"Persona non grata": EKSPLIKACJA REŻYSERSKA
„Persona non grata” jest projektem filmu psychologicznego, w którym głównym motywem jest obsesja podejrzeń. Główny bohater jest idealistą, który najpiękniejsze lata życia oddał zmaganiom o wolność i dziś przeżywa słodycz rozczarowania. Rzeczywistość, w której żyje odbiega daleko od jego dawnych wyobrażeń. Młodzież, która pod jego skrzydłami wchodzi w życie jest daleka od jego ideałów. Życie wśród dyplomatów konfrontuje go na co dzień z zakłamaniem. Tłumione uczucie do młodej dziewczyny przeplata się z podejrzeniem, że ukochana zmarła żona go zdradziła.
Głównym środkiem wyrazu, na którym film się opiera jest aktorstwo. Scenariusz powstał z myślą o konkretnej obsadzie, w której dwie główne męskie role grają aktorzy, których sława przekracza granice ich krajów (szczególnie Nikita Michałkow). W roli młodej dziewczyny, Rosjanki, liczę na odkrycie nowej pokoleniowej twarzy.
Klimat filmu zamierzonego w pierwszej części może przypominać „Ostatnie tango
w Paryżu". Użyłem techniki cinemascope, która paradoksalnie sprawdza się czasem w filmach kameralnych i psychologicznych pozwalając na koncentrację na bliskich planach bohaterów. W kontrapunkcie pozostała strona krajobrazowa, obraz przyrody Urugwaju, który w finałowych scenach wnosi świadectwo potęgi przyrody i harmonii, z jaką człowiek kresu życia odnajduje zarówno w sobie, jak i w otaczającym go świecie przyrody.
Otoczenie zawodowe głównego bohatera jest z natury rzeczy kosmopolityczne. Życie dyplomatów jest pewną atrakcją wizualną, a obecne w scenariuszu wątki sensacyjne (szpiegostwo, przemyt narkotyków, handel żywym towarem) wnoszą kontrapunkt
w sferze wizualnej wprowadzając obraz nocnych klubów. Wątki te w zamierzeniu łamią refleksyjny rytm filmu. Bohater, dziś dyplomata, był kiedyś muzykologiem.
W filmowym katharsis odnajduje harmonię własnych uczuć, która znajduje wyraz
w muzyce. Jej autorem jest mój stały współpracownik Wojciech Kilar, który opatrzył muzyką wszystkie bez wyjątku moje filmy i ma w swym dorobku obok muzyki symfonicznej ilustracje muzyczne do ostatnich filmów Coppoli, Polańskiego i Wajdy.
Krzysztof Zanussi