"Nieodebrane połączenie": PRZERAŻAJĄCE EFEKTY SPECJALNE
Pracując nad "Nieodebranym połączeniem" Eric Valette chciał przerazić widzów uciekając się nie tylko do efektów specjalnych, ale przede wszystkim budując atmosferę permanentnego niepokoju, co osiągnął umiejętnie wykorzystując możliwości jakie niosą ze sobą filmowe światło i dźwięk. - Chciałem, by obejrzenie tego filmu było dla widzów prawdziwie przerażającym doświadczeniem - mówi reżyser.
Dużo uwagi Eric Valette poświęcił przygotowaniu scen pokazujących upiorne halucynacje osb, które otrzymały na swój telefon przerażającą wiadomość. Całe miesiące zajęły najpierw wyszukiwanie najbardziej przerażających filmowych zjaw, a później przygotowywanie projektów duchów, które wykorzystano w "Nieodebranym połączeniu". - Ericowi należy się wielkie uznanie za genialne pomysły na przedstawienie duchów - chwali reżysera producent Lauren C. Weissman.
- Eric chciał by zjawy miały oryginalny wygląd i nie przypominały zombie lub ghuli, które znamy z licznych filmów - mówi producentka Jennie Lew Tugend. - Opisałbym je bardziej jako budzące przerażenie i wywołujące obłęd - dodaje odpowiedzialny za efekty specjalne Brian Walsh.
Prace na planie "Nieodebranego połączenia" rozpoczęły się pod koniec lipca 2006 roku w Atlancie. Zdjęcia kręcono w różnych częściach miast, w tym na kampusie uczelni Georgia Tech. - Wykorzystaliśmy Atlantę do maksimum. To piękne miasto - mówi urodzony w Paryżu Eric Valette.
Reżyser jest bardzo zadowolony ze swojego filmu i współpracy z aktorami oraz ekipą. - Wszyscy świetnie się spisali - mówi. - Mam nadzieję, że widzowie podczas projekcji będą trząść się ze strachu a po filmie z obawą spoglądać na wyświetlacze swoich telefonów komórkowych.