Reklama

"Ocean's Twelve: Dogrywka": UBRANIE DWUNASTKI OCEANA

Na prośbę reżysera Stevena Soderbergha i producenta Jerry’ego Weintrauba, do grona osób pracujących nad filmem Ocean’s Twelve dołączyła projektantka kostiumów, Milena Canonero, dwukrotna laureatka Oskara za kostiumy do filmów Rydwany ognia i Barry Lyndon.

- Kostiumy w Ocean’s Eleven: Ryzykowna gra zaprojektował kto inny – mówi Canonero. – Kiedy Steven zadzwonił do mnie po raz pierwszy, miałam wątpliwości dotyczące jednoczesnej pracy z tyloma znanymi aktorami. Dopiero co skończyłam pracować nad filmem Wesa Andersona The Life Aquatic, nie byłam pewna, czy dam radę podołać takiemu wyzwaniu, jakim był Ocean’s Twelve. Jerry Weintraub ma jednak taki dar przekonywania, że jemu po prostu nie można odmówić! Bardzo też chciałam pracować ze Stevenem. Uwielbiam z nim pracować.

Reklama

- Prawdę mówiąc – przyznaje projektantka – możliwość zaprojektowania ubrań dla tak dużej liczby bohaterów sprawiła mi wiele radości. Wiele osób uważa, że kostiumy projektuje się jedynie dla filmów historycznych. Ale przecież, kiedy kręci się film współczesny, także tworzy się kostiumy! Oczywiście, lubię mieszać zaprojektowane przeze mnie ubrania z wybranymi ubraniami rozmaitych projektantów, pasującymi do bohaterów filmu. Większość ubrań, jakie w filmie nosi Catherina Zeta-Jones, a także kilka kostiumów Elliotta Goulda, Brada Pitta, George’a Clooney’a, Andy’ego Garcii, Julii Roberts, Vincenta Cassela i większości pozostałych bohaterów jest jednak moim dziełem.

Soderbergh poprosił Canonero o zmianę stylu ubrań bohaterów filmu, zależało mu, by kostiumy nie były jedynie powtórzeniem projektów Jeffrey’a Kurlanda z Ocean’s Eleven: Ryzykowna gra. – Bohaterowie mają teraz więcej pieniędzy, rozwinęli się, dojrzali, Steven chciał więc, by wyglądali inaczej niż trzy lata temu, kiedy spotkaliśmy ich po raz pierwszy – wyjaśnia Canonero, projektantka kostiumów do dwóch innych filmów Soderbergha, Solaris i Eros. – Porozmawiałam jednak z aktorami i niektórzy z nich zachowali pewne elementy z pierwszego filmu.

W przypadku przywódcy grupy, Danny’ego Oceana, Canonero zachowała jego „bardzo minimalistyczny ale stylowy” wygląd. – Ubrania Danny’ego są monochromatyczne: czarne, szare, brązowe, najwyżej z odrobiną beżu – mówi projektantka. - Rusty jest bardziej próżny, widać to w jego ubraniach. Wykorzystałam w nich sporo satyny i lśniących materiałów, rozjaśniają go i sprawiają, że wygląda trochę jak błyskawica.

Canonero pomogła także Julii Roberts. Grana przez tę aktorkę postać, Tess Ocean, zmieniła styl. - Julia lubi wprowadzać w swoje kostiumy jakieś nowe pomysły, w tym filmie chciała pokazać, że Tess nie jest już tak skrępowana, jak w poprzednim – mówi Canonero, która musiała zmienić projekty kostiumów na kilka tygodni przed rozpoczęciem zdjęć, gdy Roberts dowiedziała się, że nosi bliźnięta. (W oryginalnej wersji scenariusza Tess była w piątym miesiącu ciąży, wszystkie kostiumy zaprojektowano mając to na uwadze. Kiedy Roberts naprawdę zaszła w ciążę, Soderbergh zadecydował, że w filmie Tess jednak nie będzie brzemienna).

Projektując ubrania dla specjalisty od materiałów wybuchowych, a jednocześnie początkującego muzyka, „Bashera” Tarra, granego przez Dona Cheadle’a, Canonero zwróciła się o pomoc do starego przyjaciela z Anglii. - John Pierce to świetny angielski krawiec, szyje mnóstwo ubrań dla ludzi pracujących w brytyjskim przemyśle muzycznym. Uszył dla Dona płaszcza z niebieskiej skóry węża, z pasującą do niego koszulą z podobnego materiału. Cały kostium jest bardzo kolorowy, ma jednak z pewnością brytyjski styl. Donowi spodobało się, w jaki sposób połączyliśmy ubranie Bashera i jego aspiracje muzyczne.

