"Śnieżka" to film zmysłów. Oglądając go, widz powinien czuć, nie myśleć. Ta historia porywa obrazami i muzyką. To święto sztuki filmowej, hołd dla niej i doświadczenie oczyszczające.
"Śnieżka" to podróż w czasie. Do życia przywołujemy niezapomniane lata 20. w Hiszpanii - stroje, kapelusze, samochody... Zadbaliśmy o każdy detal, najdrobniejszy szczegół.
"Śnieżka" to baśń opowiedziana obrazami. Wydobywa z widzów ukryte w nich dziecko. Na sali kinowej zasiądą nie w fotelach, a na moim kolanie. I wysłuchają opowieści pełnej magii, grozy i dramatu, ale i czarnego humoru. Dawno, dawno temu, za siedmioma górami...
"Śnieżka" to uczucia i emocje. Jedno szczere spojrzenie może wyrazić równie dużo,
co najśmielsze czyny. Podpisuję się pod słowami Normy Desmond (granej przez Glorię Swanson w "Bulwarze Zachodzącego Słońca"): "Dialog nie był potrzebny. Mieliśmy twarze".
"Śnieżka" to hołd dla kina. Pod koniec lat 20. kino miało już swój język. Powstały wtedy wielkie arcydzieła. "Śnieżka" nie zamierza jednak kopiować czy naśladować filmów tamtych lat, chce przedstawić je na nowo współczesnej publiczności.
"Śnieżka" to również musical. Niezwykła muzyka autorstwa Alfonso de Vilallonga obecna jest już od pierwszych ujęć, napisów otwierających film aż do samego końca. Wzmaga emocje bohaterów. Muzyka to ich głos.
"Śnieżka" to również gotycki melodramat. To film wierny w duchu mrocznej wizji braci Grimm. Sięgam po melodramat, żeby wydobyć jak najwięcej z postaci. Wybierając się do kina, weźcie ze sobą chusteczki!
"Śnieżka" to love story. To film, który przedstawia miłość jako szkołę bólu, ale i siłę, dzięki której możemy stawić czoła wzlotom i upadkom naszego życia. Kochaj, wtedy istniejesz.
"Śnieżka" to międzynarodowa koprodukcja. W tę ekscytującą podróż wyruszyliśmy w międzynarodowym gronie. To film "lokalny", ale dla widzów na całym świecie!
Królewna Śnieżka to jedna z najwspanialszych baśniowych bohaterek. Wszyscy ją znamy. Gdy pada jej imię, przed naszymi oczami pojawia się piękna dziewczyna, zła macocha, siedmiu krasnali. W naszej wersji znajdziecie to i o wiele, wiele więcej. Panie i panowie... zapraszam na seans!
