"Niezasłane łóżka": NIEZWYKŁE PODEJŚCIE DO REŻYSERII
Niskobudżetowe, nakręcone w pięć tygodni w Londynie i Nottingham "Niezasłane łóżka" powstały dzięki pasji i oddaniu dynamicznej, międzynarodowej ekipy filmowej. Każdy, od twórców po statystów, a nawet występujących gościnnie zespołów i artystów, przyłożył rękę do efektu końcowego.
Wszyscy nie szczędzą pochwał Alexisowi za jego wszechstronność, elastyczność i spontaniczność, a także jego otwartość na pomysły innych i improwizację. "Oczywiście Alexis wymaga od aktorów gry, ale szuka postaci, której nie definiuje jedynie wygląd, ruch, ekspresja czy uśmiech. Podczas castingów Alexis wypatruje osób z osobowością. Kogoś, kto ma już bazę, do której można jeszcze wiele dołożyć", opowiada Fernando Tielve (Axl).
Tę teorię potwierdza sam Alexis. Podczas zdjęć wszyscy aktorzy mają okazję zagrać scenę kilkukrotnie, za każdym razem wykorzystując teksty według własnego uznania. Wiele z filmowych dialogów bazowało na ich własnych odczuciach względem portretowanych postaci. Taka wolność jest rzadkością w rozpędzonym i pełnym obostrzeń finansowych świecie filmu. "Każde ujęcie było zupełne inne. Zwykle przy kilku podejściach zmiany są niewielkie, ale Alexisowi chodzi o coś innego. On pragnie, by scena była żywa, autentyczna", potwierdza Déborah François (Vera). "To dla mnie nowy tryb pracy i daje mi on wielką frajdę. Czuję, że naprawdę współtworzę film. Alexis zawsze pozostaje blisko swoich postaci: można zobaczyć ich duszę i charakter tak jasno, jak on je widzi".
"Co ciekawe, niektóre momenty w scenariuszu opisane trzema linijkami, np. 'para wchodzi do hotelu i idzie korytarzem', dzięki naszemu stylowi kręcenia i swobodzie, jaką dajemy aktorom, stanowią w filmie bardzo mocne sceny". Alexis opowiada tu o ulubionym fragmencie Déborah, która wspomina: "Zupełnie niespodziewanie powstała długa i piękna scena". Alexis wyjaśnia: "To te chwile 'pomiędzy' koniec końców znaczą najwięcej, ale nie da się tego przewidzieć, takie rzeczy dzieją się same. I potem, podczas montażu, odnajdujesz właściwe proporcje i środek ciężkości fabuły. Zamiast próbować wszystko kontrolować, trzeba pozwolić sprawom płynąć naprzód".
"Niezasłane łóżka" opowiadają o poszukiwaniu samego siebie i o tym, że ludzie mają palącą potrzebę zmieniania swojego życia i wykorzystania go w jakiś sposób", mówi autor zdjęć Jakob Ihre. "Opowiada o ludziach pełnych pasji i siły, którzy chcą przesuwać granice". Słowa Jakoba można odnieść zarówno do bohaterów filmu, jak i jego twórców. Odważny i inspirujący styl reżyserii Alexisa stworzył na planie atmosferę odzwierciedlającą klimat przedstawionego w filmie squatu, w którym artyści tworzą to, co im w duszy gra, gdzie spotykają się i wzajemnie dają sobie natchnienie.
"Magazyn, który stał się filmowym squatem, trudno byłoby odnaleźć w Londynie. To ogromna budowla z elementami oryginalnego wyposażenia, wciąż nie przekształcona w eleganckie apartamenty i biura, nadal surowa i autentycznie opuszczona", opowiada Alexis o wyborze scenerii. "Taki magazyn w Londynie już dawno zostałby zmodernizowany. Nottingham miało odpowiednią architekturę i rozmiar dla moich celów".