Najbardziej barwną postacią gangu Oceana jest z pewnością finansista Reuben Tishkoff, grany przez Elliotta Goulda. – W pierwszej opowieści Reuben miał o wiele gorszy smak, był kimś w rodzaju sprzedawcy, obwieszonego złotymi łańcuchami, noszącego źle dobrane koszule – uważa Canonero. – Wspólnie z Elliottem i Stevenem zadecydowaliśmy, że Reuben zawsze chciał być angielskim dżentelmenem, a pragnienie to widać teraz w jego ubraniach. Nadal są nieco ekscentryczne, ale z całą pewnością widać, że ich właściciel dokładnie przejrzał brytyjskie magazyny o modzie z lat siedemdziesiątych. Nosi kolorowe krawaty, ma nadal źle dobrane koszule, a na dodatek, wciąż nosi pod nimi swoje złote łańcuchy.

Podobnie jak w przypadku Reubena, drugi starszy członek gangu Oceana, Saul Bloom, zmienił się nieco od czasu skoku na sejf Benedicta. - Saul wiedzie spokojne, dostatnie życie na wsi – o postaci Carla Reinera mówi Canonero. – Za swoją działkę kupił wspaniałą wiejską posiadłość w Hamptons, życie w Miami pozostawił za sobą. Kryje się teraz za fasadą konserwatywnego snoba, należącego do lokalnego klubu grupującego podobnych snobów. Stwierdziłam, że będzie po prostu naśladował sposób ubierania się takich ludzi – swetry, koszule i krawaty z symbolami uczelni.

Ubiór, jaki Canonero zaprojektowała dla specjalisty od elektroniki, Livingstona Della, w którą to postać wcielił się Eddie Jemison, podkreśla subtelną przemianę z wyalienowanego technika w wyalienowanego, wybijającego się komika. - Eddie czuł, że Livingston powinien być nieco bardziej pewny siebie i mniej dziwny, niż w pierwszym filmie. Wciąż jednak sądził, że jego bohater jest zbyt skąpy, by skorzystać z możliwości wyprasowania ubrań w pralni - mówi projektantka. – Są po prostu tacy ludzie, dla których pomysł prasowania upranych ubrań to czysta abstrakcja. Jednym z nich jest właśnie Livingston, wszystkie jego ciuchy są niesamowicie wygniecione. Pełno na nich zmarszczek, co w sumie nawet wygląda nawet dość „trendy”.

Projektantka przyznaje, że za nowy wygląd Yena (granego przez Shaobo Qina) – człowieka-gumy, który zajął się zawodowo fotografią – odpowiada Soderbergh. - Steven pomyślał, że fajnie wyglądałoby, gdyby Yen wyglądał na hip-hopowca. Bywa w klubach z taką muzyką, przyjaźni się z ludźmi ubierającymi się w te workowate ciuchy, stara się więc ich naśladować. Ale to hip-hop jedynie w wyobraźni Yena – z jego ubraniami zawsze jest coś nie tak.

W przypadku ambitnej agentki Europolu, Isabel Lahiri, granej przez Catherinę Zeta-Jones, projektantka starała się uzyskać efekt stylowej, a jednocześnie profesjonalnej garderoby. – Zdecydowałam się na coś, co sama dla siebie określam jako „wygląd bohatera”. Niektóre elementy jej strojów powtarzają się w różnych wariantach, takie jak trencze, które – moim zdaniem – nadają jej pewien detektywistyczny styl – mówi Canonero. - Catherine podobało się, że ma płaszcze w różnych kolorach. Tak się szczęśliwie złożyło, że zaraz po zrealizowaniu filmu trencze stały się bardzo modne. W scenach, które ukazują przeszłość Isabel, jej ubranie podkreśla, że czuła się wtedy o wiele swobodniej niż obecnie.

Podobnymi pryncypiami, jak w przypadku pozostałych bohaterów, Canonero kierowała się również projektując kostiumy dla mistrza w złodziejskim fachu, Francoisa Touloura. Miały one podkreślać dwoistość natury tej postaci. - Toulour pochodzi z arystokratycznej rodziny, mającej międzynarodowe powiązania – mówi Canonero o postaci granej przez Vincenta Cassela. – Jest uroczy, cudownie się śmieje. W jego postaci jest także sporo mroku, w końcu całe życie spędza na nocnych kradzieżach. Dlatego jego ubrania są czarne i białe.

Projektantka podkreśla także znaczenie butów. – Obuwie to szczegół, który najczęściej umyka uwadze widza, ale dla wielu aktorów to cenny składnik osobowości ich postaci – zauważa. - Don nosił cudowne buty z krokodylej skóry, co dodawało uroku postaci Bashera. Carl, a w zasadzie Saul, nosi białe obuwie, natomiast buty Elliota są czarno-czerwone. Julia i Catherine noszą wspaniałe szpilki.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Ocean's Twelve: Dogrywka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy