OD REŻYSERKI
Film powstał na podstawie książki "Esterhazy" Irene Dische i Hans Magnus Enzensberger. Postać malutkiego króliczka, który w 1989 jest świadkiem zburzenia muru berlińskiego, całkowicie urzekła mnie tym w opowiadaniu.
Spodobała mi się bardzo dwoistość świata przedstawionego, gdzie surrealistyczna postać króliczka, została zestawiona z autentycznymi wydarzeniami. Przez ten rodzaj zderzenia ogólnie znane berlińskie przemiany nabierają zupełnie innego wymiaru.
Istotne jest, że u podstaw tego opowiadania leżą autentyczne wydarzenia. Rzeczywiście w latach istnienia Muru Berlińskiego 1961-1989 pomiędzy murami zasiedliły się króliki, które były "pilnowane" przez wschodnią i zachodnią stronę. W momencie zburzenia Muru Berlińskiego ludzie zyskali wolność , natomiast króliki straciły swój bezpieczny dom. Ten paradoks jest atutem opowieści "Esterhazy".
"Esterhazy" to również zaskakująca metafora wolności po 1989 roku, opisująca strach ludzi i niepewność przed przyszłością. Autorom książki udało się w sposób uniwersalny, trafiający zarówno do dzieci jak i dorosłych opowiedzieć o dynamicznych i trudnych zmianach, a także uchwycić najtrudniejsze pytania, które stawiali sobie świadkowie tych wydarzeń. Jednocześnie najważniejszym punktem tej historii jest chęć budowania rodziny.
Książka "Esterhazy" ukazała się w Niemczech 1993 roku i zyskała sobie wielką popularność, zarówno wśród dorosłych jak i dzieci. Autorami są bardzo cenieni i znani niemieccy pisarze, których książki ukazały się również w Polsce m.in.: tom poezji "Utwory wybrane" 2001 Wydawnictwo Literackie i "Diabeł liczbowy" 2002 wydawnictwo Albatros.
Do Irene Dische zwróciłam się z prośbą o możliwość realizacji filmu animowanego na podstawie tego utworu. Okazało się, że zna ona mój wcześniejszy film "Jam Session" z Berlińskiego Festiwalu Filmowego i podoba się jej mój sposób opowiadania i specyficzna technika mojej pracy w plastelinie. Jest dla mnie wielkim zaszczytem, że autorzy wyrazili zgodę na realizowanie przeze mnie tej nietypowej opowieści o Berlinie.
Najważniejsze dla mnie podczas realizacji animacji było stworzenie mocnej postaci głównego bohatera Esterhazego. Podkreślenie jego specyficznego punktu widzenia na otaczający świat, a także zaskakujących ocen na z pozoru normalne sytuacje. Cenny dla mnie jest humor tej opowieści, rodzący się w każdej sytuacji, w której pojawia się Esterhazy. Równorzędne potraktowanie świata zwierząt i świata ludzi daje surrealistyczną i rodzącą nowe znaczenia atmosferę.
"Esterhazy" był realizowany metodą tradycyjną, bez użycia animacji komputerowej. Postacie i scenografia były zbudowane z plasteliny Realizowany był na wieloplanie, gdzie na kilku szybach ustawionych w różnych poziomach, kładzie się na najwyższym poziomie postacie, a na najniższym tła.
Równie ważne było dla mnie historyczne tło miasta. Chciałam odtworzyć w scenografii kluczowe i rozpoznawalne miejsca Berlina. W ten sam sposób współpracowałam również z kompozytorem muzyki, próbując znaleźć motywy muzyczne kojarzone z Berlinem i Niemcami w tym przełomowym okresie 1989 roku. Tworząc ścieżkę dźwiękową staraliśmy się również odwoływać do autentycznych, archiwalnych materiałów niemieckiego radia i telewizji. Od czterech lat mieszkam w Berlinie niedaleko pozostałych fragmentów muru berlińskiego, możliwość ekranizacji tej książki jest przez to szczególnie dla mnie interesująca i ważna.
Jestem pewna, że ta historia jest świetnym materiałem na mądry film i znajdzie się wielu ludzi, którzy ulegną urokowi tego opowiadania, tak jak ja i moi współpracownicy.
Izabela Plucińska