Reklama

"Siostrzyczki": O PRODUKCJI

"Muszę mieć wokół siebie kolory, bo inaczej zwariuję. Nienawidzę szarości". Suzette

"Mam ten sam kolor co wydział komunikacji!". Lavinia

Na cztery dni przed rozpoczęciem zdjęć z udziału w filmie zmuszony był zrezygnować wybrany przez producentów operator. Zastąpił go Karl Walter Lindenlaub, autor zdjęć do m.in. "Dnia Niepodległości" i "Pamiętnika księżniczki". Aby wprowadzić go w nastrój "Siostrzyczek", reżyser Bob Dolman i autorka scenografii Maia Javan oglądali wraz z nim niezliczone filmy z lat 60-tych i 70-tych. Dwa dni później rozpoczęły się zdjęcia, które potrwały 24 dni.

Reklama

"Siostrzyczki" nakręcono na szerokim ekranie, który jeszcze do niedawna "zarezerwowany" był niemal wyłącznie dla epickich widowisk, dziś jednak coraz częściej stosowany jest w filmach obyczajowych i komediach. Pozwala on na szerokie ujęcia, a moim zdaniem komedia to nie tylko zbliżenia twarzy, ale i mowa ciała - mówi Karl Walter Lindenlaub.

Kluczem do sukcesu filmu było podkreślenie kontrastu między dwoma światami: ekscentrycznym światem Suzette i eleganckim otoczeniem, w którym obraca się Lavinia. Odpowiedzialna za scenografię Maia Javan współpracowała ściśle z projektantką kostiumów Jacqueline West, która mówi: Lavinia ubiera się bardzo konserwatywnie, chwilami odnosi się wrażenie, że ma na sobie zbroję, która ma jej zapewnić szczęście i spokój. Jej otoczenie utrzymane jest w odcieniach beżu. Lavinia nie włoży nic, co mogłoby wyróżnić ją na tle innych. Chce uchodzić za szanowaną żonę prawnika, mimo iż ma za sobą szaloną młodość. Żyje w świecie, w którym brak jest kolorów. Suzette z kolei ubiera się jak typowa fanka rocka. Nie nosi co prawda krótkich spódniczek (po kilku wizytach w klubach przekonałam się, że fanki wolą spodnie, bo... siedzenia w klubach nie są zbyt czyste), ale nikt nie może mieć wątpliwości, że dorastała w latach 60-tych i nade wszystko ceni sobie swobodę.

Akcja filmu rozpoczyna się w ekscentrycznym i barwnym Hollywood, po czym przenosi się do Phoenix, gdzie dominuje bardziej konserwatywny, "monochromatyczny" styl. Natychmiast zaczynamy rozumieć, dlaczego Lavinia utraciła radość życia. Jest spięta, obsesyjnie kontroluje wszystkich i wszystko, czym naraża na szwank dobro swoich córek - mówi Maia Javan.

Przepaść dzieląca przyjaciółki staje się jasna w scenie, w której Suzette odwiedza Lavinię w jej domu. Suzette zjawia się u Lavinii ubrana na różowo i fioletowo. Rozświetla świat wokół siebie, a swą otwartością i szczerością zaraża wszystkich członków rodziny do tego stopnia, że Lavinia godzi się "iść z nią w miasto". Ścina włosy i zrzuca beżowe kostiumy, które od lat ją krępowały, a jakby tego było mało, pożycza od przyjaciółki jej najbardziej ekstrawagancki ciuch - obcisłe spodnie z wężowej skóry. - mówi Maia Javan. - Po powrocie przyjaciółki zaszywają się w piwnicy, gdzie Lavinia trzyma "pamiątki z dawnych lat", elegancko uszeregowane w tekturowych pudłach. Nagle okazuje się, że jedno z pudeł zawiera stare zdjęcia, na których uwieczniono... zbliżenia "części intymnych" słynnych muzyków rockowych. Przed nami staje Lavinia, jakiej dotąd nie znaliśmy...

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Siostrzyczki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy