Reklama

"Piotruś Pan": JEDNA DZIEWCZYNA WARTA JEST DWUDZIESTU CHŁOPCÓW

Największym wyzwaniem dla realizatorów filmu PIOTRUŚ PAN okazało się być poszukiwanie odtwórczyni roli Wendy. Na trzech kontynentach - w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Australii - przesłuchano setki dziewcząt zanim znaleziono Rachel Hurd-Wood, która nigdy wcześniej nie grała i mieszka z rodzicami pod Londynem.

„Rachel była ostatnią dziewczynką, która wzięła udział w castingu,” mówi Hogan. „Potrzebowaliśmy kogoś, kto czułby się dobrze w kostiumie z tamtej epoki - bystrej i silnej 12-latki. Dzieci są teraz zupełnie inne.”

Reklama

Filmowców bardziej interesowała emocjonalna prawda niż dorobek zawodowy. Niemniej jednak rola Wendy była bardzo wymagająca pod względem technicznym. „To bardzo trudna rola, ponieważ dziewczynka zmienia się w trakcie filmu,” wyjaśnia Fisher. „Kiedy znaleźliśmy Piotrusia, pomyśleliśmy, ‘Kto będzie w stanie mu dorównać?’ Wtedy natknęliśmy się na dziewczynkę, która posiada taką samą silną prezencję ekranową jak główny bohater. Poza tym odtwarza swoją bardzo skomplikowaną rolę z wigorem i elegancją.”

Wg Isaacsa, który miał wiele wspólnych scen z Hurd-Wood, jej brak doświadczenia aktorskiego okazał się być zaletą. „Rachel nie posiada rzemiosła, które mogłoby jej pomóc,” twierdzi. „Musi naprawdę czuć, to co gra, inaczej nie będzie w stanie zagrać. Właśnie dlatego jej kreacja jest taka wiarygodna.”

Podróż Hurd-Wood do Nibylandii rozpoczęła się pewnego dnia po szkole, kiedy jej mama spotkała ją w drzwiach z centymetrem w rękach. „Moi dziadkowie usłyszeli o tej roli w telewizji i powiedzieli mamie, ze szukają typowej angielskiej Wendy, która ma mieć tyle i tyle wzrostu itp. Nigdy wcześniej nie grałam. Mama powiedziała, że raczej nie starałam się o tę rolę, ale chciałam po prostu zobaczyć jak wygląda przesłuchanie do filmu.”

Po wzięciu udziału w otwartym castingu, Rachel została zaproszona do przesłuchania przed kamerą, potem do odczytania roli wspólnie z Isaacsem, a następnie do zaproponowano jej pracę z nauczycielem aktorstwa. Wkrótce potem poleciała do Australii na testy ekranowe. Następnie dziewczynka spędziła cztery dni w Los Angeles, gdzie spotkała się z producentami i odbyła zajęcia z Johnem Kirby, który uczyła aktorstwa wszystkie dzieci biorące udział w filmie PIOTRUŚ PAN. Ostatecznie, po długim okresie oczekiwania dowiedziała się, że otrzymała tę rolę. W trakcie zdjęć nabyła umiejętności, jakich nigdy nawet sobie nie wyobrażała - szermierka i latanie. Narzekała tylko na jedną rzecz.

„Płakanie to nic zabawnego,” mówi. „Przyjaciele na planie nie mogą z tobą rozmawiać, bo możesz się rozproszyć. To trudne, męczące i mało zabawne. Kiedyś spędziłam cały dzień płacząc. Gdybym następnego dnia złamała rękę pewnie bym nie uroniła ani łezki, bo byłam zupełnie wykończona tym płakaniem.”

Śmiejąc się czy płacząc, Rachel bardzo polubiła graną przez siebie postać. „Wendy to wspaniała osoba,” mówi. „Uwielbia przygody, ale jest też dziewczęca. Gdybym żyła w tamtych czasach, bardzo chciałabym być jej przyjaciółką.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Piotruś Pan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy