Reklama

"Niezasłane łóżka": STYLIZACJA PRZESTRZENI

Połączenie stylu reżyserii Alexisa i rytmu jego scenariusza osadzonego w londyńskim środowisku squatterów zaowocowało w "Niezasłanych łóżkach" unikalną estetyką - żywiołową, a zarazem niemal namacalną. Reżyser opisuje ją tak: "daje wrażenie dotykania skóry".

Połączenie stylu reżyserii Alexisa i rytmu jego scenariusza osadzonego w londyńskim środowisku squatterów zaowocowało w "Niezasłanych łóżkach" unikalną estetyką - żywiołową, a zarazem niemal namacalną. Reżyser opisuje ją tak: "daje wrażenie dotykania skóry".

Postacie bawią się koncepcją intymności i dystansu, a ich działanie odzwierciedla ruch kamery. Autor zdjęć Jakob Ihre wspomina: "Najwspanialszym i najbardziej ekscytującym wyzwaniem były próby uchwycenia skrajnie intymnych światów bohaterów i światów zewnętrznych, a następnie zespolenia ich na ekranie".

Te światy też mienią się skrajnościami, od surowych pejzaży wschodniego Londynu, po ciepłe wnętrza baru Mike'a i samego squatu, który musiał nie tylko tętnić życiem i przyciągać przytulnym klimatem, ale także wyglądać realistycznie. Squat reprezentuje surową, organiczną i pozbawioną etykietek subkulturę, więc oddanie tego na filmie nie jest łatwym zadaniem. Zainspirowani najsłynniejszym berlińskim squatem Tacheles lokalni artyści stworzyli na ścianach graffiti i oprawę wizualną scenografii. "Musieliśmy sprawić, by miejsce wyglądało jak 'dom pracy twórczej'", mówi scenograf Kristian Millstead, "nie zaś nora, w której młodzi ludzie biorą narkotyki. Squaty, które znam z autopsji, to radosne, przytulne miejsca".

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Niezasłane łóżka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy