"RRRrrrr!!!": CZASAMI POTRZEBUJESZ ODPOWIEDNICH NARZĘDZI, ABY KOGOŚ ROZŚMIESZYĆ
Marina wspomina: „Przez ponad rok pisaliśmy po raz pierwszy z Alainem scenariusz. Daliśmy upust naszej wyobraźni i świetnie się bawiliśmy. Każda nowa sytuacja wywoływała u nas ataki śmiechu. Traktowaliśmy pracę bardzo poważnie, ale scenariusz był wymówką, aby się rozluźnić. Nie przestawaliśmy wyobrażać sobie najbardziej zwariowanych sytuacji w bardzo poważnych okolicznościach. To było bardzo energetyzujące, każdy moment był szczerą zabawą. Tym, co mnie naprawdę fascynowało było to, jak głupi pomysł wymaga tak wiele pracy. Wymyśliliśmy kurczaka z kłami mamuta. To była nasza wizja czasów prehistorycznych. Wymyślenie kurczaka z kłami mamuta zajęło nam 10 sekund, a przez następnych 10 lat będziemy się z tego śmiać (uwielbiamy nasze pomysły!). Lecz nasz wynalazek wymagał wielu godzin pracy osoby (po części trenera zwierząt, po części dentysty- może powinniśmy wymyślić taki zawód), która musiała wymyślać jak przykleić kurczakom, żabom, gęsiom małe kły.”
Pef kontynuuje: „Byliśmy naprawdę zszokowani, gdy przybyliśmy do osady w Larzac. Tam po środku niczego, były namioty, przyczepy i tony sprzętu. Prawdziwe miasto powstało z niczego. Banda kompletnych preszaleńców zdecydowała, że to właśnie tam chce się bawić.”
Maurice komentuje: „Nasza ekipa była niesamowicie zmotywowana. To, co zrobili z kostiumami, fryzurami i makijażem było wprost fantastyczne. Scenografowie stworzyli fałszywe skały i inne rekwizyty, które były tak realistyczne, że nie byłeś w stanie odróżnić ich od oryginału. To było niezwykłe. Sceny kręcone w lesie, krajobrazy, tropikalne rośliny całkowicie oddawały rzeczywistość.”
Pascal dodaje: „ Wszystko to perfekcyjnie ilustrowało zasadę, której trzymaliśmy się przez lata: im bardziej wesoły gag tym więcej wymagał przygotowań.”