Sean Penn po przeczytaniu opowiadania Friedricha Dürrenmatta pt. „Obietnica”, wiedział, że chciałby zrobić film, w którym rolę Jerry’ego Blacka zagrałby Jack Nicholson. „Spodobał mi się pomysł historii o przeznaczeniu.”- wyjaśnia. „Przygotowywałem kolejny projekt z udziałem Jacka, gdy okazało się, że mamy prawa do realizacji filmu na podstawie książki.”
„Zgodziliśmy się z Seanem, że historia jest pasjonująca i oryginalna.” , przypomina Jack Nicholson, który wcześniej pracował z Pennem przy filmie „Obsesja” („The Crossing Guard”). „Tak to jest, że czasami złe rzeczy przytrafiają się dobrym ludziom.” komentuje temat filmu Nicholson. „Jest to przede wszystkim opowieść o człowieku, zmagającym się jednocześnie z wielkimi i małymi sprawami.”
Penn zaprosił do udziału w filmie same sławy. Obok Jacka Nicholsona na ekranie możemy zobaczyć laureatkę Oscara - Vanessę Redgrave, nominowaną do nagrody Oscara - Robin Wright Penn, zdobywców wielu wyróżnień i nagród filmowych - Sama Sheparda, Aarona Eckharta, Benicio Del Toro, Helen Miren, Michalela O’Keefe’a, Mickey Rourke i Harry’ego Dean Stantona.
„Niemal każdego dnia pracowałem z innym wspaniałym aktorem, zastanawiając się, co też moi partnerzy zrobią z graną przez siebie postacią.” - przypomina Nicholson. Dodaje „Profesjonalizm i wielka klasa aktorów uatrakcyjniły projekt Seana, przesądzając o wysokiej jakości filmu.”
„Wiedziałem, że i tak nie będę miał dość czasu, który chciałbym spędzić z aktorami - mówi Penn o doborze obsady. „Potrzebowałem pewniaków.”
Realizacja filmu, trwająca ponad półtorej roku, okazała się nie lada wyzwaniem. W trakcie 55-dniowego okresu zdjęciowego ekipa wielokrotnie zmagała się z kaprysami pogody. „Byliśmy gotowi kręcić scenę, w której potrzebny był śnieg nawet przez całą noc, bo wiedzieliśmy, że o świcie śniegu może już nie być.”, mówi producent Michael Fitzgerald.
Realizacja sceny zabójstwa dziewczynki odbywała się w podobnych okolicznościach. „Ta szczególna scena była bardzo trudna, gdyż zdjęcia się na początku odbywały w innym miejscu niż na końcu.”, przypomina Fitzgerald. Jeszcze o dziewiątej rano wszystko było w porządku. Lecz po trzech ujęciach, około drugiej po południu, śnieg zaczął topnieć i musieliśmy się przenieść w miejsce położone nieco wyżej w górach. Zamarzaliśmy tam z zimna w błyskawicznym tempie.”
„Tak, było naprawdę zimno.” - śmieje się Penn. „Były tam też niedźwiedzie grizzly, co wszystkich wprawiało w stan lekkiego podenerwowania.”
Scena, w której Jerry spotyka się z rodzicami ofiary, aby przekazać im druzgocącą wiadomość, także obfitowała w nieoczekiwane wydarzenia. Kręcona była na fermie drobiu, w stodole, wypełnionej po brzegi żywym ptactwem. „Praktycznie nie jest możliwe kręcenie na fermie drobiu. panuje tam tak intensywny i nieprzyjemny zapach, że trudno oddychać.” - ostrzega Michael Fitzgerald. „Wiele kłopotu sprawiała także współpraca z indykami, które nie przyjmowały do wiadomości wskazówek reżysera.” „Indyki są bardzo deliktane.”, o czym przekonał się osobiście Sean Penn.
„Przedzieranie się przez stado indyków nie należy do najłatwiejszych zadań.”, dodaje Nicholson. „Uważam jednak, że ta scena, dzięki pracy Seana,, wygląda wspaniale.”
Pomimo dużych odległości pomiędzy obiektami zdjęciowymi i niesprzyjających warunków pogodowych, Nicholson miał możliwość śledzenia dokonań ulubionej drużyny koszykarskiej „L.A. Lakers”. „Oglądałem wiele rozgrywek dzięki telewizji satelitarnej, jeśli tylko nie byłem zajęty na planie i nie wracałem zbyt późno, by je oglądać.” - wspomina Nicholson.
„Jack to świetna osoba.” - twierdzi Penn. „Ta sama rzecz, która sprawia, ze chce się go oglądać na ekranie, sprawia, ze chce się przebywać w jego towarzystwie.”
„Sean jest jedną z tych osób, z którą mógłbym pracować zawsze i wszędzie. Jest jedyny w swoim rodzaju” - mówi Nicholson o swojej współpracy z reżyserem. „Ma duszę poety i wrażliwe oko. Jego filmów nie można porównywać z jakimikolwiek innymi filmami. Co więcej, uwielbiam przebywać w jego towarzystwie”
