"Pulp Fiction": CIEKAWOSTKI
1. Tarantino: Była to okazja zrobienia trzech filmów za cenę jednego.
2. W roku 1986 pracownik jednej z wypożyczalni kaset video w Południowej Kalifornii Quentin Tarantino próbował zainteresować producentów filmowych swoim scenariuszem. Po kilku nieudanych próbach sprzedania scenariusza filmu pełnometrażowego, Tarantino zdecydował się napisać scenariusz krótkometrażówki. Miał nadzieję, że film odniesie sukces, który umożliwi mu realizację następnego. W ten sposób po upływie pewnego czasu mógłby zebrać napisane opowieści w jeden fabularny film pełnometrażowy. Pierwszą opowieść napisał sam Tarantino, o drugą poprosił swego przyjaciela Rogera Avary. Wkrótce potem powstała trzecia, której wątkiem był nieudany napad na sklep jubilerski. Stała się ona podstawą scenariusza reżyserskiego debiutu Tarantino, filmu "Wściekłe psy", który odniósł ogromny sukces artystyczny. Jednocześnie debiutancki scenariusz Tarantino "Prawdziwy romans" sfilmowany został przez Tony'ego Scotta, a dwie pozostałe opowieści krótkometrażowe odłożone zostały na półkę. Pozostała jednak idea zrealizowania filmu złożonego z trzech nowel, z tym, że na wstępnym etapie jej realizacji Tarantino zdecydował, że każda z opowieści powstanie od kierunkiem innego reżysera. Pomysł ten nie przetrwał jednak próby czasu: po rozmowach z kilkoma reżyserami Tarantino doszedł do wniosku, że znacznie ciekawsze będzie połączenie trzech historii w jeden spójny film.
3. Quentin Tarantino był zaintrygowany ideą wykorzystania tych samych bohaterów w kilku różnych opowieściach: Spodobał mi się pomysł pracy na jednym wielkim płótnie, wykorzystania metod stosowanych w powieści i zastosowania ich w kinie, ponieważ sądzę, że podobny zabieg może być bardzo filmowy. Niektórym pisarzom, takim jak Larry McMurtry czy J.D. Salinger udaje się coś, co wprawia mnie w zachwyt: ich postacie krążą po wszystkich ich książkach pojawiając się i znikając.
4. Zrealizowany kosztem 9,5 miliona dolarów film Tarantino przyniósł niemal 150 milionów zysków światowych, z czego przeszło 100 w USA, co - biorąc pod uwagę stosunek wpływów do kosztów produkcji - czyni go jednym z najbardziej kasowych obrazów ostatnich lat.
5. Kluczem do zrozumienia angielskiego tytułu filmu, a zarazem źródła jego inspiracji, jest brukowa powieść sensacyjna lat trzydziestych i czterdziestych, określana potocznie jako "pulp fiction". Utrzymane w tym stylu popularne wydawnictwa ukazywały się w tanich, masowych nakładach, na nie najlepszym papierze, z krzykliwymi ilustracjami na okładkach. Utrzymane one były w konwencji literatury kryminalnej, jej bohaterami byli najczęściej płatni mordercy, członkowie mafii, prywatni detektywi, skorumpowani gliniarze, "czarne wdowy" i uwodzicielskie "femmes fatales". Twórczość ta była oczywiście nisko oceniania przez krytykę, ale to właśnie z jej nurtu wywodzą się tacy pisarze jak Raymond Chandler, Dashiell Hammett czy James M. Cain, których powieści czytane są do dziś i którzy wywarli duży wpływ na powstanie fali "czarnego kina" ("film noir") lat czterdziestych i pięćdziesiątych.
6. Quentin Tarantino wykazuje szczególny talent do nadawania humorystycznego charakteru sytuacjom dalekim od humorystycznych: Zawsze zwracam uwagę, gdy ktoś nazywa moje filmy komediami. - wyjaśnia. - Niezależnie od tego, jak bardzo są śmieszne, są w nich elementy, które nie powinny budzić śmiechu. Nazwanie filmu "komedią" lub "czarną komedią" odbiera mu całą powagę, ale kiedy piszę, słyszę śmiechy i kiedy reżyseruję także je słyszę, a montuję tak, aby wzbudzać śmiechy. Kiedy obserwuję publiczność, która się nie śmieje, mam wrażenie, że jest znudzona. Komizm rozwija się w momencie, gdy pozostajemy z bohaterami.
7. Wielu aktorów, którzy czytali scenariusz filmu, zwróciło uwagę na to, co dzieje się na marginesie akcji. Samuel Jackson : Zabrałem się do czytania i natychmiast, gdy skończyłem, zacząłem lekturę od początku, aby upewnić się, że czytam to, co czytam. Czytałem wiele scenariuszy, ale nigdy tak dobrego. To scenariusz aktorski. W większości scenariuszy znaleźć można piętnaście do dwudziestu minut aktorstwa i prawdziwych dialogów. W "Pulp Fiction" scenariuszowi towarzyszy kawał prawdziwego dialogu, który wciąga bez reszty. John Travolta potwierdza słowa swego ekranowego partnera: To jeden z najlepszych scenariuszy, jakie w życiu czytałem. - mówi.
8. Sukces "Wściekłych psów" pokazał, że Tarantino jak nikt inny potrafi stworzyć oryginalną i intrygującą fabułę oraz wielowymiarowe postacie. Obsada ról w "Pulp Fiction" nie nastręczyła więc poważniejszych trudności. Jak mówi producent filmu Lawrence Bender: Po premierze "Wściekłych psów" dostrzeżono wartość filmu i kreacji aktorskich. Proces obsadowy okazał się łatwy. Wielką szansę stworzyło tu wsparcie agencji aktorskich. Na przykład; nasi agenci zasugerowali Bruce'a Willisa. Powiedzieli: "Bruce będzie zachwycony mogąc wziąć udział w tym filmie". Tak więc spotkaliśmy się z nim i został on obsadzony w roli Butcha.
9. Tarantino był zawsze wielkim fanem Johna Travolty. Jak mówi: Jest on jednym z moich ulubionych aktorów. Był wspaniały w "Gorączce sobotniej nocy" i "Miejskim kowboju", a szczególnie w "Wybuchu" Briana De Palmy. Nie widziałem, aby wykorzystano go w sposób, w jaki - jak sądzę - powinien być wykorzystany, w sposób, w jaki ja bym go wykorzystał. Dałem mu scenariusz do przeczytania i zachwycił mnie sposób, w jaki się do niego zabrał. To było wspaniałe.
10. Przy "Pulp Fiction" pracowało wielu twórców, którzy wcześniej brali udział w realizacji "Wściekłych psów". Byli wśród nich: aktorzy Harvey Keitel, Tim Roth i Steve Buscemi, autor zdjęć Andrzej Sekuła, projektantka kostiumów Betsy Heimann, scenograf David Wasco, dekoratorka wnętrz Sandy Reynolds - Wasco oraz montażystka Sally Menke.
11. Najbardziej skomplikowaną dekoracją był Jack Rabbit Slim's, lokal, do którego Vincent Vega zabiera Mię Wallacę podczas ich nocnej eskapady. Powstała ona w studiu w Culver City, miała powierzchnię przeszło 2300 metrów kwadratowych i utrzymana była w odtworzonym współcześnie stylu lat pięćdziesiątych wzorowanym na pracach architekta Johna Lautnera. Scenografowie określili lokal jako "lata pięćdziesiąte na heroinie" w nawiązaniu do stanu ducha, w jakim wkracza do niego bohater grany przez Johna Travoltę. W centrum lokalu znajdował się parkiet taneczny w kształcie szybkościomierza.
Źródło: IMPERIAL