Reklama

"Oszukać przeznaczenie 3": HORROR

Seria Oszukać przeznaczenie nigdy nie dawała się łatwo zaszufladkować do jakiegoś gatunku. „Powiedziałbym, że Oszukać przeznaczenie 3 jest thrillerem o zjawiskach nadprzyrodzonych” – mówi producent Craig Perry. „Moim zdaniem, porządny horror ma element nadprzyrodzony. Seria ma w sobie coś z kina akcji, choćby przez to, jak śmierć radzi sobie z wymierzaniem swojej zemsty. Dlatego Oszukać przeznaczenie 3 jest thrillerem o zjawiskach nadprzyrodzonych, który łączy w sobie najlepsze elementy horroru jako gatunku, poprzez zachowanie elementów nadnaturalnych i atmosfery nie z tej ziemi, z cechami składowymi thrillera – akcją, suspensem i sytuacjami, z których bohaterowie cudem uchodzą cało. To nawet nie synteza obu tych gatunków, raczej ich potomstwo z nieprawego łoża”.

Reklama

Znalezienie równowagi pomiędzy tymi gatunkami stanowiło także nie lada wyzwanie dla ekipy filmowej.

„Filmy Jima Wonga są mocno naładowane akcją, więc sama logistyka zdarzeń, które mają nastąpić w danej scenie, wpływała w głównej mierze na sposób radzenia sobie z oświetleniem i ujęciami” – mówi reżyser obrazu Rob McLachlan. McLachlan wraz z kierownikiem produkcji, Markiem Freebornem, pracowali nad stworzeniem wyglądu filmu. McLachlan nauczył się tego podczas kręcenia Oszukać przeznaczenie, a Freeborn współpracował z Wongiem i Glenem Morganem przy produkcji stylowego thrillera Willard.

„Od samego początku Oszukać przeznaczenie, zakładaliśmy, że jeśli film ma być przerażający, to nie możemy uchylać ani rąbka tajemnicy widzom” – mówi McLachlan. „Nie możemy podsuwać odbiorcom wskazówek, że oto za chwilę się przestraszą. Skuteczne oddziaływanie tych filmów polega na otoczeniu, które wydaje się znajome. Wszystko, co się ogląda, mieści się w granicach rzeczywistości i naturalizmu. Nie podchodzimy do światła teatralnie, jak ma to miejsce w większości horrorów”.

„Z punktu widzenia projektu, chciałem, by ta część była nieco mroczniejsza od dwóch poprzednich filmów” – mówi Freeborn. „Tym razem poszliśmy wiec nieco dalej z obrazami, są bardziej czarne, klimat wizualny jest ostrzej zarysowany niż w tamtych częściach”.

Zanim jednak Wendy, Kevin i ich znajomi stanęli na kolejce, trafnie nazwanej „Lotem Szatana”, musieli przejść przez złowieszczy portal, którego strzegł dwunastometrowy diabeł.

„Kolory bardzo wiele mówią o klimacie planu, o tym, co plan zdjęciowy znaczy dla aktora, i w rzeczywistości mogą nawet w niektórych przypadkach zarażać aktora odpowiednim nastrojem. Jedynym kolorem dla naszego rogatego znajomego była więc czerwień” – zauważa Freeborn. „Mieliśmy sporo szczęścia, że zarówno wagoniki, jak i tory prawdziwej kolejki również były czerwone. Przenieśliśmy czerwony motyw na podest kolejki, nasz największy plan zdjęciowy, i to dopełniło całości”.

Scenariusz Morgana i Wonga ma charakter skomplikowanej układanki, w której każdy maleńki element pasuje do następnego, w ten sposób pozwalając na odtworzenie rozdrobnionego obrazu. „Jim i Glen uwielbiają bawić się tekstem i obrazami – trikami filmowymi, czymś na kształt łączenia punktów na obrazku” – mówi dalej Freeborn. „W scenie w lunaparku, która rozpoczyna film, obraz łączy się z wydarzeniami, które pojawią się dopiero później. Mamy podświetlany znak przy jednej z atrakcji, zwanej „High Dive”, w którym gaśnie litera „v”, dając wyraźną sugestię, co stanie się dalej. Przy jednej z gier w wesołym miasteczku mamy napis „Test Your Skill”, ale kamera widzi go w taki sposób, że litera „s” w słowie „skill” jest niewidoczna. ”

Toby Lindala, kierownik ds. charakteryzacji specjalnej i efektów protezowych, maksymalnie wykorzystał swoje zasoby w Oszukać przeznaczenie 3, pozorując doskonale śmierć i ćwiartowanie ciał. „Po raz pierwszy współpracowałem z Jimem i Glenem przy kręceniu pierwszego sezonu serialu Z Archiwum X. Zawsze doskonale się nam pracowało. Mają tak duże doświadczenie w pisaniu scenariuszy, że nie trzeba było wprowadzać żadnych większych zmian do scenariusza nawet w jego projekcie. Cieszę się, że mogliśmy razem opracowywać te wszystkie efekty” – mówi Lindala.

Kręcenie filmu było ekscytującym doświadczeniem dla wszystkich zainteresowanych – od pełnej energii młodej obsady, przez obmyślających intrygi na potrzeby fabuły autorów filmu, aż po ekipę techniczną. A ponieważ filmowcy przygotowują się już do wypuszczenia swojego dzieła w świat, nie mogą się doczekać, by przekonać się, jak docelowa widownia – młodzi dorośli – przeżyją tę niesamowita przygodę.

„Młodzi dorośli to ludzie, którzy chadzają na takie filmy, a jednocześnie są właśnie tymi, których można w ten sposób przestraszyć” – mówi producent Craig Perry. „Sami lubią się narażać. Badają granice tego, co mogą a czego nie mogą zrobić. Tego rodzaju filmy wpisują się w tę brawurę i dziwny strach, których chcą doświadczyć tacy widzowie, bez wystawiania się na prawdziwe ryzyko”.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Oszukać przeznaczenie 3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy