"Płonąca pułapka": W BŁYSKACH PŁOMIENI
Jak powszechnie wiadomo, Hollywood bardzo lubi widowiskowe pożary (jeden z nich to spektakularny pożar Atlanty w „Przeminęło z wiatrem” Victora Fleminga, 1939), ale samym strażakom poświęca stosunkowo mało uwagi. W czasach kina niemego strażakami często bywali komicy, jak Buster Keaton czy Charlie Chaplin. Łączono w tych filmach grozę, sentymentalizm i brawurowe często gagi. Strażakiem był także John Wayne, który zagrał prawdziwą postać Grega Adaira w „niemrawym widowisku” (jak pisała krytyka), „The Hellfighters” (1967) Andrew V. McLaglena. Natomiast w katastroficznym „Płonącym wieżowcu” (Towering Inferno, 1974) Johna Guillermina pożar przedstawiono sugestywnie i dość realistycznie, a postać dowodzącego akcją oficera, dzięki znakomitej kreacji Steve’a McQueena, mocno zapadała w pamięć. Jednym z najbardziej widowiskowych filmów „pożarniczych” był „Ognisty podmuch” (Backdraft, 1991) Rona Howarda z Kurtem Russellem i Robertem De Niro, chwalony za rozmach inscenizacyjny i ganiony za mocno stereotypowy scenariusz.
Także „Częstotliwość” (Frequency, 2000) Gregory Hoblita z Jimem Caviezelem i Dennisem Quaidem zdecydowanie skrytykowano za sentymentalne połączenie elementów fantastyki i opowieści rodzinnej. Czy długo oczekiwanym „wielkim filmem strażackim” stanie się wreszcie „Płonąca pułapka”? Z zainteresowaniem oczekiwana jest dziś także ekranizacja sztuki teatralnej „The Guys” z Antonym La Paglią i Sigourney Weaver, odwołująca się do wydarzeń 11 września.