Reklama

"Scooby-Doo 2: Potwory na gigancie": NO NIE, POTWORY!

Czy istnieje lepszy sposób na ośmieszenie Mystery Inc., niż spustoszenie Coolsville za pomocą ponownie powołanych do życia potworów, które grupa zdemaskowała już raz w przeszłości?

Przerażeni mieszkańcy nie tylko muszą stawić czoła Złemu Człowiekowi w Masce, lecz co gorsza prawdziwym – i rzeczywiście wściekłym – potworom. Każdy z potworów ma na pieńku z Mystery Inc., ponieważ każdy został wcześniej zdemaskowany jako łotr w przebraniu potwora - zauważa Charles Roven.

Wiele spośród potwornych, strasznych i pozaziemskich stworów pojawiających się w Scooby-Doo 2 powstało jako kombinacja rzeczywiście stworzonych dla potrzeb filmu postaci (aktorów przebranych w wymyślne kostiumy i akcesoria) oraz potworów stworzonych w procesie post-produkcji jako efekty animacji komputerowej.

Reklama

- Potwory w filmie są bardzo wiernymi kopiami swoich pierwowzorów z filmu rysunkowego. Bardzo istotną dla mnie sprawą było to, aby fani mogli w nich rozpoznać bohaterów swoich ulubionych odcinków - mówi Prinze, znany wielbiciel Scooby-Doo.

- Przekształcenie rysunkowych postaci w trójwymiarowe istoty było prawdziwym wyzwaniem - przyznaje Gosnell, którego ulubionymi potworami są humorystycznie- makabryczne Skelemeni. - Stopień złożoności efektów wizualnych w porównaniu do pierwszego filmu wzrósł dziesięciokrotnie, ponieważ mieliśmy do czynienia z licznymi efektami komputerowymi, powstałe dzięki nim postacie nie były poruszającymi się grudkami błota czy wodnymi falami – one miały za zadanie grać.

Powołując do życia zgraję potworów, autorzy Scooby-Doo 2 musieli znaleźć wiarygodny sposób połączenia postaci kostiumowych oraz generowanych komputerowo. Aby tego dokonać, ekipa efektów specjalnych wprowadziła koncepcję „gazu randomonium”. Był to podstawowy składnik używany do produkcji potworów w skonstruowanej przez Złego Człowieka w Masce maszynie. - Ten gaz jest czynnikiem powołującym je do życia, więc wszystkie te monstra wprost nim ociekają - wyjaśnia Gosnell. - Jest to ich podstawowa cecha.

Liczne wytwórnie efektów specjalnych brały udział w tworzeniu doskonałej jakości potworów, takich jak Elektryczny Duch, potężny stwór, rażący prądem wszystko, czego dotknie i mający zdolność przemieszczania się poprzez sieć elektryczną, nieustannie rywalizująca ze sobą para jednokich Skelemenów, niezbyt bystry, ale groźny Smołowy Potwór, łapiący swoje ofiary za pomocą lepkich kałuż smoły, Duch Pterodaktyla, wyposażony w ogromnie skrzydła i terroryzujący mieszkańców Coolsville swoim złowieszczym piskiem.

W praktyce, projektantka kostiumów Leesa Evans stworzyła powiększone stroje (zawierające odpowiednie przewody do emisji dymu, specjalne oświetlenie, pomalowane fosforyzującą farbą) dla aktorów odtwarzających postacie Ducha Kapitana Cutlera – nurka głębinowego uzbrojonego w harpun; Górnika o ognistym oddechu i potwornym brzuszysku, plującego wymiocinami Zombie czy Ducha Czarnego Rycerza – prawej ręki Złego Człowieka w Masce. (Postać ta została w procesie postprodukcji wzbogacona o ziejącą pustka przestrzeń między klatką piersiową a pasem, co wzmogło efekt pozaziemskości).

W procesie postprodukcji dodano też efekt poświaty potworom odtwarzanym przez aktorów, a także wprowadzono atrybut przeźroczystości do postaci Górnika i Ducha Kapitana Cutlera.

Prawie wszystkie kostiumy pojawiające się na wystawie w spektakularnym wnętrzu muzeum miejskiego zostały zaprojektowane przez grupę ludzi pracującą pod kierunkiem Evans. Wystawa klasycznych potworów obejmuje liczne postaci znane z poszczególnych odcinków serialu rysunkowego – od Kurczakosteina do Wodza Wikingów, Królowej Wojowniczek i Wilkołaka.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Scooby-Doo 2: Potwory na gigancie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy