"Poranek kojota": MIKOŁAJ KORZYŃSKI O FILMIE
...o bohaterach:
Pierwszy raz pisałem scenariusz „Poranek kojota” z myślą o konkretnym aktorze. W roli głównego bohatera widziałem oczywiście Maćka Stuhra. Kuba to chłopak uczciwy, lojalny, ceniący przyjaźń, gotowy zaryzykować wszystko dla uczucia, które niespodziewanie pojawia się w jego życiu. Moją ulubioną postacią drugoplanową jest Doktor Lubicz. Zagra go niezrównany Kuba Sienkiewicz.
...o tytule:
Tytuł filmu nawiązuje do zwyczaju kojotów. Otóż kiedy kojot wpadnie w sidła i w końcu uświadomi sobie, że jest w beznadziejnym położeniu, to często - w akcie ostatecznej desperacji - woli odgryźć sobie uwięzioną łapę niż dać się schwytać wąsatemu Meksykaninowi.
...o reżyserze:
Lubię pracować z Olafem Lubaszenko. Już podczas realizacji "Chłopaków..." odniosłem wrażenie, że patrzymy podobnie na pewne sprawy i mamy zbliżone poczucie humoru. Olaf daje wiele cennych uwag i ma mnóstwo ciekawych pomysłów, słucha rad innych, nie przewraca scenariusza do góry nogami, choć często usuwa zbyt mocne, odjazdowe żarty.