Reklama

"Piękny umysł": PIĘKNA HISTORIA

Inspiracją do filmu PIĘKNY UMYSŁ była historia matematyka Johna Forbesa Nasha Jr., z częściowym wykorzystaniem biografii naukowca - „Piękny umysł” autorstwa Sylvii Nasar. Urodzony 13 czerwca 1928 roku w niezamożnej rodzinie klasy średniej w małym miasteczku stanu Zachodnia Wirginia, Forbes pozostawał obiektem fascynacji świata nauki przez ponad 50 lat. Pionierskie prace Nasha z zakresu teorii gier uczyniły z niego w latach 50-tych gwiazdę wielkiego formatu w dziedzinie „nowej matematyki”. Wspaniale zapowiadający się talent stanął jednak pod znakiem zapytania w momencie wykrycia u naukowca objawów schizofrenii. Nash na długie lata zniknął ze sceny naukowej, jakkolwiek zapoczątkowana przez niego teoria gier stała się od momentu jej wprowadzenia nieodłącznym elementem biznesu i ekonomii. Naukowiec odniósł w końcu okupiony wielkim wysiłkiem i wytrwałością osobisty sukces w walce z chorobą i ponownie pojawił się na międzynarodowej scenie w 1994 roku. Wtedy to właśnie uhonorowany został wraz z dwójką innych naukowców - Johnem C. Harsanyi i Richardem Seltenem, Nagrodą Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych za „pionierską analizę równowagi w teorii gier losowych” (Gry losowe to takie, w których nie zostały odgórnie ustalone żadne rządzące grą zasady).

Reklama

Droga filmu PIĘKNY UMYSŁ na ekrany rozpoczęła się w momencie, kiedy producent Brian Grazer przeczytał w czasopiśmie Vanity Fair artykuł poświęcony osobie Johna Forbesa Nasha Jr. Grazer zafascynowany opisywaną przez Sylvię Nasar, opartą na faktach historią geniusza matematycznego postanowił przenieść ją na ekran. Jak sam mówi, najbardziej niesamowity wydał mu się fakt, iż po wieloletnich zmaganiach z chorobą Nashowi udało się ostatecznie pokonać schizofrenię w takim stopniu, że mógł wrócić do swojej pracy naukowej, zwieńczonej ostatecznie najbardziej prestiżowym z wyróżnień - Nagrodą Nobla. „Ta historia zafascynowała mnie, ponieważ opowiada o sile i zwycięstwie człowieka” mówi Grazer. Producent dodaje: „Wydawało mi się również ciekawe pokazanie geniuszu wyrażonego poprzez ideę konkurencyjności”. Po przejrzeniu pierwszych korekt biografii Nasha, która wyszła spod pióra Nasar, Grazer sam zaangażował się w swoistą grę konkurencyjną, polegającą na zdobyciu praw do sfilmowania książki. Jak mówi: „Widziałem tę opowieść jako idealny materiał do pokazania na ekranie, głęboko ludzką historię, z ogromnym potencjałem, możliwościami zafascynowania i wzruszenia widzów.”

Do napisania scenariusza Grazer zaangażował Akivę Goldsmana, pisarza, który wzbogacił ten projekt głęboko osobistą perspektywą spojrzenia na losy geniusza. Rodzice Goldsmana, terapeuta Tev Goldsman i znana psycholog dziecięca Mira Rothenberg, byli bowiem założycielami pierwszego w Ameryce „zbiorowego domu opieki” dla dzieci mających problemy emocjonalne. Jednostkę tę zorganizowali w swojej rodzinnej rezydencji w Brooklynie. Akiva Goldsmith dorastał niejako ‘ramię w ramię’ z dziećmi żyjącymi w swoim własnym, niedostępnym świecie złudzeń. Wyjątkowe zrozumienie tematu ze strony Goldsmana, jak również pragnienie zagłębienia się w rejony dramatycznego zetknięcia świata realnego i chorobliwie wykreowanego, spowodowały, że wybór scenarzysty nie mógł paść na nikogo innego. Goldsman przystąpił do tego ambitnego zadania mając wiele pomysłów na ciekawe opracowanie struktury narracji. Jak tłumaczy: „Nie miała być to klasyczna opowieść typu: co się zdarzyło w życiu Johna Nasha. Starałem się raczej na podstawie architektury jego życia - geniuszu, załamania schizofrenicznego i Nagrody Nobla - skonstruować na wpół fikcyjną historię.” Za swoje osiągnięcia literackie w zakresie opracowania scenariusza Goldsman otrzymał wyróżnienie Amerykańskiej Gildii Pisarzy, która dostrzegła w tekście autora wyjątkową innowacyjność i znaczne odejście od materiału źródłowego - biografii Sylvii Nasar.

Chociaż wielu reżyserów wykazywało zainteresowanie projektem Grazera, wybór padł ostatecznie na Rona Howarda, partnera Grazera z Imagine Entertainment. Obaj panowie doszli bowiem do wniosku, że ich rozumienie co do adaptacji tekstu pozostaje w doskonałej harmonii. Jak twierdzi Grazer: „Ron odniósł sukces we wszelkich możliwych gatunkach filmowych i do tej pory szczególnie dobrze wychodziło mu tworzenie postaci wielowymiarowych, co było niebagatelne z punktu widzenia naszego nowego przedsięwzięcia". Tandem Howard-Grazer od kilku lat poszukiwał projektu, który podejmowałby temat choroby psychicznej i jej wpływu zarówno na samych dotkniętych nią ludzi, jak również na ich rodziny. Jak twierdzi Howard: „Kiedy czytamy się o takich przypadkach, przeglądamy statystyki liczbowe, dochodzi do nas jak często choroba ta dotyka naszych bliskich. Nie potrafimy czasem nazywać pewnych zjawisk, a okazuje się, że w prawie każdej rodzinie odnotowuje się podobnego typu przypadki. Historia Johna Nasha to niesamowita, pełna siły podróż w zakątki ludzkiego rozumu i ludzkich możliwości. Ale o ile jest to historia wyjątkowa, jak człowiek, który stał się jej kanwą, o tyle jest ona również wszechobecna, jak wszechobecne jest jej przesłanie w życiu każdego człowieka.”

Innym elementem, który wpłynął na zainteresowanie producenta i reżysera opowieścią o Nashu był wątek miłosny „Pięknego umysłu”. Jak twierdzi Grazer: „Zwycięstwo Johna Nasha nie polegało jedynie na zwalczeniu choroby i otrzymaniu prestiżowej Nagrody Nobla. Jego zwycięstwo w równiej mierze polegało na sile miłości między nim a Alicją, uczuciu, które nie tylko było w stanie przetrwać tę życiową zawieruchę, ale również umocnić się, wzrosnąć i rozwinąć.” Howard dodaje: „To romans w wydaniu dorosłych, dojrzałych ludzi. Relacja między nimi jest niezwykle złożona, zbudowana z odcieni uczuć i przeciwności, którym czoła stawiają Alicja i John. Zmagania Johna Nasha są niezwykle heroiczne, ale nie można tego odmówić również Alicji. Jest ona niezwykle interesującą kobietą. Jest piękna, inteligentna i bardzo, bardzo zainteresowana osobą Johna Nasha. No i tak jak często w życiu bywa, to, do czego tak dążyła dalekie jest od tego, co otrzymała. Koniec końców jest to dla Alicji niesamowity sprawdzian uczuć i zwykłej ludzkiej postawy.”

Dla Nasar, autorki biografii Nasha, siła Alicji stanowiła dużą inspirację. Jak twierdzi: „Nash nigdy nie poradziłby sobie z chorobą bez wsparcia żony. Dla mnie to ona jest prawdziwą bohaterką książki i filmu.” Sylvia Nasar nie kryje swojego zadowolenia z faktu, iż projekt „Pięknego umysłu” trafił ostatecznie w ręce tak doświadczonych specjalistów jak Grazer i Howard. Podkreśla przy tym: „Nigdy nie miałam oczekiwań co do tego, aby biografia stała się filmem dokumentalnym. Historia Nasha jest jak bajka, która dzięki swojemu bogactwu i emocjonalnemu przesłaniu może być opowiadana na wiele sposobów. Scenariusz prezentowanego obecnie filmu niewątpliwie znakomicie uchwycił sedno całej tej wielowątkowej historii.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Piękny umysł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy