Reklama

"Pan Popper i jego pingwiny": WYWIAD Z PINGWINAMI

EKSKLUZYWNY WYWIAD Z PINGWINAMI

Kapitan

-Nie chcę wyjść na seksistę, ale imię sugeruje, że mam do czynienia z samcem...

-Ech, ludzie i ich problemy z tym co damskie, a co męskie. Jestem stuprocentową samiczką! Ale nawiązując do tego, co powiedziałeś - dostałam imię po kapitanie Cooku.

-Dowodzisz ekipą pingwinów, ale w głębi ducha podobno jesteś delikatna.

-No cóż, to wpływ pana Poppera. Spędzamy razem sporo czasu, zaczęłam mu nawet dawać wskazówki modowe.

-Co cię odróżnia od innych pingwinów Poppera?

-Umiem korzystać z toalety, świetnie tańczę (kocham hip-hop) i potrafię tropić.

Reklama

-Jakie masz plany na przyszłość?

-Zrobić coś, czego nie zrobił jeszcze żaden pingwin - zostanę spadochroniarką!

Kochaś

-Wieść zimna niesie, że kobiety mają do ciebie słabość.

-Nie bez powodu mówią na mnie Kochaś.

-Czaruś z ciebie. Jak to robisz?

-Żeby czarować, trzeba dobrze gadać. Nawet pani Popper nie może mi się oprzeć. Jestem też mistrzem przytulania, ale zazwyczaj wytarczy, że powiem "cześć".

-Twój największy sukces?

-Zostanę tatą. Trzy razy!

Krzykacz

-Opowiedz o sobie.

-URODZIŁEM SIĘ NA ANTAKRTYCE!

-Nie krzycz...Wiem, że pingwiny zapamiętują swoje głosy. Twój nietrudno zapomnieć...

-Cóż, niełatwo dotrzeć do moich kolegów.

-Co, oprócz krzyczenia, lubisz najbardziej?

-Kocham sport. Jestem mistrzem w piłe nożnej i ślizganiu się na brzusiu. Mam dar.

Dziabek

-O co chodzi z tym dziabaniem?

-Mam dziób, to dziabię. Zapytaj pana Poppera albo jego nogi.

-Jego lubisz gryźć najbardziej?

-To mój najlepszy kumpel. Lepiej z nami nie zadzieraj, bo inaczej mój dziób zapozna się z twoją kostką.

-Zapamiętam. Co, oprócz gryzienia, wypełnia twój czas wolny?

-Lubię piłkę nożną, ale najczęściej walą w nią skrzydłem, a to niezgodne z zasadami gry...

Smrodek

-Co tak śmierdzi?

-Zjadłem kilka nieświeżych sardynek.

-Wydałeś dźwięk, ale nie poruszyłeś dziobem...

-Zmieńmy temat!

-Przykro ci, że mówią na ciebie Smrodek?

-Trochę tak, ale jestem odważny, lojalny i uroczy, a to powody do dumy!

Niezdara

-Widzę, że ty też masz wymowne imię...

-No co, jestem trochę niezdarny. Wpadanie na każdą ścianę to też sukces. Wolę się nazywać Niezdara, niż Wpadka, jak kombinowali rodzice.

-Masz inne zalety, nie tylko wpadanie na wszystko co spotkasz na swojej drodze.

-Podobno jestem kochany i szalony. Umiem też zamienić kanapę pana Poppera w fortecę i nabałaganić w łazience. Rewelka!

-Słyszałem, że kochasz kino?

-Charlie Chaplin był królem komedii. Pingwiny go uwielbiają. Dlatego chodzimy tak jak on. A może to on chodził tak jak my?

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Pan Popper i jego pingwiny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy