"Ostrza chwały": SPEKTAKL: FANTAZJA NA LODZIE
Zanim jeszcze rozpoczęto zdjęcia w Montrealu, zdecydowano, że dwa miejsca w mieście - modernistyczny kompleks mieszkaniowy Moshe Safdie, Habitat `67, i futurystyczna struktura Parku Olimpijskiego - pomogą zdefiniować estetykę filmu.
Chociaż Stadion Olimpijski (zbudowany na potrzeby Igrzysk Zimowych w 1976 roku) jest bardzo lokalny, okazało się, że jest idealny dla potrzeb filmu. Tym, co nie było do końca idealne, to wysokie temperatury, jakie panowały przed rozpoczęciem zdjęć.
Zdając sobie sprawę z tego, że zdjęcia w marcu mogą być nieco ryzykowne, spędzono dwa tygodnie na przygotowywaniu lodu, w ten sposób, aby był on odporny na temperatury znacznie przewyższające zero.
Po tygodniu zdjęć w Kanadzie, ekipa przeniosła się do Hollywood do hal zdjęciowych, a wszystkie duże sekwencje na lodzie były realizowane w słonecznej Kalifornii - wewnątrz L.A. Sports Arena.
Scenograf Stephen Lineweaver miał za zadanie przygotowanie areny w taki sposób, aby pełniła ona funkcję trzech różnych hal sportowych. Rozwiązaniem był tutaj kolor oraz różniące się architektonicznie kopuły przygotowane już komputerowo w procesie post-produkcji.
Zasklepiona w sobie natura sportu w pewien sposób pomogła projektantce kostiumów Julie Weiss w jej wysiłkach stworzenia odpowiedniego wyglądu bohaterów filmu. "Świat łyżwiarstwa figurowego jest bardzo szczególny i pod względem wizualnym podstawową zasadą jest to, co dana osoba chce nosić i co sprawia, że czuje się wyjątkowo," mówi. Reżyserzy Speck i Gordon byli od początku zdecydowani co do tego, jak mają wyglądać bohaterowie filmu, co doprowadziło do owocnej współpracy. Weiss dodaje, "Will i Josh są obaj bardzo wizualni i mają świetne pomysły, co do swoich kostiumów. Jednocześnie dali mi sporo swobody."
Wspaniałość kostiumów wzmacniał jeszcze muzyczny akompaniament tanecznych układów, o którym każdy, kto oglądał kiedyś mistrzostwa w łyżwiarstwie figurowym, wie, że stanowi integralną część widowiska. Wykonawcy w filmie "Ostrza chwały" jeżdżą miedzy innymi do utworów The Strokes, Aerosmith, Marky Marka czy Queen.
"Muzyka odgrywa w tym filmie bardzo ważną rolę," mówi kierownik muzyczny George Drakoulias. "Oczywiście dokonywaliśmy selekcji utworów nie tylko po to, aby dostarczały elementów komicznych, ale także po to, aby mówiły nam coś o danym bohaterze. Chazz to gwiazda rocka, a Jimmy to ktoś, kto uwielbia utwory wykonywane przez orkiestrę. Ich pierwszy układ tańczony jest do wykonywanego przez Queen tematu z filmu `Flash Gordon', co jest kombinacją charakterów obu łyżwiarzy. Widać - i słychać - że są parą."
Czym byłby jednak film poświęcony sportowi bez własnego tematu muzycznego? Bo Bice ? uczestnik "Amerykańskiego Idola" i ulubieniec Ameryki - wykonuje hymn trafnie zatytułowany "Blades of Glory". Słodkie?