z M.J.
Z kolei brookliński cmentarz Cypress Hills pokazany jest w filmie jako miejsce odwiedzane przez Petera i ciotkę May z uwagi na spoczywające tam ciało wuja Bena; natomiast budynek Archiwum Antologii Filmu w East Village na Manhattanie i okolice tego miejsca były lokalizacją, w której rozegrały się sceny chaosu po piorunującej eksplozji towarzyszącej nieudanemu eksperymentowi syntezy w wykonaniu Dr Octaviusa.
Petera i M.J. widzimy również w jeszcze jednej rozmowie podczas spaceru uliczkami Chinatown, natomiast otoczenie The Rose Center (w tym Hayden Planetarium) przy Muzeum Historii Naturalnej posłużyło za miejsce uroczystej gali, na której M.J. wpada nieoczekiwanie na Petera, który relacjonuje to specjalne wydarzenie dla swojej gazety Daily Bugle.
Po powrocie do Los Angeles ekipa filmowców zarejestrowała ujęcia na kilku scenach dźwiękowych studia Sony Pictures w Culver City. Na scenie 15 powstały biura Daily Bugle, jak również maleńkie mieszkanko Petera i domowe laboratorium Dr Octaviusa. Z kolei na scenie 29 powołano do życia posiadłość Osbornów, zamieszkiwane obecnie przez Harry’ego Osborne’a. Scena 27 użyczyła gościny mieszkaniu M.J, potężnej sieci pajęczej, wnętrzu planetarium, a także olbrzymiej wieży zegarowej i kilku mniejszym lokalizacjom.
Jednym z najbardziej wyszukanych i wymagających sporych wysiłków planów filmowych stworzonych na potrzeby „Spider-Man2a 2” było zaprojektowane przez Spisaka miejsce nadbrzeżnego molo, nad którym ekipa specjalistów scenografii pracowała przez 15 tygodni na scenie dźwiękowej numer 30. To miejsce na nadbrzeżu East River to azyl Doc Ocka, gdzie naukowiec kontynuuje swoją pracę nad eksperymentami z zakresu syntezy ciał. Jednak od czasu tragicznej transformacji, eksperymenty te nabrały nieco bardziej przerażającego wymiaru. To właśnie tutaj powstały jedne z bardziej złożonych, a jednocześnie kluczowych dla filmu scen.
„W odróżnieniu od laboratorium Dr Octaviusa, które było częścią jego mieszkania – przestrzeni bardzo uporządkowanej, nienagannie zorganizowanej i sterylnej, nadbrzeżne schronienie Ocka to przestrzeń maniakalna, rozkładająca się i rozwalająca”, tłumaczy Spisak. „Jest to odzwierciedlenie wewnętrznych stanów postaci, która z czasem staje się coraz bardziej zdziczała, niebezpieczna i nastawiona na konfrontację ze Spider-Man2em”.
Miejsce to o wymiarach: szerokość 18 metrów, długość 36 metrów, wysokość 12 metrów, zostało skonstruowane nad potężnym zbiornikiem z wodą, a efekt dodatkowo wzmocniono kilkoma elementami, w tym obrazami komputerowymi i ujęciami rejestrowanymi w mikroskali.
„Zanim zbudowaliśmy ten plan, stworzyliśmy na podstawie planów i rysunków jego dokładny, zminiaturyzowany model w skali ¾, co dawało wymiary około 2,1 na 1,2 metra. Model ten był wyjątkowo przydatny z punktu widzenia wykonawców całości, m.in. prac ciesielskich, którzy mogli w ten sposób korzystać z punktu odniesienia, jeśli chodzi o wykonanie pełnowymiarowej całości. Również zespół elementów miniaturowych mógł oszacować pewne wymiary, faktury i materiały wykorzystane w dalszej pracy”, tłumaczy art. Director Tom Wilkins. “Początkowo w San Pedro zarejestrowano prawdziwe ujęcia zabudowy nadbrzeżnej, a na etapie postprodukcji dodane zostały elementy nowojorskiego tła. Dopełnieniem tej kompozycji były wnętrza i otoczenie East River wykonane przez nas w miniaturowej skali.”
Zespół działu artystycznego filmu zaprojektował sporych rozmiarów tło winylowe (40X12 metrów), które miało reprezentować widok z kryjówki Ocka na Manhattan widziany przez ogromne okno umieszczone na końcu mola. Dla uzyskania odpowiedniego efektu zainstalowano specjalne maszyny imitujące falowanie pod konstrukcją mola. (Sceny w otoczeniu East River, nowej siedziby Doc Ocka, zarejestrowano na Terminal Island w San Pedro).
Inna lokalizacja z okolic Los Angeles przedstawiona w filmie to: dawna siedziba Banku Ameryki na Spring Street w centrum L.A, gdzie umiejscowiono jedną ze scen z udziałem szaleńczego Ocka i jego destrukcyjnej działalności.
Produkcja z czasem przeniosła się do wytwórni Universal, gdzie przez dwa tygodnie trwała rejestracja zdjęć w różnych plenerach. Kilka ulic przebudowano nieco, aby imitowały okolice Nowego Jorku, takim sposobem widzimy w filmie fronton Lyric Theater, w którym M.J. występuje w offowej produkcji sztuki Oscara Wilde’a. Tam również powstało i zostało specjalnie ‘ucharakteryzowane” wnętrze pralni, w której ma miejsce humorystyczna scena z udziałem Petera Parkera i brudnych ubrań, jak również delikatesy Ari’s Village i piekarnia, w której rozgrywa się złożona z technicznego punktu widzenia scena z udziałem Petera i M.J. W tej właśnie scenerii Peter zaczyna odczuwać swój ‘pajęczy zew” – a przez pleksiglasowe okno wjeżdża szalony Doc Ock.
Jak mówi Spisak: „Ogromnym luksusem była dla nas możliwość stworzenia tego planu filmowego z uwzględnieniem wszelkiego rodzaju szczegółów i niezbędnych elementów. Ściany zostały na przykład wykonane ze specjalnych płyt zabezpieczających, dzięki czemu po wtargnięciu do środka samochodu otaczające budynki zostały nienaruszone. Początkowo zaprojektowaliśmy tę scenę w taki sposób, jak wydawało nam się powinna ona wyglądać od strony wizualnej, następnie różne tricki, gagi i elementy kaskaderskie zostały zaplanowane, a my uwzględniliśmy je w ostatecznym wizerunku planu.”
„Plan delikatesów to pełnowymiarowa przestrzeń z zapleczem, ladami sklepowymi, asortymentem ciast i ciasteczek, wiatrakami umieszczonymi na suficie i żyrandolami”, dodaje art director Steve Saklad, który prowadził bliską współpracę ze scenografem Spisakiem. „Zewnętrzną część ulicy również ucharakteryzowaliśmy odpowiednio, co przy spojrzeniu przez szybę dawało możliwość zobaczenia skrzyżowania Lafayette Street i Astor Place. Całości dopełniały wszelkiej maści billboardy, sygnalizacja świetlna, elementy charakterystyczne dla ‘wystroju’ ulicy i drzewa. Dekorator planu Jay Hart i jego ekipa postarali się nawet o specjalne lampy uliczne, które oblepili ogłoszeniami, w sposób, jaki można zobaczyć na ulicach Nowego Jorku.”
Dla reżysera Sama Raimi: „była to z technicznego punktu widzenia bardzo skomplikowana scena, ponieważ wymagała współpracy wielu działów filmowych, z których każdy w pewnym stopniu uzależniony był od pracy innego. Sprawna komunikacja była zatem sprawą kluczową. Dodatkowo, wykorzystaliśmy w niej efekty mechaniczne oraz kaskaderskie z udziałem rozpędzonego samochodu wpadającego i koziołkującego przez okno delikatesów, a dział rekwizytów dopełnił dzieła umieszczając roztrzaskane fragmenty różnych przedmiotów. Jakby tego było mało w tym całym rozgardiaszu pojawia się Doc Ock, przefruwając nad większą częścią planu, co było możliwe dzięki wykorzystaniu specjalnego ‘ożaglowania’.
To ożaglowanie zostało stworzone specjalnie dla Doc Ocka, ponieważ postać ta nie tylko przemieszcza się sama, ale również dookoła niej poruszają się jego odnóża. Kiedy porusza się na nich, to one podtrzymują jego ciężar, zatem nasze urządzenie zostało skonstruowane aby umieścić go na specjalnej uprzęży, pozwalającej na poruszanie się po całym planie w taki sposób jak gdyby to właśnie odnóża były jego wsparciem. Dział efektów wizualnych stworzył także wirtualne odnóża, wykorzystywane w takich ujęciach, gdzie ‘prawdziwe’ nie były już możliwe.