"Raj: nadzieja": GŁOSY PRASY
"Filmy austriackiego prowokatora i cynika Ulricha Seidla dotykają nas osobiście, ale ostatnia część jego ekscentrycznej trylogii zatytułowanej Raj dostarcza nieoczekiwanej przyjemności. Przewrotny poeta austriackiej codziennej groteski, Ulrich Seidl udaremnia nasze oczekiwania na temat raju. Po raz kolejny pokazuje w tym filmie fascynację pięknem, jakie tkwi w brzydocie i niedoskonałościach ciała. Pokazuje jego perwersyjną determinację, aby zaistnieć, aby odnaleźć się między komedią i patosem, w konfrontacji z sytuacjami, które normalnie mogą być postrzegane jako odrażające. W tym filmie istnieje jednak dziwna słodycz, bo liczniki kwasowości najprawdopodobniej wyczerpały się już w poprzednich dwóch filmach reżysera."
The Hollywood Reporter
"Ostatnia część trylogii Raj Ulricha Seidla okazuje się najłagodniejsza w formie, mniej prowokacyjna, zdecydowanie bardziej przystępna. Seidl wyraźnie rozkoszuje się w tym filmie zabawą naszymi oczekiwaniami i lękami. Być może nawet wskazuje, że coś jest nie tak w naszym charakterze, że wolimy, aby coś strasznego się stało, a w efekcie nie dzieje się nic. Ale w tym wszystkim Seidl jest mistrzem w budowaniu nastroju. W tym filmie daje pełny upust swoim instynktom - ujęcia trwają tu długo, bez pośpiechu, są statyczne i stanowią ironiczny komentarz do rozgrywającej się przed naszymi oczami akcji."
Indiewire
"W Raju: nadziei Seidl dostarcza nam większego poczucia humoru i ciepła, pokazując bardziej prawdziwą miłość i życzliwość wobec swoich bohaterów niż zazwyczaj sobie na to pozwala."
Variety